PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=425641}

Supersamiec

Superbad
2007
6,4 62 tys. ocen
6,4 10 1 61649
7,4 37 krytyków
Supersamiec
powrót do forum filmu Supersamiec

Produkcje w stylu "American Pie" przeznaczone są dla określonej grupy osób. Osoby te nie są w stanie zgłębić wyższego przekazu intelektualnego, toteż serwuje im się coś na kształt "Supersamca". Czyli kilku młodych debili, którzy miewają problemiki z dziewczynkami i prowadzą jakże wysublimowane konwersacje o tym, jakby tu którąś wyruchać. Dialogi sprowadzają się mniej więcej do tego: A:Cześć stary! B:No cześć stary! A:Patrz ale dupa. B:No, ale bym ją wyruchał. U publiczności zza oceanu, gdzie przeciętny iloraz inteligencji człowieka sięga bruku wywołuje to salwy śmiechu. Jako, iż Polska aspiruje do zaszczytnego tytułu "europejskiej Ameryki", poziom intelektualny większości polskiej publiczności sięgnął dawno krawężnika. Wyrastają nowi idole. Lepper był premierem, Tusk to cudotwórca, Agnieszka Maciąg pisze wiersze, a Manuela Gretkowska staje na czele partii ekshibicjonistek. Rośnie również oglądalność polskich superprodukcji, w stylu: "Na Wspólnej", "Pierwsza Miłość", "Taniec z Dziwkami", Magda Brodzik", "Yu Ken Dance" albo "Hela w Opałach". Jako iż filmu nie wiedziałem proponuję sporządzić ranking na polskiego "Supersamca" i rozdać nagrody w kategoriach: "rządowy supersamiec", "telewizyjny supersamiec", "supersamiec-showman", "supersamiec-odkrycie publiczności" "najpiękniejszy supersamiec" i żeby nie było dyskryminacji w tym pedalskim świecie: "najpiękniejsza supersamiec". W miarę rozwoju konkursu kategorii będzie przybywać. Oczywiście podaję swoje propozycje: w kolejności wymienionych kategorii: A:(równocześnie) Lepper-za elokwencję i prezencję, Kaczor-za rydzyka, Hojarska-za niedorozwój no i Tusk-za cud gospodarczy. B:Gąsowski za "Taniec z Wajchami" C:Hubercik z TVN za odstające uszka, C:Sandra Lewnadowska i ten debil z LPR, D:Kwaśniewski- za grubą mordę, E:Renata Beger-za świński ryj. I to by było na tyle.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Cris

Widzisz koleżanko nie mam wodogłowia, a swoją jakże wysublimowaną wypowiedzią to ty udowodniłeś, iż nie masz pojęcia o co chodzi. Chyba iż sam jesteś "śliniącym klawiatury" chłopczykiem, którego chętnie spotkałbym na ulicy i wyjaśnił ci niekoniecznie werbalnie w czym rzecz. A jako iż nie jestem młodzieżowcem kolego, nie będę prowadził z tobą rozmowy. Czytając twoje wypowiedzi na różne tematy powiem krótko: spójrz w lusterko młodzieżowcu

Antypedal

Widzisz, nie będę się nawet silił na wysublimowane wypowiedzi, skoro adresuję je do kogoś, kto zapewne i tak nic nie zrozumie. Nie będę też nieudolnie próbował cie obrażać, nazywając w jednym zdaniu koleżanką, a już w następnym kolegą - robiąc z siebie przygłupa. Nie będę też groził ci pobiciem na ulicy - robiąc z siebie durnego kibola. Nie żebym miał coś przeciwko, nie. Kontynuuj, śmiało, pogrążaj się dalej.
W lusterko patrzę kilka razy dziennie, nie ukrywam, z zadowoleniem. Ciekawy za to jestem, co takiego ty w nim widzisz, że musisz później wylewać z siebie frustrację w internecie.
Nie jesteś młodzieżowcem (co za bujny neo-logizm)? Tym gorzej dla ciebie, młody wiek w jakimś stopniu usprawiedliwiałby umysłowe zacofanie.
Może masz kłopoty ze wzrokiem, może z czytaniem, tak czy tak powtórzę: nie widziałeś filmu, zamknij ryj. A że obiecałeś nie prowadzić ze mną rozmowy, to liczę że tym razem go zamkniesz.
Nara

Cris

Twoje słowo ostatnie koleżanko świadczy o tym iż jednak jesteś młodzieżowcem. Od tego patrzenia masz za duże mniemanie o sobie. Nie groziłem ci pobiciem, bo nie interesują mnie pachołki. Poza tym nie "neo-logizm" al noeologizm. Wyrażenie "bujny neo-logizm" jest neologizmem samo w sobie. Ponieważ pojedyncze słowo nie może być "bujne". Jeżeli nie wiesz, czym jest młodzieżowiec, spójrz tym razem do słownika, a nie "na słownik". Nie wylewam frustracji. Po prostu taką miałem ochotę i tak napisałem. Rozmowy nie prowadzę. Rozmowa jest między osobami na określony temat. To tylko wymiana zdań.

