to jeszcze nie znaczy, że dobry. W sumie to jest chory dramat/romans a nie horror. jest krew i przemoc, nie ma gore. nie ma suspensu i klimatu, bo nie miało być. jest sobie zwykłe małżeństwo z córeczką i lubią czasem sobie kogoś zamordować, czasem też dodać do spaghetti... no i przechodzą kryzys w związku. najpierw kłótnie, potem gorzej... jest tu sporo fajnych motywów i wszystko jest nieźle zrobione, aktorzy są znośni... ale miejscami film przynudza. 5/10