Mnie się podobał.Ciekawy scenariusz,bardzo dobra gra aktorska oraz wspaniały klimat sylwestrowego Nowego Jorku.Przyjemnie się oglądało.Polecam
Ale brakło, moim zdaniem, zadziorków. Wszystko ładne, gładkie, Pfeiifer odjechana - ale jej nie kibicuję, Heigl wygląda i gotuje świetnie - ale jej nie kibicuję, Swank walczy z kulą dzielnie - ale jej nie kibicuję. Nie mam nikogo, kim naprawdę bym się przejął - nawet De Niro w szpitalnym łóżku wygląda... chmmm... gładko. To jest przyjemne, się spogląda, się usmiecha - ale zapomina po kwadransie. Bo rozmyte w bohaterach mało "zadziornych.