Antypedal

Wiesz gdzie leży twój problem? Nie umiesz zamknąć ryja. Dwa razy ci mówiłem, żebyś go zamknął, a ty dalej nim kłapiesz.
Wiem dobrze czym jest młodzieżowiec, nie muszę patrzeć ani do słownika, ani na słownik - stąd wiem, że ty nie wiesz. Wiem też czym jest neologizm. Wyrazu "bujny" użyłem z premedytacją, podobnie jak słowa ostatniego (konstruowanie zdań się kłania).
Wychodzi na to, że gdybym (w twojej opinii) nie był "pachołkiem", to chciałbyś mnie pobić. Czyli jesteś durnym kibolem, załatwiającym sprawy nie werbalnie - jak sam to nazwałeś. Odeszła mi ochota do dalszej wymiany zdań, jako że ludźmi twojego pokroju szczerze gardzę. Na zakończenie tylko dodam, dla podtrzymania tradycji i żebyś nie zapomniał (potraktuj to jako naukę na przyszłość): nie widziałeś filmu, zamknij ryj.
Nara #2

Cris

Koleżanko nie musisz się trudzić i mnie pouczać. Sam masz ryja dziewczynko, a słowa "bujny" nie użyłeś z premedytacją. Może chciałeś mi zaimponować. Nie pouczaj mnie o konstruowaniu zdań, bo skoro wytykasz mi taki błąd, nie masz pojęcia o szyku przestawnym, co mnie dziwi. Szczególnie,że lubisz Hamleta. Do tej wymiany zdań nie używam ryja koleżanko. I nie próbuj mi "mówić". Być może sam piszesz ryjem, stąd ta obsesja. Nie wiem, czemu akurat mówisz w ten sposób, jeżeli ja cię nie obraziłem ani nie pisałem do ciebie prywatnie. Jeżeli wiesz czym jest "młodzieżowiec", to po co piszesz, iż jest to bujny neo-logizm. Słownik przeglądarki nie zawiera wszystkich słów więc nie trudz się na wpisywanie przerw między nimi i tworzenia neo-logizmów. Nie jestem kibolem koleżanko, i samo to, iż odpowiadam na twoje zaczepki o tym świadczy. Kibole najprawdopodobniej baliby się w szukanie ciebie w sieci. Może cię obraziłem swoim pseudonimem, do którego zaraz się odniesiesz. Sądziłem, iż ktoś taki ogląda ambitniejsze filmy niż "Trawka", "Szkoła uwodzenia", "Miasteczko South Park", "Na imię mi Earl" lub "American Pie". Twoje ostatnie słowo świadczy o tym, iż jednak jesteś młodzieżowcem.

Antypedal

Żeby później nie było pretensji i wyrzutów, ty do mnie "koleżanko", ja do ciebie "abderyto". Pasuje?
Czepiać się twojego nicka, mocno prostackiego swoją drogą, nie miałem zamiaru. Gdyby mnie obraził, zrobiłbym to na samym wstępie, abderyto. Pedałem nie jestem, za to chwyt był wyjątkowo tani, nawet jak na ciebie.
Jakie książki czytałem i czytam, jakie filmy lubię - gówno ci do tego. O jednym tylko powiem (masz szyk przestawny, spluj się z zachwytu), "American Pie" - kulą w płot, abderyto. Cała seria ma u mnie 1/10, serdecznie i szczerze jej nienawidzę, a ty nie jesteś taki sprytny jak myślałeś.
Czemu się ciebie czepiłem? Bo jesteś idiotą.
Kibolem nie jesteś w swojej opinii. W mojej jesteś, bo zachowujesz się jak jeden.
Mam dla ciebie propozycję - zapewne nie bawi cię ta wymiana zdań, mi tez już się znudziła. Zamknij ryj, to ją zakończymy.
Oby odpowiedziała mi cisza.

Cris

Zapewne bardzo mnie bawi taka wymiana zdań. Szczególnie, że ewoluowała z "rozmowy". Wiesz koleżanko, chyba nie widziałeś "kibola" na oczy. A co do sprytu, powiem tak. Nie każdy jest idiotą takim jak ty ćwoku, żeby nie potrafić zajrzeć do twojego profilu. Wymiana zdań skończy się gdy ja tak napiszę. Chyba, że ty zamkniesz ryj.

Antypedal

Nie, nie, znowu pudło. Skończy się gdy ja tak powiem. A że jesteś tak nudny, że nawet ja straciłem cierpliwość, to kończy się teraz.

Cris

Nawet ty? A kim ty jesteś koleżanko, żeby tak pisać. Nie ja mam problemy z czytaniem, tylko ty. NIe skończy się jak ja tak powiem, koleżanko, tylko "jak ja tak napiszę". Chyba ty rzeczywiście używasz ryja do pisania.

