Całość to aluzja do wielu używek i niezdrowego jedzenia.
Jakby wywalić z tego humor, który ani razu nie spowodował u mnie nawet małego uśmieszku i zrobić to całkowicie na poważnie, to byłoby znacznie lepiej.
Na plus trochę fajnych efektów z tytułową substancją np. ta w motelu i fakt, że film nie jest nużący, ogląda się go lekko i szybko, bez nudnych momentów.