Ja oglądałem wszystko ze Star Treka oprócz właśnie serialu z 1966 roku. Widziałem kilka scen z tego serialu i jakoś mnie skutecznie zniechęciły :). Nie czuję przez to jakiegoś niedosytu.
Dobrze by było, żebyś jednak przed filmami zapoznał się z serialami. Najlepszy według mnie jest Deep Space Nine (kwestia gustu oczywiście). Polecam jednak zacząć od The Next Generation dla wprowadzenia kilku faktów ze świata Star Trek no i dla kapitana Pickarda :). Voyager już nie był tak dobry, ale tam też jest parę interesujących wątków, na które warto rzucić okiem (zwłaszcza dla fanów Borg, najciekawszego wroga ze świata Star Trek).
Z nieco innej strony prezentuje się Enterprise. Ten serial jest prequelem wszystkich wymienionych wcześniej i jako taki nieco zmienia kanon Star Trek. Według mnie jest zdecydowanie wart obejrzenia, dla mnie osobiście jest drugim w kolejności po DS-9.
Filmy realizowane były mniej więcej chronologicznie (poza najnowszym oczywiście i nie wliczając ST:Enterprise) więc oglądając je zgonie z ich datami produkcji w stosunku do seriali powinieneś być w stanie wszystko załapać bez kłopotów.

Muszę jeszcze dodać, że nowy film Star Trek też jest poza dawnym kanonem Star Trek. Poprzez podróże w czasie ustanowiony został jakby świat alternatywny w stosunku do tego jaki był w starym serialu. Dodatkowo sam film jest robiony w nieco innej konwencji: starsze produkcje skupiają się bardziej na fabule niż na wodotryskach ;).

no no... fajnie to wszystko napisałeś i myślę że mi to dużo pomoże
wielkie dzięki :)

ja jestem zakochana w oryginalnej serii, z nowszych akceptuję tylko The Next Generation.
warto obejrzeć Star Treka z lat '60 - a poza tym ma on tylko trzy sezony, więc znacznie mniej, niż inne serie. jest uroczy, fatalne efekty specjalne rozczulają, a postaci są po prostu urocze.