Antypedal

Kim ja jestem, to tak jak z książkami i filmami - gówno ci do tego.
Przeglądnąłem wszystkie tematy, w których sie wypowiadałeś. To jest pierwszy, w którym nie zostałeś olany i ktoś odpisał. Pewnie dlatego chcesz go ciągnąć w nieskończoność. W końcu ktoś okazał ci odrobinę zainteresowania. Ale muszę cię jednocześnie rozczarować. Nie zmieniłem zdania na temat filmu. Nie zmieniłem też opinii na twój temat. Dalej jesteś dla mnie nikim, a to co piszesz mnie nie obchodzi. Ludzie odwiedzający ten temat wyrobią sobie zdanie o tobie - dresiarz (skoro kibol nie jest tu odpowiednim określeniem). Na dodatek okrutnie przynudzający. I wątpię żeby w przyszłości ktokolwiek chciał zaczynać z tobą wymianę zdań, skoro na wstępie grozisz pobiciem.
Na koniec muszę się z tobą zgodzić. Skończy się kiedy jak tak NAPISZĘ (choć "powiem" też jest często używane i nie wydaje mi się, żeby to był jakiś poważny błąd). Więc piszę tak teraz. To jest definitywny koniec.

Cris

Ale najbardziej bawi mnie fakt, iż każdy kto nie zgadza się z tobą i nie podziela opinii na temat tego gówna, którego "czepiłem" sie przypadkiem, jest kibolem. A najzabawniejsze jest to, iż dalej nie masz pojęcia jakich słów używasz. Na marginesie: z reguły to kibole pierwsi obrażają ludzi. Zastanawia mnie, dlaczego i skąd u ciebie ta obsesja z kibolami. Może tłuką cię na osiedlu koleżanko za twoje pedalstwo?

Antypedal

Dość inteligentny i nawet elokwentny - ale jednak dres. Szkoda czasu, Cris. Pzdr!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Antypedal

Odpiszę tutaj na to, co napisałeś na moim profilu.
Niefortunnie użyłem wyrażenia "kibol", bo faktycznie nie mam na ten temat zielonego pojęcia.
Nie mam zamiaru zgłaszać niczego prokuraturze, ale grożenie śmiercią mojej rodzinie to mocne przegięcie. I jeśli tak reagujesz na kilka złośliwości na internetowym forum, to szczerze ucieszę się, jeśli rzeczywiście zlikwidowali ci konto.
Pewnie cały ten temat zostanie usunięty, więc nie ma sensu już nic więcej pisać.

Cris

Widzisz koleżanko, zaczepiasz ludzi, prowokujesz do wymiany zdań, próbujesz pokazać swoją inteligencję stosując wyrażenia których nie rozumiesz. Chcesz być znawcą filmów, który karci wszystkich nie zgadzających się z twoją opinią, panie znawco seriali. Wytykasz błędy w formułowaniu zdań, o czym również nie masz pojęcia, a podobno używasz wyrażeń z premedytacją. Wiesz oczywiście kim jestem, wiesz co wiem, a czego nie. Zadziwiasz mnie koleżanko. Używasz słów których nie rozumiesz, a następnie piszesz, iż wiesz czym jest np. "bujny neo-logizm". Piszesz, iż "kłapię ryjem". Cóż, ja do wypowiedzi pisemnych nie używam ryja. Koleżanko. Może ty używasz. Ryja. Pewnie jesteś niedorozwiniętym zakompleksionym pedałkiem, który próbuje popisać się swoimi "bujnymi" wypowiedziami. To moje przypuszczenia, ponieważ ja nie wiem, kim jesteś. Nie jestem wszechwiedzący. Ale ty wiesz, że ja nie wiem. Wytłumacz mi wobec tego bo ja nie wiem, czym są "bujne neo-logizmy", ponieważ nie znajduję odniesienia do słowa "młodzieżowiec". Nie ma tu bogactwa epitetów. Zwykłe proste słowo. I bynajmniej, nie jest to neologizm koleżanko. Neologizmami są twoje dwa ostatnie słowa, utworzone od "Na razie". Wyjaśniłeś mi w czym tkwi mój problem. Gratuluję, jesteś jasnowidzem. Tylko tak jak pisałem: do wypowiedzi pisemnych nie używam ryja, nie ślinię klawiatury. Masz pretensje, iż nazwałem cię pachołkiem. Dziwne, iż się nie cieszysz, bo przecież napisałeś, że gdybyś nim nie był, zapewne chciałbym cię pobić. Widzisz, ja nie biję pachołków. I musiałbym cię szukać, anie chce mi się marnować nawet chwili na wyciąganie logów dla takiej dziwki jak ty. A jeżeli miałbym taki zamiar to na pewno nie skończyło by się na "chciałbym". Bezpiecznie jest tak pisać zza ekranu monitora koleżanko. Niestety na ulicy nie można się samemu wylogować. Poczułeś się urażony tym, iż ktoś napisał zupełnie przypadkiem, swoją opinię o tym badziewiu. Nie oglądałem filmu. Po 21,26 min. go wyłączyłem koleżanko.

Antypedal

Kurcze Tobie nic nie pasuj. Chyba jesteś typowym polakiem który na wszystko i na wszystkich narzeka.:) Co do filmu nie oglądałem i nie mam zamiaru go oglądać. Też się dziwie że takie bzdety są na "topie" i się sprzedają?

Antypedal

Anty pedał? Jesteś naprawdę żałosną imitacją człowieka rozumnego... Najpierw coś piszesz a później się wypierasz ? Udajesz kogoś bardzo inteligentnego a nie rozumiesz subtelnych żartów z Twojej (napisałem z dużej litery chcoiaż nie wiem czemu... nie mam do Ciebie szacunku) ,jakże zabawnej, osoby zamieszczanych w wypowiedziach przeciwnika. Krytykujesz wszystko i wszystkich: od filmów po ustrój państwa. Tak naprawdę przez takich AntyPedałów zawładniętych przez nienawiść Polska jest taka jaka jest. Żal mi Ciebie...

