PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=191945}

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street
2007
7,5 214 tys. ocen
7,5 10 1 213872
6,1 57 krytyków
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
powrót do forum filmu Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Ja już gdzieś w połowie filmu (kiedy coraz częściej pojawiała się ta "staruszka" zorientowałam się, że może być to żona Sweeney'a. Po prostu za dużo jej było w filmie żeby jej rola była nieznacząca. Ale chodzi mi o coś innego. Wczoraj oglądnęłam sobie jeszcze raz Sweeney'a Todd'a i zwróciłam uwagę, że w momencie kiedy ten młody jest już koło golibrody, ten podnosi głowę bardzo do góry. Pomyślałam, że może on wiedział, że ten mały jest obok i się mu "nastawił" ale może mi się tylko wydaje, dlatego pytam co sądzicie ?

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

To prawda, nastawił się. Też mi się tak wydaje.
Stwierdził, że nie ma już po co żyć - zemścił się, nie miał już żony, z córką też raczej by mu nie wyszło, do tego za taką ilość zabójstw - no i jedno naprawdę ze szczególnym okrucieństwem (Pani Lovett) napewno dostałby stryczek.

Tylko wiecie co, tak sobie myślę - Johanna i Anthony uciekną i będą sobie żyli, ale co z tym małym? Trafi do sierocińca?
Wiem, że to głupie, że się tak zastanawiam, ale...

ocenił(a) film na 9
anjali__

z tego, co mi wiadomo, to w teatrze ten mały wariuje

ocenił(a) film na 10
Lucy_in_the_Sky_with_Dia

o, wiesz coś więcej ? W jakim sensie wariuje?

ocenił(a) film na 9
enigmatique92

przykro mi, ale nic więcej nie wiem... tego też nie wiem z pierwszej ręki... :(

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

Też to zauważyłam po ponownym obejrzeniu filmu. Myślę, że właśnie mu się ''nadstawił'', widać było że zmarszczył brwi i zerknął w bok.
A Toby po tym incydencie mógłby uciec, albo znowu by trafił do sierocińca..

enigmatique92

też to ostatnio zauważyłam, zdecydowanie jak to ujęłaś się "nastawił" (przedewszystkim przestał śpiewać, podnióśł głowę do góry, skierował oczy na tobiego i zmarszczył brwi- sądzę, iż był całkowicie przygotowany na to, można powiedzieć, że czekał), przecież po co miał żyć jeśli zabił osobę, którą kochał ponad wszystko. smutne ale piękne, gdyby tu był happy end to film by całkowicie stracił na wartości. a co do johanny i arthura to uważam że on po nią wrócił i uciekli razem- już nie miał im kto przeszkodzić.

ocenił(a) film na 10
Tami

Właśnie do tego spojrzał w bok. Czyli moje spostrzeżenia są trafne:)
CO do Anthonego o joahnny to pewnie uciekli. A jeśli chodzi chłopaka, to niewiem, ale pierwsze co mi się skojarzyło po wyjściu z kina to to, że przejął sklep pani Lovett. Jak pierwszy raz oglądnęłam film o stwierdziłam, że zakończenie byłoby lepsze gdyby on sam się zabił. Ale teraz to w sumie chciał tego. Był przygotowany i już nie miał po co żyć... eh piekny film.

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

Jakby wszyscy główni bohaterzy zginęli to byłoby to zbyt Szekspirowskie, ale ciekawe zakończenie ;)
Albo jakiś inny niesprawiedliwy sędzia dorwał Tobiego i kara śmierci, jak dla tamtego małego..

Tami

uppss pomylił mi się Anthony z Arthurem, zawsze mi się imona mylą nawet jak ogladam jakiś film z takim natężeniam jak sweeneya ;)

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

a ja sie nie zorientowalam i tym bardziej zakonczenie bylo dla mnie zaskakujace;) a jaki mialam dreszcz jak Sweeney wzial Johanne na fotel brrrr=|

ocenił(a) film na 8
C_o_m_a_l_i_e

no mało brakowało i by własną córkę zaciukał...
tak jak żonę. ale i tak sądzę, że najpozytywniejszą postacią w tym filmie jest pani Lovett, mimo, że okłamała Sweeney'a

ocenił(a) film na 10
anjali__

gdyby zabił córkę to by była już całkowita masakra. A mi właśnie pani Lovett się najgorzej kojarzy. Tzn. aktorka świetna i jak ją zagrała, ale sama postać w/g mnie była negatywna. Robiła te ciastka a do tego nie uszanowała miłości Sweeney'a, okłamała go i w pewnym sensie przyczyniła się do śmierci Lucy.

