Według mnie Alissa ma osobowość psychopatyczną. Pierwsze pytanie jakie zadała kobiecie, która ją przesłuchiwała było to, jak długi dystans przeszła, bo nie jest wysportowana. W przeciwieństwie do niej Morgan zapytała o Bellę. Wydawała się w ogóle niewzruszona losem dziewczynki, kiedy płakała to ze strachu o swój los, wydawała się bardzo skupiona na sobie. Filmiki i komentarze na youtubie, które oglądała też dają wiele do myślenia, chociażby ten z pożeraniem myszy przez dzikiego kota. W przypadku Morgan to co zrobiła usprawiedliwione jest schizofrenią, na którą cierpi. Alissa, wydaje się być zafascynowana śmiercią, sama dopingowała Morgan słowami 'zaszalej, idź na całego', dodatkowo mówiąc o planowaniu zbrodni była bardzo podekscytowana. Najgorszy duet jaki mógł być- osoba o skłonnaściach socjo/psychopatycznych spotyka schizofrenika dodatkowo nakręcając jego urojenia. Dziwi mnie to,że pan psycholog nie stwierdził u Alissy żadnych objawów osobowości psychopatycznej...
Zgadzam się z Tobą. Oglądając dokument miałam wrażenie, że to Alissa jest bardziej chora i zdecydowanie niebezpieczniejsza. Wykorzystała moim zdaniem Morgan, nie zrobiła tego pewnie w pełni świadomie. Bardzo szkoda mi Morgan i jej rodziny. Łzy jej ojca mnie poruszyły. Natomiast ojciec Alissy jakby nie miał sobie nic do zarzucenia. To też daje do myślenia.
Myślę,że rodzice Alissy nie są do końca świadomi tego kim jest ich córka. Pamiętasz scenę jak ojciec i rodzeństwo/kuzynostwo do niej dzwonili? Zachowywała się jakby była na obozie, a nie czekała w więzieniu na wyrok za usiłowanie morderstwa. Podekscytowana, roześmiana... Nie dało się u niej zauważyć jakiejkolwiek autorefleksji czy poczuci żalu.
Taak, widok płaczącego ojca Morgan był bardzo poruszający...
Ojciec Anissy jest jeszcze większym psychopatą niż jego córka, rozwalało mnie to jego "udawania człowieka" i nieudolne imitowanie emocji, w dokumencie raczej nie powiedział niczego co naprawdę myśli.
Cóż, psycholodzy to często po prostu idioci, którzy strzelają w swoich "diagnozach".
Co do ojca Anissy, straszlwie ostro go oceniłeś. Nazywać kogoś psychopatą i oskarżać o nieudolne imitowanie emocji...hmmmm, tylko na podstawie wypowiedzi w dokumentach? Sroga diagnoza XD
Z opinią o psychologach też się nie zgadzam.
Najwyraźniej jesteś mniej przenikliwa, nie nauczę cię myśleć, a nie zgadzając się nie zmienisz rzeczywistości.
Powiem więcej, wg mnie psychologia nie jest nauką, a już na pewno nią nie jest psychoanaliza.