Ardhiel

"Anty pedał"? Antypedał, koleżanko. Mie jestem imitacją, niczego nie podważam ze swoich poprzednich wypowiedzi. Dla Ciebie (napisałem wielką literą choć nie wiem czemu), subtelnym żartetm jest "zamknij ryj", "idioto", "abderyto", "kibol", "dresiarz", "dres". To pożartujmy idioto w dresie chadzający na spotkania kółka pederastów. Śmiesznie, co? Takie subtelne żarciki. Tym bardziej ja nie mam dla ciebie szacunku nad wyraz tego. I cię nie obrażam, ale subtelnie żartuję. Jakże zabawne. Krytykuję nie wszystko, ale ani film ani ustrój Państwa mi się nie podoba. To zabawne, ale przez takich " osobników jak Ardhiel. Polska jest taka jaka jest. Mnie nie jest żal, ale chce mi się śmiać.

antilezba

Antypedał, Antylezba przecież widać chłopie że masz jakiś problem ze swoją seksualnością. Uporządkuj swoje życie i swoje sfery osobowościowe. dopiero wtedy usiądź i wypowiadaj swoje zdanie gdyż jak na razie widzę w tobie wszechobecną frustrację i zaprzeczenie zaprzeczenia. Hmmm a może ty tak bardzo podkreślasz swoją anty pedalskość gdyż boisz się braku akceptacji jako homoseksualista ??

Antypedal

Trochę grzeczniej - ale zgadzam się xd
Głupim amerykańskim komediom dla nastolatków mówimy NIE.

Antypedal

może trochę wulgarna, ale mimo wszystko dosyć wiernie oddająca rzeczywistość wypowiedź, amerykańskim komedyjkom mówimy stanowcze NIE, żeby reprezentować ich poziom, trzebaby się chyba położyć na podłodze...

ocenił(a) film na 7
Antypedal

"Produkcje w stylu "American Pie" przeznaczone są dla określonej grupy osób. Osoby te nie są w stanie zgłębić wyższego przekazu intelektualnego"

A to ciekawe, bo ja osobiscie moge zaswiadczyc , iz jak to ujales potrafie "zgłębić wyższy przekaz intelektualny" , a jednoczesnie "glupie" komedie typu American Pie , czy Supersamiec , sa mnie w stanie rozsmieszyc , choc przyznam , ze preferuje raczej inne poczucie humoru , jednak odskocznia w postaci w/w filmow jest dobra , chociazby ze wzgledu na pozniejsza ocene pozostalych komedii .

ocenił(a) film na 8
Antypedal

Antypedale (o,O), czy możesz mi powiedzieć, ile wypaliłeś przed napisaniem tego posta? Tak wierutnych bzdur nie było mi dane czytać od dłuższego czasu... Siląc się na elokwencję wyszedł Ci niewiele znaczący bełkot o minimalnym przekazie...

Mówiąc, że ludzie, którzy lubią "American Pie" nie będą potrafili zrozumieć innych, bardziej ambitnych filmów pokazałeś swoją ignorancję i... cóż, co tu dużo mówić, choć raczej staram się stronić od tego typu wypowiedzi - głupotę. Widocznie nie potrafisz pojąć, że - jak to ktoś wyżej napisał - traktuje takie filmy jako odskocznie od "ambitnych produkcji". A to, że śmieszą takie teksty wcale nie musi znaczyć o "inteligencji sięgającej bruku"... Prawdopodobnie i tak nie zrozumiesz tego, co chciałem przekazać w tych słowach, ale niestety, w internecie nie tak łatwo zmienić czyjeś nawet najbardziej popaprane poglądy...

Pozdrawiam (mimo wszystko)

