film bardzo fajny, lekki, dobry na randkę albo noc kochanków... bardzo dobra muzyka, wpadająca w ucho, typowa przyjemna popowa z klubu tanecznego, ja taką muzykę akceptuję, więc cały film mnie zadowolił... ten film nazwałbym tanecznym musicalem, tak jak w stary, dobrym filmie muzycznym uwagę przywiązywano do śpiewu, a w tym do muzyki i tańca... jedyne co mnie trochę śmieszyło to to, że świat tańca był przeniesiono w czarną strefę, w strefę gangów... reżyser, tym samym, zrobił z tańca rzecz nielegalną :D
w ogólnej klasyfikacji uważam jednak że film jest dobry, warty do obejrzenia, na odstresowanie, czy dla samej rozrywki...