Już widzę tę padakę. Zero oryginalności i jakaś pseudoskomplikowana intryga, zatem wydmuszka z efektami specjalnymi.
a ja widze ze to bedzie efekciarski film,z psycholgiczna domieskza Lost....I to lubie u Abramsa,motyw przeznaczenia jest wygorowany w trailerze
A ja jestem fanem Abramsa i właśnie dlatego się tym filmem interesuję. Nie wiem o co chodzi tym z brakiem orginalności i pseudoskomplikowaną intrygą, ale wierzę, że to będzie dobry film.
Abrams się po prostu zapętlił. Powiela własne wcześniejsze pomysły, zmieniając tylko okolicznik czasu i miejsca. Schemat wciąż ten sam, dlatego jego dzieła stają się przewidywalne, a stąd krok do braku oryginalności.
"Star Trek" to jednak przede wszystkim serial, którego świetność skończyła się na "Next Generation" (zresztą w ostatnich dwóch sezonach tejże edycji było widać wyraźne zmęczenie aktorów swoich towarzystwem). Ergo próby podbicia tego bębenka w postaci wypuszczenia wersji kinowych kończyły się "Star Trek"...mhm...(w mojej ocenie) średnim stanem stanów średnich. Gdyby ich nie nakręcono nic by się nie stało.
Dalsza reanimacja tej serii to tylko próba odcinania kuponów od sukcesu serialu i złapanie na lep legendy kilku milionów "bucksów".
Jeśli to ma być taki świetny film to dlaczego nie nakręcano tego pod innym tytułem, z innymi imionami głównych bohaterów oraz inną nazwą statku kosmicznego???