hodak

Zarzucasz mi coś nieprawdziwego drogi "hodaku". Otóż nie napisałem, iż ludzie lubiący tak wybitne produkcje jak cudowny "American Pie", nie będą w stanie pojąć lepszych filmów. Wypowiedz dotyczyła samego filmu i miało zakończyć się na jednym poście. Ale użytkownik o fantastycznym nicku, przeciwnie do mojego, "cris o poranku", sprowokował mnie do dysputy kończąć obraźliwym stwierdzeniem: "zamknij ryj". Nie ubliżałem mu, nie prowokowałem. Wypowiedz moja miała frywolną formę. Nie zawarłem w niej niczego stricte krytykującego wydarzenia w filmie, prócz samej idiotycznej fabuły i dialogów, sięgających bruku. Gdybym umieścił coś takiego w wątku o "American Pie", byłoby jeszcze gorzej, bowiem seria o idiotach zaliczjących lub ruchających koleżanki przed skończeniem liceum, bądz bardziej po amerykańsku: "college'u", prawdopodobnie ma o wiele większą widownię, choćby ze wzglądu na emisję w telewizji. Pan znawca seriali widocznie poczuł się urażony i skarcił moją wypowiedz słowami "zamknij ryj", po czym się wylogował. Niestety, dla "crisa o poranku" podjąłem wyzwanie i odpowiedziałem. Prócz jakiegokolwiek argumentu i stwierdzeń o "bujnych neo-logizmach", których na dowód głupoty użył z premedytacją, nie przeczytałem ani jednego argumentu, skłaniającego mnie do zmiany zdania na temat filmu, poza wyzwiskami. Nie wypieram się niczego, jak ktoś wyżej napisał. Pewnie miał na myśli wyrażenie: "niewerbalnie". Szukacie Państwo dziury w całym. Chodziło mi o środki komunikacji niewerbalnej, na przykład język migowy, bo ze słowem pisanym i czytaniem "cris o poranku" ma kłopoty. Straszenie przez internet jest właściwe dla dzieci, a gdybym miał skrzywdzić tego człowieka, nie pisałbym o tym na forum. Znalazłbym go po logach z serwera, bowiem w prokuraturze w Warszawie pracuje aż osiem znajomych mi osob, koleżanek i kolegów ze studiów. To gwoli wyjaśnień. Napisałem, iż w całej dyskusji nie przeczytałem ani jednego argumentu pochwalającego walory filmu i negującego moją wypowiedz. Na przykład: słuchaj stary, film nie jest wysokich lotów, ale zawsze można się rozerwać, co kto lubi". Oczywiście oprócz wyzwisk. Koleżanka poczuł się urażony i mężnie wystąpił w obronie filmu udając znawcę języka. Nie jestem polonistą, ale dysponuję wiedzą językową i znam określenia "młodzieżowiec" i "neologizmy". Zarzucacie mi homoseksualizm, bo napisałem "antypedał". Pewnie "antilezba" się wam bardziej spodoba. Nie nawidzę pedałów i lesbijek, a do nicku nie przykładam wagi takiej jak Państwo. Dla Państwa radości konto usunięto, stąd: "antilezba".

Antypedal

"Produkcje w stylu "American Pie" przeznaczone są dla określonej grupy osób. Osoby te nie są w stanie zgłębić wyższego przekazu intelektualnego, toteż serwuje im się coś na kształt "Supersamca". Czyli kilku młodych debili, którzy miewają problemiki z dziewczynkami i prowadzą jakże wysublimowane konwersacje o tym, jakby tu którąś wyruchać. Dialogi sprowadzają się mniej więcej do tego: A:Cześć stary! B:No cześć stary! A:Patrz ale dupa. B:No, ale bym ją wyruchał."

Antypedale nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale kumple w swoim gronie przeważnie rozmawiają o ruchaniu.

BTW. jako można mieć tak idiotyczną ksywkę? Zazwyczaj ludzie tacy jak Ty bronią się w taki sposób przed głęboko ukrytą wewnątrz naturą homoseksualną. Nie dziwię się więc że film o zarywaniu dup Ci się nie spodobał :)

ocenił(a) film na 7
Witcher

O matko człowieku twoja wypowiedz jest taka prostacka :/ jakich ty słów używasz.I tak się składa, że nie jest stara zrzędą bo nie ma nawet 20 lat no ale bez przesady :)

Co do ogólnie tematu trochę w nim prawdy.Film mi się podobał ale na dużym poziomie to on nie jest :)


Pozdrawiam

mj184

Nie wiem do czyjego posta napisałaś odpowiedź Droga Koleżanko, ale jeżeli skrytykowałaś Witchera to muszę MU przyznać rację :P NORMALNI chłopcy/faceci zazwyczaj gadają o takich sprawach, bo takie mają potrzeby. Nie cały czas ale jednak dużo :P. czyż to nie jest ironia że ktoś o nicku "Anty Pedał" (swoją drogą to ten facet powinien zdechnąć!) nie lubi filmów o heterosexualistach ?? :D :D :D Biedny homoś dezerter...

Ardhiel

Ciekawe i bardzo odkrywcze stwierdzenie tej osoby: "chłopcy/faceci zazwyczaj gadają o takich sprawach, bo takie mają potrzeby". Chłopcy pewnie tak, szczególnie tacy, z którymi sie spotykasz, skoro tak piszesz. Nie wiem, nie znam cię, ale to wynika z twojej wypowiedzi. Nie mam potrzeb "gadania o ruchaniu". Między namiętnym seksem z ukochaną kobietą a: "ruchaniem", "szturchaniem", "wkładaniem kija", "moczeniem druta", "ciąganiem frędzla", "rypaniem" i tak dalej, jest ogromna różnica. Nienawidzę pedałów i lesbijek. I pewnie nie pisałbym o tym, gdyby nie eksponowali na ulicach swojej orientacji seksualnej, skąd inąd zapoczątkowanej w KRK i seminariach za zachodnią granicą. Nie idę na ulicę i nie pokazuję miłości francuskiej ze swoją kobietą. W ogóle jest to "miłość hiszpańska", bowiem te czynności upowszechniano oniegdaj w Hiszpanii. Francuzi to tylko spopularyzowali. Ktoś o nicku "Antypedał", a nie "Anty Pedał" spodziewał się dyskusji na temat filmu, stricte merytorycznej. Nie na temat pseudonimu. I nie "heterose-x-ualistach". Seks to nie wszystko. A co do śmierci: może zajmiesz się ekterminacją "heterose-x-ualistów", Teletubisu, jeżeli jedyną słuszną orientacją seksualną jest homoseksualizm.

