W mojej ocenie film 8/10. Jest on na pewno najlepszym filmem 4 i 5 fazy Marvela. Podobała mi się gra aktorska głównych bohaterów. W szczególności chyba postać Nebuli przeszła istną metamorfozę i dla mnie to ona stała się cichą liderką Strażników Galaktyki w tym filmie. To jak zmieniła się z obsesyjnej, żadnej zemsty, bezuczuciowej postaci na opiekunczą, dojrzałą i mądrą bohaterkę, no naprawdę bardzo podobała mi się jej postać w tym filmie. Reszta również na wysokim poziomie. Postać High Evolutionary bardzo dobrze zagrana, nie jest to typowy złol bardziej psychopata z ambicjami i wybujałym ego. Gra aktorkska również była na wysokim poziomie. Trochę słaby wątek Gamory można było więcej wycisnąć z tej postaci skoro to jej prawdopodobnie ostatni film w MCU. Zakończenie trochę naciągane, szkoda że niektórzy aktorzy stwierdzili ze nie chce im się już brać udział w tym projekcie i ich wątki zostały tak naprawdę pół domknięte, no ale rozumiem nic nie może wiecznie trwać, jednak myślę że może będą jeszcze mieli jakieś małe cameo w nadchodzących filmach. Podsumowując moim zdaniem trylogia strażników jest chyba najbardziej spójną ze wszystkich trylogii Marvela i nie ukrywam że według mnie są jednymi z moich ulubionych filmów że stajni Marvela. Brawa Dla Jamesa Gunna są jak najbardziej zasłużone i szkoda że to był jego ostatni film dla Marvela. Myślę że to będzie dla nich duża strata.