Przychylam się to tej wypowiedzi i naprawdę już dawno nie oglądałem tak dobrego kina, które jest tylko i wyłącznie dla osób mających serce potrafią obejrzeć ten film ze zrozumieniem, że życie jest krótkie. BARDZO DOBRA KOMEDIA. Gorąco polecam.

Z początku był taki jakiś nijaki ale potem było coraz lepiej i efekt końcowy bardzo mnie zadowolił :)
Te przeplatające się historie różnych osób od razu skojarzyłam mi się z filmem "To właśnie miłość", który uwielbiam :)
Kocham tą świąteczną, ciepłą atmosferę w takiego typu filmach. Było kilka momentów przy których się wzruszyłam - chociażby przy przemowach Claire i Sama ;) piękne było to co powiedzieli, było to takie szczerze i poruszające :)
Obsada naprawdę świetna, podobała mi się różnorodność aktorow i aktorek :) Muszę powiedzieć, że Zac Efron pozytywnie mnie zaskoczył. Nie przepadam za nim a tu mi wogóle nie przeszkadzał :)
Również bardzo podobała mi się ścieżka dźwiękowa :) Ta pierwsza piosenka śpiewana przez Jensena (Jona Bon Joviego), bardzo poruszająca i jeszcze w połączeniu z chórkiem Elise :) Jak dla mnie piękny też był moment jak zaczęli to wielkie odliczanie od 10-ciu do północy i wtedy leciała piosenka "Better Days" zespołu Goo Goo Dolls :) uwielbiam ten kawałek :) no i "Raise Your Glass" pod koniec :) też kapitalne :)