Niestety poza fajnym pomysłem i historią z pierwszej wojny światowej wszystko tu kuleje. A szkoda bo nawet forma w jakiej prubowano ten film zrealizować mógł być trafiony. Temat oklepany grupa żołnierzy wraz ze specjalistą od podziemnych tuneli i wysadzania wybiera się spacerkiem za linie wroga odkryć co tam szwaby kombinują w skrytym pod ziemią kompleksie. Na miejscu okazuje się że nie jest opuszczony gdyż chowają sie po korytarzach zombi podobne rezultaty eksperymentów. Na dodatek germance wracają by posprzątać a jeden z nich choc to dekadę wcześniej zachowuję się jak rasowy aryjczyk esesman sadysta sodomita z kompleksem edypa. Inny z kolei jest szlachetny sprawiedliwy i w ogóle nie wie po co jest na tej wojnie i kto ją zaczął. Klimat mógł mieć zdjęcia i dialogi też mogły lepiej wypaść a kolejna wariacja zombi tylko sporadycznie pojawiała bez większych emocji z tego powodu ani nawet porządnej sieczki czy krwawych scen. Polecam lubiącym odfajkować miłośnikom męczarni...