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

No dobra, ale spójrz - ona cholernie kochała Sweeney'a. A poza tym nie wiem czy tak nie byłoby dla niego lepiej - przecież ta cala Lucy była wariatką, jakby nie patrzeć, prawda?
A, że robiła ciastka...Sweeney i tak chciał mordować, a więc tak to przynajmniej miał co zrobić z ciałami.

A tak w ogóle - sama nie wiem, czy nie skłamałabym w takiej sytuacji. Poza tym to taka dobra "matka Polka"..i Tobby'ego przygarnęła i choubiła Sweeney'a..

ocenił(a) film na 10
anjali__

Ale on kochał swoją żonę. Ona powinna to uszanować. A tą Lucy zawsze można było wyleczyć. I zwróć uwagę na to, że gdyby on wiedział, że jego żona żyje prawdopodobnie nie zabijał by tych wszystkich ludzi. Jedynie sędziego :PP Prawda, opiekowała się Sweeney'em ale to wynika z tego że go kochała :P Jedyną rację jaką mogę Ci przyznać to z Tobby'm zachowała się dobrze. Chroniła go itp.
A jeśli chodzi o ciała - Sweeney chciał je "godnie" pochować, ona - zjeść. On na to przystał co prawda, ale najpierw chciał pochować.

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

http://en.wikipedia.org/wiki/Sweeney_Todd%2C_the_Demon_Barber_of_Fleet_Street

tu jest opisane wszystko co się dzieje w wersji teatralnej, niestety po angielsku. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale chyba Toby prowadził później piekarnie pani Lovett ale nie jestem pewna!

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Tam jest mniej więcej napisane, że Toby kierowany szaleństwem idzie w stronę "uległego" Sweeney'a, który trzyma żonę w ramionach. Ten widząc Toby'ego odpycha go. Więc chłopiec bierze z podłogi jego brzytwę i podcina mu gardło. W tym czasie Anthony, Johanna i komisarze policji wbiegają do podziemia piekarni. Nie zwracając na nich uwagi, Toby rzuca brzytwę, chwyta za uchwyt (to, co służyło do kręcenia maszyną do mięsa)maszyny i w pewien sposób parodiuje to, co kazała mu robić pani Lovett (czyli ukręca mięso).

ocenił(a) film na 10
malwina_piret

aa no to sie mi troszke pomylilo <lol> ale jednak młody zwiariował...

użytkownik usunięty
enigmatique92

A ja uważam, że postaciami całkowicie złymi to byli tylko: sędzia Turpin i Beadle Bamford.
Trudno powiedzieć czy Sweeney i pani Lovett byli postaciami negatywnymi. Czytałam wiele wypowiedzi, że te postacie nie budzą żadnej sympatii, ale ja ich bardzo lubię :)
A koniec filmu - bardzo smutny, ale właściwie jak inaczej mógłby się ten film zakończyć? Po tym, co się stało Sweeney nie mógłby już normalnie żyć. Jego jedynym celem życiowym była zemsta na Turpinie. To był jedyny sens jego życia. Dokonał tego i odszedł...
Ale to było bardzo artystyczne zakończenie :)
Nie wiem dlaczego ta scena skojarzyła mi się ze sceną w Sleepy Hollow, gdzie na końcu jeździec wbija się w usta Lady Van Tassel :)
Burton chyba naprawdę lubi widok krwi :)

ocenił(a) film na 10

nie miałam okazji jeszcze oglądać jeźdźca, ale mam zamiar :P Oczywiście, że ani Sweeney ani pani Lovett nie są całkiem źli. Po prostu trzeba zrozumieć motywy ich postępowania. Tak na prawdę film w dużej mierze opiera się na miłości. Do żony, do Sweeney'a. Pani Lovett jest charakterystyczną postacią bardziej pogodną niż Sweeney ale nie uważam aby była najpozytywniejsza :)

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Ja również nie uważam, żeby byla jakoś super ekstra pozytywna, tylko, że w tym całym towarzystwie jest najbardziej ok.
Oczywiście, że jest bardziej pogodna, ale jaka ma być? Ona nie przeżyła czegoś takiego jak on..

