zac efron wiele zyskał w moich oczach po tym filmie, tak jakby potrafił być wyluzowany ;D
Masz rację. Miałam właśnie napisać to samo. Efron dał radę. Nie robi nic na siłę, gra przychodzi mu łatwo i całkiem nieźle. Może jeszcze coś z niego wyrośnie ;)
Za to Abigail Breslin wyglądała jakoś dziwnie. Może dlatego odniosłam takie wrażenie bo przyzwyczaiłam się, że gra role dziecięce a w sumie dzieckiem już nie jest :)
Co do filmu to muszę przyznać, że mi się podobał. Lubię się przy takich filmach odprężyć po ciężkim dniu ;)
Nie sposób się nie zgodzić. Widziałem ten, i dwa poprzednie filmy z nim. Gościu naprawdę robi postępy. Jeszcze kilka lat, dokształci warsztat, a będzie o nim głośno. Ma całkiem wyjściową twarz i nienaganną aparycję, co niektórzy piętnują i dopisują jakieś własne skojarzenia. Domyślam się tylko, że złośliwie lub też są kryptogejami.
Popieram :-) + za Zaca i Lea, bo akurat ją lubię, a reszta to horor i cierpienie :-P
według mnie Efron był najjaśniejszym punktem tego filmu (choć jak wszyscy wiemy, nie największą gwiazdą) ;p chłopak robi postępy, co było już widać w Charlie StCloud, a film sam w sobie, mimo gwiazdorskiej obsady - średni