4 gwiazdki....:
- Pierwsza dla efektów specjalnych,
- Druga dla Liama Neesona (z sentymentu do tego aktora),
- Trzecia dla Ralpha Fiennesa (bo jest boski, nawet jeśli go ucharakteryzują na starego dziada),
- A czwarta dla Madsa Mikkelsena, którego uwielbiam, a co!
Reszta to jakieś nieporozumienie.
I co tu robi Io....wygryzła Andromedę? A podobno to ją gryzł bąk, gdy została przemieniona w byka / krowę......o ironio!
Lol... I w ten oto sposób Andromeda i Perseusz nie pojawią się już na nieboskłonie nocnym jako konstelacje gwiazd...
Mitologia jest profanowana na każdym kroku...
O zgrozo!
PS. Jan Parandowski to się w grobie przewraca....