Jak dla mnie to mocna 7, bo film ma swój klimat, dobrą obsadę i jak na komedię romantyczną jest w miarę ciekawy. Można się oczywiście przyczepić do kilku rzeczy. Są również nudne momenty, ale mimo tego film jest lekki i zabawny. Do tego dodajmy piękny New York, genialną Michelle Pfeiffer i mamy mile spędzone 2 godziny seansu. Właśnie za Michelle dałam 8/10. Udowodniła ona po raz kolejny, że jest świetną aktorką i sprawdza się również w komediach romantycznych.