dokładnie, szukałem tego filmu i szukałem i nie mogłem znaleźć do dziś.. :P bo tez sugerowałem się tym tytułem "Coś" fajny stary film :)
Ja tak samo. I to rzeczywiście w TV szło pod tytułem "Coś", tak samo jak film Carpentera.
http://www.80shorror.net/thestuff tu jest ten horror,,,i chyba wszystkie horrory swiata na tej stronce...
Też go oglądałem jakieś kilkanaście lat temu jak piszesz. Z bracikiem bo sam bym się bał. Był bardzo straszny jak dla mnie, wtedy... No i scena z Charlie'm Żelazna Pięść, czy jak mu tam było, nie do przecenienia... były lepsze efekty niż dzisiaj cyfrowy shit.
Ostatnio go sobie przypomniałem na YT - jest tam w częściach - , ale już się nie bałem... :)
Pewnie ogladales film THE BLOB - Plazma z 1988 w Polsce chodzilo to jako ,,cos,,
"coś" się wam pokiełbasiło.... "Coś" to był film Johna Carpentera z 1982 roku a jego angielski tytuł brzmiał The Thing. W tamtym roku wyszedł jego prequel.
też niedawno przypomniałem sobie ten film, jakąś chałe puszczają co 2 miesiące w tv a taki przyzwoity horror z jajem co 20 lat... co do tytułu to było jakoś tak: "Coś" lub "To coś" a tłumaczenie tytułów w tamtych czasach wyglądało jak sytuacja polityczna czyli kompletny roz...gardiasz :D miałem problem ze zidentyfikowaniem tej produkcji na podstawie właśnie zapamiętanego tytułu (kto 15 lat temu zwracał większą uwagę na oryginalne tytuły, nawet tylko niektóre gazety z programem tv je podawały) , dopiero poratował mnie dobry człowiek na forum Plazmy :D
wygrzebałem VHS nagrywany z TVP1, tytuł: "To coś";) klasyk, fajnie obejrzeć po tylu latach
Nie działa. Ja kupiłem DVD - rozdawali razem z przysmakiem The Stuff .... teraz cała rodzina się zajada.
Potwierdzam, pod takim właśnie tytułem (To coś) film był w latach 90tych na TVP1. Po latach przez to nie mogłem znaleźć tego filmu :)
Ileż ja się tego naszukałem! Właśnie pamiętałem różową ciecz o konsystencji jogurtu i, ze w Polsce miał tytuł "Coś", ale i tak nie mogłem znaleźć. Pomógł dopiero ktoś z forum Filmweba. :) Teraz wiem, że tytuł brzmiał "To coś" i zapewne oglądałem go w 1994 (wcześniej nie miałem możliwości nagrywania) w TVP1 bo ja pewno był nagrywany z telewizji. Z chęcią sobie przypomnę.