zatem wysoce rekomendowane jest sięgnięcie najpierw po świetny serial, a później po film
Zdecydowanie. Ja wpierw obejrzałem film i nie wywarł na mnie jakiegoś wrażenia, ot po prosto dobry film, ale gdy obejrzałem ten miażdżąco dobry serial, a potem "Zniknięcie...", byłem wniebowzięty! Ten film jest genialny! Wiele smaczków, a właściwie wiele kluczowych elementów nie dozna się bez wstępnego obejrzenia serialu.
po kilkudziesięciu minutach przerwałem oglądanie filmu i postanowiłem zapoznać się z serialem ; serial rewelacyjny, więc obejrzałem go z wielką przyjemnością - od czasów Twin Peaks nic mnie tak nie zauroczyło ; później ponownie sięgnąłem po film, oglądając go od nowa i był tak samo świetny jak najlepsze odcinki anime, a może nawet jeszcze lepszy
to czego w serialu było nieco mniej, znalazło się w pełnometrażówce i właśnie tego oczekiwałem - niesamowita rewelacja, jest tylko parę filmów, które mogę nazwać moimi" punktami zwrotnymi" , Disappearance of Haruhi Suzumiya jest jednym z nich, dycha jak nic
Chodzi o wszystkie serie? Z tego co widzę jest ich 4. Czy tylko z jedną serią film jest związany? Jestem zmęczony i nie chce mi się szukać informacji ;)
Na szczescie obejrzalem serial przed filmem, bez znajomosci postaci i wczesniejszego zzycia sie z nimi, to by nie bylo to samo. Film jest pieknym uzupelnieniem serialu, z czystym sumieniem daje 10. Serial i film zapamietam na bardzo dlugo, bardzo mozliwe ze do niego powroce w przyszlosci.
Btw, ktos wie co to za utwor przy napisach koncowych? Piekny glos!