ocenił(a) film na 7
Antypedal

Słyszałaś takie powiedzenie o gustach sie niedyskutuje ? Masz nasrane pod kopułą typowy moher, w sumie popłakałem sie po twojej wypowiedzi bo po przeczytaniu całości niepasuje mi ten fragment w twoich ustach "Osoby te nie są w stanie zgłębić wyższego przekazu intelektualnego..." to tak jakby dzwonnik z Noterdam śmiał sie z czyjejś urody. Nielubie tez tych programów i ludzi, o których pisałaś/pisałeś ale i tak niezmienie zdania, że jesteś poczciwym głupcem ale podobno idzie to wyleczyć

wezyr00

Słyszałem takie powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje". Nie mam nasrane pod kopułą, nie potrafię rozszyfrować zdania: "Masz nasrane pod kopułą typowy moher." W przeciwieństwie do ciebie nie posiadam kopuły. I nie interesuje mnie twoja opinia. Przykro mi bardzo, iż popłakałeś się po przeczytaniu mojego postu. "Po przeczytaniu całości niepasuje mi ten fragment w twoich ustach". W moich ustach? Fragment? Nie spodziewałem się przejawów dewiacji ze strony użytkownika z białym orłem w polu zdjęcia. Nie znam cię, nie wiem co masz "pod kopułą". Ta skomplikowana wypowiedz spowodowała z kolei atak płaczu u mnie. Ale jako iż, o gustach się "niedyskutuje", choć są ludzie piszący, iż "niezmienią" zadania, to czasami nie "idzie" ich przekonać do merytorycznej dyskusji na temat tej wybitnej produkcji, można ich "nielubić", ale po co obrażać inwektywami?

Antypedal

Powinni Cię zabić nędzna kreaturo. Biedny zakompleksiony homoś... Napisałbym coś bardziej inteligentnego (tak zazwyczaj dyskutuję z ludźmi NORMALNYMI) ale nie mam siły. Wobec kogoś takiego jak Ty, zżartego przez Nienawiść i wyładowującego swoje smutki i gniewy w internecie, zostaje mi tylko jedna broń: Nienawiść za Nienawiść. Więc wypier*** stąd ty imitacjo heteroseksualisty, zbyt tchórzliwa by przyznać się do swojej orientacji seksualnej... Żałosne komentować film którego się nie widziało... Przez takich jak ty filmweb sięga dna... Narq homosiu

Ardhiel

"Powinni Cię zabić nędzna kreaturo. Biedny zakompleksiony homoś". Sprawdzimy się? A może rzeczywiście napisz coś bardziej inteligentnego. Nienawiść to coś zbyt intymnego żeby pisać na forum, podobnie jak namiętność. Ma się wroga i ukochaną. Niczego nie wyładowuję, nie masz siły - nie pisz. Nie napisałem że jesteś osobą znienawidzoną. Nienawidzę pedalstwa. Lesbijstwa też. Takie prawo. Co do "tchórzostwa". Cóż, gdybyś chciał pokazać mi swoją nienawiść i mnie zabić, jestem do dyspozycji. Wmawiano mi, że komunikując się "niewerbalnie", oznacza naruszenie nietykalności osobistej. Ma to tyle sensu co gożenie pobiciem w internecie. Pisanie jest rodzajem komunikacji niewerbalnej. Czyli wobec tego powinniśmy przebywać w więzieniu. A to niestety nie jest budujące doświadczenie. Miałem okazję się o tym przekonać będą na, nazwijmy to "kursem", w placówce karnej. Stąd wiem, iż zboczeniec zawsze będzie zboczeńcem. Bronicie pedałów, mimo iż nie napisałem jako Antypedał na ich temat. To teraz piszę: zboczeniec demonstrujący swoją orientację seksualną zawsze będzie zboczeńcem. Ciekawe co powiedziałbyś teletubisiu, gdyby ktoś ob,acywał twoje dziecko i urządzał parady pod twoim oknem.

ocenił(a) film na 7
Antypedal

film niezły, antypedał - nick obrazuje osobę tego pana doskonale, wara mi od Agnieszki Maciąg:)

soundaddict

"film niezły, antypedał - nick obrazuje osobę tego pana doskonale, wara mi od Agnieszki Maciąg:)"- Zdanie to obrazuje w całości osobę która to napisała. Nick nie stanowi podstawy do oceny danej osoby. Agnieszka Maciąg to zapewne przyszłość polskiego pisartwa, stosująca jakże wybitne środki stylistyczne w swojej radosnej twórczości. Viva Arte! Nie wiem, czy użytkownik czytał choćby cokolwiek Agnieszki Maciąg. Czytałem i wiem, że radosna twórczość tej pseudo-poetki to klęska. To coś z rodzaju "o co chodziło autorce".

ocenił(a) film na 7
antilezba

ano czytałem, ale na pewno Ty masz rację

soundaddict

Skoro czytałeś, powinienneś wiedzieć, jak można porónwnać takie beztalencie do polskiej prozy i poezji. Nie będę się wypowiadał o konkretnych utworach tej k., ponieważ jest to forum o filmie, chyba, że założysz osobny wątek o tej wybitnej poetce nie-młodego pokolenia.

