Nawet chętniej niż Noego z Russelem Crowe'm.
Byłam na obu filmach i większe wrażenie wywarł na mnie film polski. Mamy dobrych aktorów i grają naturalnie. W filmie są zagadki, nikt nie jest taki jaki się wydaje. Zaskoczył mnie na przykład Zamachowski.
Eryk Lubos patrzy na nas spod oka z ironicznym uśmiechem (podoba mi się ta rola).
Film daje do myślenia.
Nie piszę więcej aby nie zdradzać treści.
Też tak uważam. Na początku myślałam, że to jest ojciec chłopca mieszkający osobno.