Trzecia odsłona cyklu Step Up. Można spodziewać się fantastycznej choreografii i
porządnego soundtracku. Ale jak jest naprawdę? Fabuła nie jest związana z poprzednimi
częściami, choć występuję w filmie bohater z drugiej części. Jedyna wiążąca rzecz to taniec
oczywiście, reszta fabuły to tło, które trzeba wypełnić. Niestety ten element nie zachwyca
niczym nowym, jest podobnie jak w innych dancefilms. Kilka rzeczy irytuje, np. teorie
filozoficzne dorabiane do tańca, walka ekip (brak oryginalności), napinki ekip podczas
konfrontacji jakby mieli za chwilę do siebie strzelać - może śmieszyć lub irytować. Jeśli
jednak kochasz taniec, ten film powinien Ci się podobać. Są tu fantastyczni
tancerze/tancerki, w miarę dobry soundtrack, prosty wątek miłosny, więc można tu mówić o
dobrym filmie w którym wystepują pomysły, które widzieliśmy dziesiątki razy, ale jest to
ładnie opakowane i mozna to kupić.