ocenił(a) film na 7
antilezba

co kto lubi, w każdym razie znam Agnieszkę i ciekawym co masz na myśli pisząc k.

soundaddict

Nie znam Agnieszki Zaciąg ale znam jej wspaniałą "twórczość", stąd moja opinia na temat "gwiazdy", która podpisując swoje "dzieła" ukazuje podchodzącej osobie wilgotne pachy, a reklamuje to i owo. Co do słowa na "k." to chyba wniosek nasuwa się sam: kobietka.

ocenił(a) film na 3
Antypedal

imo autor tematu ma absolutna racje.. nie wyskoczyl odrazu ze dno ale ze jest dla okreslonej grupy osob co jest strzalem w 10;) odnosnie zartow, dialogow i kretynskiego scenaruisza jak zaliczac przed skonczeniem liceum sie nie wypowiem :}

KochamChmure

Takie pytanko mam - ktoś z was w ogóle oglądał ten film ? To, że autor wątku nie oglądał to już wiem ale reszta? Ten film ma specyficzny typ humoru i to nie American Pie ale raczej 40 letni prawiczek powinno być tu porównaniem. Jasne, pełno tu seksu ale to wszystko ma swój cel. Gdyby komuś z was udało się obejrzeć zakończenie to by zrozumiał o czym mówię.

Gwoli jasności to film jest raczej o próbach męskiej przyjaźni i trochę o dorastaniu ale tu mam bardziej na myśli panów policjantów niż kudłatego i kolegę. A, że w filmie są obleśne sceny - cóż to w końcu komedia jest więc czego się spodziewaliście ?

Quidy

BTW jasnym jest, że to nie jest film dla kobiet:) Tym akurat się nie dziwie, że jedyne co wyniosły z seansu to obrzydzenie ale ten film naprawdę nie był do was:P

ocenił(a) film na 3
Quidy

Krytykujecie autora tematu z tego powodu, że ma rację, czy jego kontrowersyjnego nicka?
Film wyprodukowany dla określonej grupy odbiorców, którzy to kupują. Jeżeli chodzi o tą tematykę grupa ta ma przeważnie 15-20 lat, ludzi poważniejsi takimi produkcjami nie zawracają sobie dupy.
Producenci wiedzą, że komedyjki w stylu American Pie sprzedają się świetnie, to produkują co rusz, nowe tego typu filmu którego przykład mamy tu podany.
Nie ma co pisać: "Nie wiedziałe(a)m co to za film, poszedłem do kina sprawdzić" Nie mają tu sensu. Lubisz takie produkcje? Twoje sprawa.
Fakt, że śmieją się Ciebie twórcy takich filmu, że jesteś na tyle niemądry by marnować na nie kasę, Twoja sprawa.
Z początku robienie filmów było sztuką, obok malarstwa, muzyki. Dzisiaj jest produktem marketingowym, jak nadchodzące święta czy Mikołaj, by zbijać kasę na naiwnych ludziach. Prawdziwe kino powoli zanika.
Mimo wszystko, Wesołych Nadchodzących Dni Życzę.

ocenił(a) film na 7
era

Mnie zawsze śmieszą komentarze, właśnie w stylu, ?że to są komedyjki dla głupków". Napisałem dosłownie, aby wszyscy "poloniści" w naszym kraju zrozumieli a im więcej ludzi ma internet to nagle, więcej przybywa nam polonistów. Zabawne jest to, że dana osoba twierdzi, że są to "komedyjki dla idiotów" a mimo to ogląda, próbuje oglądać. Później jakże "twórczą" opinię poraz kolejny pisze w celu prowokacji. Zaraz ktoś pojedzie wulgaryzmami, i mamy dwóch "elokwentnych polonistów" wytykających sobie błędy. Żałosne i strasznie prymitywne, bo automatycznie albo jesteście masochistami, którzy co chwile muszą oglądać takie filmy, albo jesteście tymi osobami z waszych opinii, czyli głupkami.

Co do filmu podobał mi się i umiał mnie rozbawić, przyjemnie mi się oglądało, polecam.

ZOoRK

Komedyjki są jak najbardziej dla głupków. Komedie bynajmniej. Napisałem dosłownie, żeby wszyscy, których to śmieszy wiedzieli. Co do polonistyki: "przybywać więcej" nie można. Może czegoś przybywać, co wyklucza więcej. Tak samo jak "ubywać mniej". Nie jestem polonistą. Studiowałem inny kierunek. Nie piszę w celu prowokacji. Każdy na wolnym forum może pisać co chce i kiedy chce, o ile nie narusza regulaminu. Prowokacja to słowa "zamknij ryj" i obrażanie użytkownika bez podania jakiegokolwiek argumentu nakłaniającego do zobaczenia tej superprodukcji, jak "dana osoba twierdzi". Twierdzę, iż nie "próbuję oglądać" a tym bardziej nie oglądam tekiego dna. Z tego co widzę, to jestem zbyt głupi, aby zrozumieć głębokie przesłanie o ruchaniu.

