Gdzie dokładnie ta prawda o której nie mamy pojęcia na codzień ma miejsce? Gdzie 2 braci gwałci żonę i dziecko jednego z nich i dzieje się to na co dzień? Gdzie rodzina popełnia samobójstwo, a potem gwałci się ich zwłoki i zaczyna od dziecka? Daj jakieś przykłady, bo ten komentarz to póki co jakaś fantazja.

Gdzieś na pewno się dzieją, bo pełno wynaturzeńców chodzi po świecie, ale na pewno nie codziennie i nie wszędzie (i nie to wszystko naraz). Takie coś to tylko skrajne przypadki, o których rzadko nawet w gazetach piszą.

Twoje przekonanie, że Srpski film ukazuje „prawdę o życiu”, jest błędne i głęboko niebezpieczne. To nie jest film, który otwiera oczy na brutalność świata, lecz filmowy odpadek, który celowo sięga po najniższe instynkty widza, by wywołać szok i obrzydzenie. Wszelkie sceny, które są tak niewyobrażalnie brutalne, nie są wyrazem żadnej mądrości czy refleksji, a raczej produktem chorego umysłu reżysera, który chce zwrócić na siebie uwagę kosztem ludzkiej godności i moralności.

Gdybyś szukała rzeczywistych, mocnych filmów, które podejmują temat przemocy seksualnej i traum, ale w sposób głęboko wartościowy, z większym zrozumieniem tematu i odpowiedzialnością, to można sięgnąć np po "Requiem for a Dream" albo "Irreversible" Gaspara Noé. Tak, jest brutalny i przerażający, ale jego siła polega na ukazaniu konsekwencji gwałtu, na tym, jak zniszczenia ciała i umysłu pozostają z ofiarą na całe życie. To film, który nie wykorzystuje tego tematu do celów szokujących, ale zmusza do refleksji, nie zostawiając nikogo obojętnym.

Natomiast A Serbian Film to nie film, który zmusza do myślenia, a raczej do obrzydzenia. To czysta perwersja, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a jedynie eksploatuje brutalność w sposób absolutnie nieakceptowalny. Jeśli szukasz prawdy o cierpieniu, nie znajdziesz jej w tym „dziele”. Zamiast tego otrzymujesz tani horror, który zamiast budować zrozumienie, tylko pogłębia ignorancję. Takie filmy nie są śmiałymi dziełami, a po prostu zwyrodniałym, filmowym odpadkiem, który powinien być zostawiony w przeszłości, a nie traktowany jako jakakolwiek forma „sztuki”.

Dokładnie. Tragiczna produkcja nie wnosząca żadnej wartości. Nie tylko tematyka jest beznadziejna,ale sama realizacji to totalna amatorka. Tu nie ma nawet seansu dopatrywać się ukrytego sensu. On ma szokować i wzbudzać skrajne emocje. A tłumaczenie reżysera, że miał obrazować sytuację w kraju jest wyjątkowo głupie.