mistera memory (tego od hitchcocka) pamięci żałobny rapsod filmowy ku przestrodze dla największych twardzieli (czyt. dożywotnich ofiar postępującej kinofilii), jako iż z filmu wynika, że miłość jest niebezpieczna, w każdym razie bywa, a kiedy zakochujesz się głupio tracisz bezpowrotnie wszystkie swoje czarodziejskie moce, chyba że zakochasz się mądrze..
a cóż znaczy zakochać się mądrze? znaczy tyle, co pozbyć się obrazu samego siebie (head-feet) albo coś źle odczytuję..
tyle w kwestii treści, ale nie ona jest tutaj najważniejsza, bo maddin to jest jednak maddin.. z uporem maniaka godnym lepszej sprawy mnoży eksperymenty na stole montażowym jakich świat od stu lat nie widzi - no, powiedzmy, biorąc pod uwagę datę premiery Koła Udręki - gdyby nagle wyszło na jaw, iż został zamrożony w czasach absolutnego panowania radzieckiej szkoły filmowej i odmrożony dzisiaj - wcale bym się nie zdziwił..