kadrowanie, użycie symboliki, niedosłowności, wykorzystanie cienia... taki remiks słodkiego klimatu amerykańskiego suburbs z kinem noir. Nawet muzyka nadawała narrację. Dualizm wątków: spisku kochanków i czarnoskórych nowych sąsiadów., którzy tak na prawdę odwrócili uwagę od zbrodni, która dzieje się zaraz za płotem. A zakończenie jest wprost genialne!