zemsta frajerów - wieczny student - przyjęty - sydney i... - króliczek
wszystkie filmy jeden chłam
Fakt. Nawet scenariusza nie zmieniają. Odświeżają tylko aktorów. "Sydney i ..." to dla mnie czysty, żenujący wręcz remake "Zemsty frajerów" Jeszcze na dodatek główna rola jest średniawo zagrana... przez aktorkę trzech min
Dokładnie w końcu ktoś mnie rozumie :P