"Film miał być o sztuce sprzedawania, o mistrzu wciskania niepotrzebnych rzeczy."

Skąd ten wniosek? Jak w takim razie, według ciebie wygląda sztuka sprzedaży? Czego spodziewałaś się po filmie?

wniosek choćby z opisu filmu i z samej jego treści. opis filmu sugeruje że zobaczymy kogoś kto potrafi sprzedać wszystko ("kolumnę zygmunta") a okazuje się że nie potrafi sprzedać nic. Ot cała filozofia.

"opis filmu sugeruje że zobaczymy kogoś kto potrafi sprzedać wszystko"

Sugeruje że sprzedać można wszystko, a nie że zobaczymy kogoś kto potrafi sprzedać wszystko, czytanie ze zrozumieniem się kłania.

No właśnie cała filozofia jest taka, że ty nie zrozumiałaś tego dokumentu... Film nie jest poradnikiem, kursem dla biznesmena, tylko dokumentem na temat komiwojażerów /domokrążców. Jak według ciebie miałby wyglądać opis? Nieudacznik próbuje coś sprzedać ale mu się nie udaje? Kto by wystąpił w takim filmie? Nikt. Czy w filmie o pedofilach spodziewasz się pokazania pedofili, a o gwałcicielach, gwałtów?

"Ponoć sprzedać można wszystko i znalezienie nabywcy na osławioną Kolumnę Zygmunta wcale nie jest szczytem zdolności w tej dziedzinie."

Gdyby nie potrafił niczego sprzedać to w te 6 lat umarłby z głodu, tak właśnie wygląda ta praca, na 10 normalnych trafi się 1 frajer na którym się zarabia. Zwróć uwagę na mieszkanie Tadeusza, biedny jest? Trochę wyobraźni i logicznego myślenia by się przydało.

Pierwsza rzecz: brak ci kultury wypowiedzi i może od tego zacznij swoją edukację.
Druga rzecz: "Tadeusz, z sukcesem sprzedający od ponad sześciu lat "czystą wodę", czyli domowe filtry do uzdatniania wody po 3500 zł sztuka. Mistrz wprowadza w tajniki sztuki sprzedaży....." - tyle w tym temacie.
Opis ewidentnie wskazuje konkretną osobę a nie mówi o sprzedaży ogólnie. To chyba Ty powinieneś czytać cały opis a nie tylko zdania wyrwane z kontekstu.
I gdzie te sprzedaże z sukcesem? bo na pewno nie w filmie.
Co do domu Tadeusza, nie wypowiadam się, film oglądałam prawie 2 lata temu, jak widać nie zapada w pamięć.

"Pierwsza rzecz: brak ci kultury wypowiedzi i może od tego zacznij swoją edukację."

Kultura to nie rzecz, ale przecież to ja jestem niewyedukowany.

"To chyba Ty powinieneś czytać cały opis a nie tylko zdania wyrwane z kontekstu."

Wyżej twierdziłaś, że w dokumencie miała być scena sprzedania Kolumny Zygmunta, i do tego się odniosłem, ty natomiast przeskoczyłeś na inny cytat. Co do opisów: to prawda nie czytam ich, od czytania są książki, korzystam z nich tylko wtedy, kiedy film jest zbyt skomplikowany i nie rozumiem o co chodziło autorowi, choć z dzisiejszych opisów tego też często się nie dowiaduję gdyż ich gł. zadaniem jest zachęcenie widza do oglądania.

"Opis ewidentnie wskazuje konkretną osobę a nie mówi o sprzedaży ogólnie."

Tak jak pisałem wyżej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Więc wytłumaczę jak dla dziecka.

"Ponoć sprzedać można wszystko i znalezienie nabywcy na osławioną Kolumnę Zygmunta wcale nie jest szczytem zdolności w tej dziedzinie. W społeczeństwach konsumpcyjnych, których głównym motorem działania jest chęć posiadania, umiejętność sprzedawania jest jedną z najbardziej pożądanych. Nieważne, co sprzedajesz, bylebyś potrafił znaleźć na to nabywcę. Bo sprzedaż to wmówienie klientowi, że właśnie tego produktu potrzebuje tu i teraz, przekonanie go o tym metodami sprawdzonymi, działającymi właściwie na każdego.
Liczy się wszystko: odpowiedni wygląd sprzedawcy, spojrzenie, brzmienie głosu, budzący zaufanie uśmiech, dobór słów, właściwe dawkowanie informacji i argumentów, granie na emocjach, kompleksach i słabościach klienta, manipulowanie nim. Można w tym dojść do perfekcji, choć nie jest to łatwe." - ta część mówi o sztuce sprzedaży.

"Do tego ideału dąży jeden z bohaterów filmu, Tadeusz" - Co oznacza że chciałby być takim sprzedawcą, takie ma marzenie, a nie że to potrafi.

"Mistrz wprowadza w tajniki sztuki sprzedaży swego ucznia, Piotra," - Mistrz w sensie ktoś z doświadczeniem większym od przeciętnego sprzedawcy, tutaj ten zabieg miał na celu pokazanie przepaści w umiejętnościach między Tadeuszem a Piotrem.

"Co do domu Tadeusza, nie wypowiadam się, film oglądałam prawie 2 lata temu, jak widać nie zapada w pamięć."

No tak skoro nie można obalić jakiegoś argumentu to trzeba zasłonić się niepamięcią.

"tyle w tym temacie." - Stwierdzenie używane zazwyczaj przez osoby przemądrzałe, nie szanujące zdania i opinii innych, jakkolwiek byłaby one uzasadnione.

Po pierwszych zdaniach przestałam czytać, masz za duże ego i nie potrafisz przyznać się do błędu. Z takimi osobami dyskusja jest bezcelowa ponieważ chcesz udowodnić za wszelką cenę swoją rację i nie dopuszczasz do siebie innych możliwości. Bez odbioru.

W dyskusji liczą się tylko argumenty, ty nie posiadasz żadnych. Jesteś żałosną postacią, która nie chce dopuścić do siebie myśli, że jest zwyczajnie głupsza od innych.

brawo, Ronin w pełnej krasie....:)

Chyba nadal brakuje ci tych Papryfiutków...