era

Dzień dobry. Miło przeczytać komentarz osoby, która nie atakuje użytkownika ze wzgledu na ogólne podejście do wybitnie idiotycznej produkcji, jaką jest "Supersamiec". Cóż, już sam tytuł tego badziwia skłania do określonych wniosków. Jest Pan jedną z nielicznych osób, które zwróciły uwagę na treść postu, a nie na pseudonim, jakiego użyłem. Sztuka i komercja wykluczją się wzajemnie z prostego powodu: jeżeli produkcja jest dobra, to zobaczy ją odpowiednia liczna osób, właściwa dla danego gatunku. Produkcje typu "Supersamiec" skierowane do tegoż przedziału wiekowego są ukierunkowane na zysk. Nie krtytukuję tu bynajmniej wieku, ale wystarczy mi to, że ktoś broni zaciekle tego "dzieła" jak własnego, co świadczy o głupocie. Nie znajdziemy w takim czymś kunsztu aktorskiego, przesłania, wybitnej ścieżki dzwiękowej, nie doświadczymy moiżliwości operatora kamery nie wspominając o dialogach. Są komedie wyższych lotów niż wybitne "American Pie".

era

Napisał Pan, iż dobre kino powoli zanika. Racja. Dowodem tego nie są tylko taśmówki w stylu "Supersamca", ale również wykruszające się pokolenie dobrych aktorów. Dobrzy aktorzy, (nie ludzie z łapanki wykonujący zawód aktora), na przykład Pacino, DeNiro, McQueen, Redford, Ford, Brando albo nie grają praktucznie w filmach, albo nie żyją. Nie interesują mnnie takie produkcje dla idiotów, aczkolwiek nie twierdzę, iż każdy kto to oglądał jest kretynem. Nie potrafię zgłębić wypowiedzi czytelnika forum, który napisał "takie filmy są odskocznią od ambitnych producji". Wygląda to tak, jakby przymuszano go\ją do oglądania bez przerwy ambitnych produkcji, czy jak kto tam zwał. Albo film jest rozrywką albo pracą. Można nie lubić swojej pracy będąc krytykiem filmowym i narzekac na "ambitne produkcje" ale ta osoba na pewno nie jest krytykiem.

antilezba

Gdybyś zaczął tak, jak teraz piszesz, to ja nie wyzywałbym Cie (tym razem zachowam kulturę) od idiotów. Nie chodziło mi o to, co napisałeś o filmie. Tematów typu "dno, 1/10" jest tu pełno, a ja nie odpowiedziałem na ani jeden z nich. Ty zacząłeś od stwierdzenia, że produkcja ta przeznaczona jest dla osób intelektualnie ograniczonych. Co można zrozumieć tak, że jej fanów uważasz za idiotów.
Na dodatek napisałeś, że nie widziałeś całego filmu. Ja nie oceniam czegoś, czego nie widziałem, a takie zachowanie mi się nie podoba. Nie podałeś też konkretnych powodów, dla których Supersamiec jest filmem słabym. Zrobiłeś zamiast tego wyliczankę znanych osób, które czymś Ci podpadły. Skoro chciałeś rozmawiać o filmie, to trzeba było pisać o nim. Chyba że wszedłeś tu sobie ponarzekać.
Chcesz porozmawiać o filmie? Podaj jego wady, a wtedy ja postaram się wymienić zalety. Ale nie zaczynaj od nazywania mnie (pośrednio) idiotą, bo normalną reakcją będzie odpowiedzenie tym samym. I skończ z "homosiami", już pisałem, że pedałem nie jestem, a nick mi tak bardzo nie przeszkadzał.
Chyba że znowu masz ochotę na pisanie wyzwisk. Daj znać od razu, ja nie będę zaczynał, bo ja nie mam na to ochoty.

Cris

"nie wyzywałbym *Ciebie"

Cris

Wiesz, nie interesuje mnie czy mnie wyzywasz czy nie, bo słowo idiota nie jest wyzwiskiem w obecnych czasach. Zacząłem tak jak mi się podobało, nie czepiając się nikogo. Produkcja jest przeznaczona dla idiotów, ale nie oznacza to, iż każdego kto to widział uważam za idotę. Ty uważasz mnie za idiotę i kibola, jak przecztasz wyżej, zobaczysz kto kogo obraził. Nieistotne. Nazwałeś mnie idiotą ja nie odpowiedziałem tym samym. Chciałem ci wytłumaczyć, żartobliwie ujmując: niewerbalnie, co zinterpretowałeś jako grozbę pobicia. Gdybym chciał cię skrzywdzić, a potrafię to dość dobrze, to bym to uczynił. Pewnie widziałeś namiastkę tego w "wiadomości kibola". W ogóle nie podejmowałbym tej wymiany zdań bez "zamknij ryj". Napisałem tak a nie inaczej bo tak mi się podobało. Wolny kraj. Irytuje mnie Lepper, Beger ze świńskim ryjem, Roman i cały krypto-spedalony (taki neologizm) LPR, Kwaśniewskipijak i Agnieszka Maciąg. O tej babie pisałem z kolei, w kontekście "twóeczości", nie urodu, jak uiżytkownik "soundaddict" sądził. Nie wiem, jak można być "fanem" takiego dna jak broniony przez ciebie "Supersamiec" i czy ten film ma fanów. Wobec tego ja jestem fanem reklamy piwa "Pilsner" i Andrzeja Chyry.