Z początku zapowiada się ciekawie. Ekipa wyrusza do tajnych laboratoriów w celu uwolnienia naukowców, którym się spaprał eksperyment (na myśl przyszedł mi tutaj Doom) i... to chyba byłoby na tyle całego filmu. Chodzą po tych wszystkich tunelach w poszukiwaniu ludzi z nad telepatycznymi możliwościami tylko po to by ich wymordować. Szczerze brak tutaj jakiejkolwiek akcji. Tylko w jednej chwili przeszło mi przez myśl, że jednak ten film może się rozkręcić - gdy zobaczyłem przerośniętego goryla. Niestety jedyna taka scena. Każdy ma inny gust i odczucia, ale dla mnie to nieco lepsza kicha od tego co puszczają na Sci Fi Universal.
Pytanie do tych, którzy widzieli ten film. O co chodzi z tą końcówką, która jest zarazem początkiem ? No nie wiem jak to mam rozumieć.
Też tego za bardzo nie rozumiem. Aż przewinąłem na początek aby sprawdzić - dokładnie te same sceny.
scena początkowa jest sceną końcową,czyli momentem kiedy budzi się po wybuchu granatu i wydostaje się. Jak zauważycie,to że pierwsza scena tak wygląda gryzie się troche ze znalezieniem tej laski przez żołnierzy,kiedy to jest skulona w kłębek i przerażona,a po obudzeniu była zdezorientowana,ale całkiem spokojna.Mi ta scena gryzła się od początku,ale potraktowałam to jako niedociągnięcie filmu.
Ogólnie fakt,po scenie z gorylem który chyba nie miał skóry(?) nastawiałam się na jakieś zmutowane monster movie,a tu lipka. Film ma tam jakieś drobniutkie przesłanie,ale niestety jest nudny,źle zrobiony i tyle. A jak bd chciała pooglądać korytarze i labirynty to obejrze sobie Cube.
dzieciaczku? moge powiedzieć to samo o Tobie i tylko wysmiać, skoro jesteś jednym z tych, którzy w tego typu filmach doszukuja się górnolotnej sztuki ;) ale dobrze wiedzieć o sobie,że jeśli oczekuje od filmu tego co film miał pokazać a nie pokazał,to jest się dzieciaczkiem ;) ahhhhh,jak ja kocham tych "znafcuf kina" którzy we wszystkim widzą sztuke i artyzm,a jak komus sie coś nie spodoba to oczywiście ich mózgi są za młode żeby to zrozumiec
"Chodzą po tych wszystkich tunelach w poszukiwaniu ludzi z nad telepatycznymi możliwościami tylko po to by ich wymordować" no wlasnie po to tam wpadli A poszukiwali naukowców i personelu A jesli chodzi o goryla to byl tylko w glowie tego zolnierza co w niego strzelal Eva ladnie ich tam poschizowala
"O co chodzi z tą końcówką, która jest zarazem początkiem" Retoryczne pytanie sam sobie odpowiadasz a dalej nie wiesz
Nie wiem poco ten Twój pierwszy cytat - wiem poco tam są i jakie jest ich zadanie. Chodzi mi oto, że samo łażenie po tunelach zaczyna przynudzać.. Krótko mówiąc kicha. Co do goryla - również, wiem, że był wynikiem wpływu blondyneczki na ich psychikę - zaraz jak się patrzy na tego całego żołnierzyka z irokezem ten dostrzega na monitorze idący w ich kierunku punkt, wiec nie musisz mi tego tłumaczyć.
Drugi cytat. Jeżeli na początku filmu wprowadza mnie jego koniec to czemu imbecyl, który postanowił nakręcić tego gniota nie napisał - 'kilka godzin wcześniej' (jak to jest w innych produkcjach) w momencie kiedy zaczyna się prawdziwy początek. Wprowadza przez to jedynie zamęt. Potem ktoś się zastanawia - "czy już się widzę prawdziwy początek, czy nadal widzę końcówkę ? Najazd na stację - w jednym ujęciu jest cała, a w drugim laska wychodzi i jest BOOM. Co jest grane ? Oo to może teraz się zaczyna ? Nie chyba nie.. To chyba nadal końcówka".
To, że Tobie się podał nie oznacza, że mi także, więc nie musisz wyjeżdżać do mnie z wyzwiskami.
Tym co sobą prezentujesz widzę, że to Ty raczej powinieneś wrócić do gimnazjum i czegoś się nauczyć.
Jeszcze raz - imbecyl z reżysera, a moje słowa potwierdza niska nota filmu. Dziękuję.