Taka moja ocena... no moze z lekkim naciągnięciem na 8, ale tylko i wyłącznie ze względu na taniec i muzykę, ktore z pewnoscia mialy najwiekszy wplyw na pozytywne opinie ogladajacych. Oczywiscie nic w tym dziwnego, bo przeciez to film taneczny, ale wlasnie... FILM a nie program ''You can dance''. Dlatego zwrocilam tez uwage m.in. na fabułe, ktora okazala sie po prostu zalosna. Innego okreslenia nie potrafie znalezc. Widzialam dwie poprzednie czesci i wiedzialam, na co mniej wiecej mozna sie nastawic, ale chyba przejadla mi sie banalnosc ''Step up'ów''. Caly film ogladalo mi sie bardzo przyjemnie, z usmiechem na twarzy i ciarkami na ciele w niektorych momentach (np. pierwszy pocalunek Natalie i Luka :)) i nawet poszlabym drugi raz do kina. Ale fabula jednak troche cieniutka ;) i niestety nie uwazam, ze sam taniec i muzyka ratuja ten film, tylko dlatego ze nalezy do tanecznych i na tyle, by ocenic go 10/10. Nawet efekty 3D nie byly jakies powalające, ale tak jak juz pisalam, obejrzalabym z checia jeszcze raz ;)
aaaaaaaaa,,,, hahahahahaha Patrycja! kocham cię!!! Stara uczymy się liczyć, 1, 2, 3, 4, 5, 6... zaraz czym się różni 6 od 7? TO DWIE RÓŻNE LICZBY!!!!
czyli chodziło ci o 6 i naciągnięte 7 czy już naciągnełaś, nie mozna naciągać aż tak bardzo...:PPPPPPPPP
spoko żart... nie obrazaj sie... tak tylko czeba czasami odreagowac w takim stresie...