Podczas sobotniej, rodzinnej imprezki ktoś puścił TV i był ustawiony na TCM, za chwilkę zaczął się ten film i tak zerkałem, zerkałem i mnie wciągnął nawet. Ciekawa historia, perypetie bohaterów, tarapaty, nieco humoru, fajny klimat i dobre dialogi i wątek męskiej przyjaźni. Szkoda, że nie wyczekałem do końca, bo usnąłem, ale jeszcze zobaczę całość.