I wiecie co...Pierwsza refleksja po obejrzeniu tego filmu jaka mi się nasunęła to taka - ile osób może zostać skrzywdzonych przez jednego skurwiela. Pośrednio i bezpośrednio. No bo tak:
oddzielił Sweeney'a od żony no to już dwie. Do tego dodać Johannę i tych wszystkich bogu ducha winnych ludzi, których Sweeney zabił.

A co do jeźdźca - szczerze mówiąc wg mnie najgorszy film Burtona jaki widziałam. Dałam mu 6:)

ocenił(a) film na 8
anjali__

Aha. I jeszcze jedno. On nie przystał na tą propozycję robienia z ludzi żarcia, on był nią zachwycony:P
Nie pamiętacie? "Pani Lovett, myśl praktyczna, a zarazem sympatyczna" ;)

ocenił(a) film na 10
anjali__

hm, może masz trochę racji :) Ale i tak jestem zła, że nie powiedziała mu o tym, że jego żona żyje. To mnie wkurzyło :)
I zdecydowanie Sędzia to najwiekszy egoista i ogolnie popieprzony był. najpierw matka, potem córka ...

ocenił(a) film na 9

zgadzam się - Turpin i Bamford to para świetnie zagranych drani (żeby nie użyć brzydszego słowa). powiem szczerze, że sceny, gdy Sweeney zabija tych wszystkich ludzi budziły we mnie mniejszy wstręt, niż jak sędzia skazywał małego chłopca na powieszenie "bo stoi przed nim już któryś raz)

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Nastawil sie.. przeciez przed chwila sie dowiedzial ze zabil swoja zone ;>

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Obejrzałam przed chwilą specjalnie te scenę i mam inne zdanie. On podnosi głowę gdy konczy śpiewać i dopiero wtedy gdy domyśla się, że ktoś za nim stoi marszczy czoło i lekko sie odwraca-i wtedy dopiero Toby podrzyna mu gardło. Moim zdaniem wcale mu się nie nastawia.

ocenił(a) film na 10
Anastazja_2

Obejrzałam też poraz kolejny tą scenę. Wszystko w twoim rozumowianiu byłoby spoko, ale zauważ, że on nie kończy piosenki. Przerywa w pewnym momencie i odchyla głowę. Moim zdaniem wiedział, że Toby jest z tyłu i pozwolił mu się zabić.

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

A moim zdaniem przerywa- bo coś usłyszał. I raczej jego mina nie wyraża tego, że wie kto się za nim znajduje albo chociaż co sie za nim dzieje. A odwrócić się nie zdąża bo jak wiadomo, Toby od razu podrzyna mu gardło.

ocenił(a) film na 10
Anastazja_2

myślę, że zdąrzyłby się obrócić.każdy ma swoje zdanie, szkoda ze nigdzie nie pisze o tym jak powinno sie odbierać tą scenę.

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Nie rozumiem. Jak to zdażyłby się odwrócić? Pewnie, że by zdażył gdyby Toby nie stał z tyły z brzytwą i go nie zabił. Nie kapuje o co Ci chodzi w tym zdaniu. Mowimy o tym co było pokazane.

Spoko, każdy ma swoje zdanie ale moje jest the most important ;P

ocenił(a) film na 10
Anastazja_2

Hah, twoje zdanie jest the most important dla ciebie ;P
Chodzi mi o to, że napisałaś, że Sweeney przestał śpiewać bo coś usłyszał. Dlaczego już wtedy nie starał się bronić? Jakkolwiek ? Ja widzę w filmie czas, taki moment, w którym Sweeney mógłby wstać, albo chwycić młodego za nogę, cokolwiek.

