Film z wysoką średnią, polecany w komentarzach.... Lubię kino i rozrywkowe i trudne. Ale ten ...film? To bzdura jakich mało.
Nic nie ma sensu, same bzdury, bez wyjaśnienia i sensu.
Że niby jak szyba ze stolika zbiła się w ten sposób że odcięła dziecku głowę?!!! Druga sprawa....Na stołach są szkła hartowane....one rozsypują się w drobny mak.
Po trzecie....to niemowlę....A babka taka niby zaradna, wraca ze sklepu i nawet nie zagląda do dziecka....rozpakowuje zakupy, gotuje, szykuje wsio na przyjście gości, potem siedzą przy stole, jedzą itd...Tyle nie śpi niemowlę....Ale ona dowiaduje się dopiero jak pies znajduję głowę.....
Mąż niby w szoku..itd...Ale wiedział jak rozmawiać ze sprzedawcą co przywozi śrubkę... poszedł pożyczyć detergenty żeby sprzątać....
Żona widzi masę krwi na dywanie....dziecko długo cicho...a mąż tylko skaleczony, ale co tam... idę gotować...
Mam wrażenie że dzisiaj się takie bzdury idealizuje, że chyba lepiej będzie wrócić do filmów z lat 1980-2000
Nikt się nie waży dyskutować z tą królową interpunkcji. Coś takiej wariatce odpiszesz, a ta cię zamęczy wielokropkami.
Wytłumaczeniem może być, że jakiś chiński bubel mógł nie mieć szkła hartowanego. A co do długości snu, niemowlę może spać naprawdę długo (szczególnie w pierwszych miesiącach życia) w ciągu dnia i się nie wybudzić samo na karmienie, wydaje mi się, że dzieci Pan nie miał albo ma akurat takie które Panu spało malutko i się szybko wybudzało. Pozdrawiam, mi się zachciało dyskutować :)
Wierzę, że wielokropki maskują zalążki rzeczowej opinii inteligentnego recenzenta. :)
Nie szyba stłukła się odcinając głowę, tylko najpewniej ojciec się potknął czy coś i dziecko spadło na rant szyby i ją odcięło. Stłuczenie to dopiero następstwo.