Niestety klapa. 1,5 h z życia wzięte. Miało być o szaleństwie, a wyszło zbyt histerycznie i zbyt
komicznie. Psychologia postaci, zwłaszcza "szalonej" dziewczyny wprowadzona chyba tylko
została dla efektu. Oj, to nie złoto, to tombak. Omijać z daleka. Do klasy "Pustego domu" daleko mu
brakuje.
Oceniam film na słabą "3".
Histeryczne rozczarowanie.
Chyba się pomyliłaś/pomyliłeś.
To nie jest tylko moja opinia.
To jest MOJA OPINIA.
Ciągle nie wiem, dlaczego oceniasz film na 9. Proszę o merytoryczne uzasadnienie.
Pozdrawiam
Sorry ale nie mam czasu sie rozpisywac za bardzo.
Ogólnie mówiąć film jest bardzo dobry.
Interesujący, szokujący oraz ciekawe nakręcony.
Musze tu zaznaczyć że obecnie przerabiam każdy film Kim Ki duka po kolei. Masz racje
nie jest aż tak dobry jak Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna czy Bin - Jip.
Kiczowaty to on zdecydowanie nie jest lecz musze przyznac że troche komiczny i przesadzony.
Osobiście uważam że jest to jeden z lepszych filów jakie oglądałem i nie często oceniam filmy tak wysoko.
Jestem uczulony na głupote i komercje a w tym filmie tego nie ma.
Jest on oryginalny pod względem artystycznym.
Moim zdaniem historia ta jest ciekawie pokazana i w dość interesujący sposób ukazuje jak wojsko może zryć łeb.
Byłeś w wojsku?
Uważam że przedostatnia scena jest świetna - ta w której żołnierz śpiewa na środku ulicy a gapie uważają iż jest to artysta uliczny i ciekawie sie przyglądają.
Nie zdają sobie sprawy z tego osoba ta jest psychicznie chora i że za chwile zadzga jednego z nich..
PS sorry ale musze to napisać - zmień tą twoją fotke profilową bo jest odrażająca :)
pozdro :)