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Dla mnie i całego wszechświata ;P A tak na poważnie to moim zdaniem jest tak; nie napisałam, że koniecznie on skończył śpiewać bo coś usłyszał ale raczej tak właśnie jest. Obejrzyj te scenę jeszcze raz dokładnie i policz ile sekund (!) trwa moment od podniesienia głowy do poderżnięcia gardła. czyżby 2-3? Gdzie Ty widzisz ten czas, w którym on mógłby odrzucić Lucy, wstać i zabrać mu brzytwę? Ja go nie widzę- trochę już przesadziłaś, no ale możesz żyć w przekonaniu jakie jest dla Ciebie najlepsze, chociaż trochę realizmu ;>

ocenił(a) film na 10
Anastazja_2

Doszłam do tego podążając Twoim rozumowaniem :P dla mnie się nadstawił :P

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Ok :)

wiadomo, że to takie braterskie i w ogóle, ale w tym przypadku jakoś mi się nie widzi;P No ale, pies to gonił, każda ma swoje zdanie ;)

ocenił(a) film na 8
Anastazja_2

omg, bohaterskie*

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

BARDZO DOBRZE, ŻE NIE PISZE.
ponieważ każdy odbiera niektóre rzeczy na swój sposób...
nawet jeśli się nie nastawia, to...to i tak dla niego lepiej. poza tym ja się małemu nie dziwię, że go zabił..
w końcu obiecał pani Lovett, że nikt jej nie skrzywdzi póki on tu jest no i pewnie się biedak poczuł tak jakby ją okłamał...niepotrzebnie, ale ludzie w takich sytuacjach nie myślą racjonalnie.

hmm..właśnie coś zauważyłam.
Sędzia Turpin zabrał Sweeney'owi ukochaną osobę i spieprzył mu życie i udało mu się zemścić.
I właściwie to samo zrobił Sweeney Tobby'emu i Tobby także dlatego się na nim zemścił.

Też to widzicie?

ocenił(a) film na 10
anjali__

Tak, każdy na swój sposób, ale chciałabym wiedzieć jak chcieli to przekazać aktorzy, reżyserzy, rozumiesz ?
I tutaj nastaje kolejna wątpliwość. A mianowicie skąd Toby wiedział, że Sweeney zabił panią Lovett? W filmie Sweeney wpycha ją do pieca i go zamyka tak że nic nie widać, a Toby pojawia się dopiero gdy Sweeney śpiewa i trzyma żonę na kolanach. Myślę, że Toby nie do końca wiedział czy pani Lovett żyje czy nie, ale on wcześniej już podejrzewał, że ze Sweeney'em jest coś nie tak, myślał, że Sweeney wyrządza lub chce wyrządzić pani Lovett krzywdę. Później ona zamyka Tobiego w piekarni. Możliwe że on pomyślał, że ona by go przecież tam nie zamknęła gdyby wiedziała co się tam dzieje i już miał pewność co to Sweeney'a (że jest zły itp.) więc go zabił.
Rozumiecie co chce powiedzieć? Nie jest pewne że Toby zabił Sweeney'a bo ten zabił panią Lovett, mógł go zabić żeby ją chronić, bo nie wiedział, że ona umarła. Ale jeśli wiedział, że ona nie żyje to w tym wypadku to widzę, widzę zemstę Tobiego. Choć Sweeney nie zrobił Tobiemu dokładnie tego samego. Otóż pani Lovett skrzywdziła Sweeney'a, a Sweeney niczym nie zawinił względem Sędziego. Bo chyba piękna żona to nie wina, prawda?

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Jest coś w tym co mówisz, to fakt.
Toby mógł to widzieć, albo słyszeć krzyki.

"Choć Sweeney nie zrobił Tobiemu dokładnie tego samego. Otóż pani Lovett skrzywdziła Sweeney'a, a Sweeney niczym nie zawinił względem Sędziego"- tak, ale jak już mówiłam w takich momentach ludzie ni emyślą racjonalnie, prawda?

ocenił(a) film na 10
anjali__

Tak, nie myśli się racjonalnie. Tzn. raczej się nie myśli racjonalnie - nigdy nie byłam w takiej sytuacji :PP
Hm, same nasze domysły ... wydaje mi się, że prędzej słyszał niż widział przez te małe kratki.

ocenił(a) film na 10
enigmatique92

Ech. Moge coś dodać od siebie ;) co ja zuwazyłam przed chwilac coś ciekawego hmm. Jak to napisać? No to tak odrazu po marzeniach pani Lovett. Było już inne ujęcie jak Sweeney stał przy oknie i w jednej chwili weszła pani Lovett przynieść mu jedzenie. I ta go pytała jak wyglądała Lucy, a pani Lovett coś w styly nie pamietasz. Coś zaczeła mówić, że musisz odpuścić kochany życie to droga dla żywych i moglibyśmy podążać ta drogą razem. No i Sweeney sie do niej odwrócił i spojrzał jej w oczy może wtedy jakaś iskierka zapadła, albo Sweeney moze i był troszke zakochany w pani Lovett tak mi sie skojarzyło jak obejrzałam ten kawałek. Akurat spojrzał jej w oczy dość długo, ale w jednej chwili wszedł Anthony i wszystko przerwał.

Pomijając do sceny pod koniec z Toby'm no mi sie zdaje, że mógł bronić panią Lovett, ale jakoś mi nie przychodzi do głowy, że chłopak po zabiću Sweeney'a myślał, że pani Lovett jeszcze żyje, przcież przez te kraty mógł słyszeć jak pani Lovett krzyczy no nie? Może pomyślał, że Sweeney ją zabił i chciał sie zemścic za to. ;)

ocenił(a) film na 10
BK_201

To co napisałaś na końcu (o Tobym) już stwierdziliśmy wyżej:)

Oo, ten moment strasznie się mi spodobał. On patrzy jej w oczy i myślę, że w jego umyślę pojawił się pewnien "przebłysk" że może jednak on i ona. Ale jak się okazuje na końcu, nienawiść zwyciężyła. Miłość do żony również.

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Hm, jakoś nie zwróciłam na to uwagi..
Ale gdyby to się dobrze skończyło to w sumie wyszłoby kolejne nudne romansidło albo filmidło z happyendem. A nie o to chodziło.

ocenił(a) film na 10
anjali__

Masz rację. To byłoby mało realistyczne. Chociaż ja widzę, że coś ich łączy, ale jednak ...
zwróć uwagę jak będziesz kiedyś oglądać :P

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

Zwrócę, bo napewno obejrzę jeszcze nie raz :)
Nie uważam to za arcydzieło, ani żeby miał jakieś szczególne przesłanie (tak jak choćby Edward), ale sądzę, że to bardzo bardzo bardzo zajebisty film i dobrze się ogląda. Mimo wszystko

ocenił(a) film na 10
anjali__

Ja też nie uważam to za arcydzieło i ogólnie jakiś super ekstra cud. Ale film moim zdaniem jest świetny, tak jak napisałaś, mimo wszystko. I jednak chyba dla mnie ma przesłanie na temat okrucieństwa wobec ludzi i zemsty :P

ocenił(a) film na 9
enigmatique92

ja się tu żadnego głębszego dna nie staram doszukiwać ;P. film rzeczywiście nie niewiadomojaki, ale mnie tam w sumie odpowiadał i czekam, az wreszcie się ukaże ;D

ocenił(a) film na 10
Lucy_in_the_Sky_with_Dia

gdzie się ukaże? chodzi ci o DVD bo nie wiem ;p

ocenił(a) film na 8
enigmatique92

u mnie już się ukazał na kompie ;))
jakieś 3 tygodnie temu

ocenił(a) film na 10
anjali__

Ja zaczęłam ściągać jak się dowiedziałam, że jest od 18 lat. Nie byłam pewna czy mnie wpuszczą do kina i czy rodzice się zgodzą ;p jednak i rodzice pozwolili (stwierdzili, ze jak nie pojde do kina to sciagne :D) i w kinie problemów większych nie miałam. Ale film mi się tak spodobał, że i tak mam na kompie ;p i czekam aż wyjdzie DVD bo wtedy wiadomo - lepsza jakoś i zwolni się miejsce na kompie ;p

ocenił(a) film na 9
enigmatique92

mnie do jednego inanie wpuscili, ale w innym całe szczescie był od 15 XD

ocenił(a) film na 8
Lucy_in_the_Sky_with_Dia

ja w ogóle nie miałam problemu:Pzarezerwowałam na premierę i to zajebiste miejsce:) za drugim razem to samo dla koleżanki rok starszej (niecałe 17l)
a co do jakości, to jedynym filmem jaki kupiłam mając go na kompie był "Edward Nożycoręki" -dla mnie najpiękniejszy film jaki widziałam, ryczałam jak zażynany kot :)do kupna "Sweeney'a" mnie aż tak nie ciągnie
a moja mama sama mówiła, żebym sama poszła, bo mam mocniejsze nerwy i wytrzymam makabrę, a ona się tylko wkurwi ;p