PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695451}

Syn Boży

Son of God
6,7 6 266
ocen
6,7 10 1 6266
Syn Boży
powrót do forum filmu Syn Boży

Oto omówienie po krótce źródeł historycznych, na które powołują się chrześcijanie twierdząc, że biblijny Jezus jest postacią historyczną.


▶▶▶ Józef Flawiusz

Józef Flawiusz Josephus urodził się kilka dekad po śmierci Jezusa, więc już na wejściu jego wiarygodność jest na poziomie kogoś, kto usłyszał o Prometeuszu od osoby trzeciej, a potem na tej podstawie opisał go jako postać historyczną. Jednak ważniejsze jest, że Flawiusz wspomina o Jezusie tylko w dwóch wierszach, z czego pierwszy sprowadza się do „To jest Jan, brat Jezusa” (imię Jezus (a raczej Jeszua) było wtedy równie powszechne, jak dzisiaj w Meksyku).
Drugi wers mówi o Jezusie, który czynił dobro i był mesjaszem. Ta druga wzmianka nawet przez uczonych w piśmie chrześcijan jest uważana za fałszerstwo, ponieważ użycie terminu 'mesjasz' przez Faryzejskiego Żyda (którym był Flawiusz) było praktycznie niemożliwe. Wers ten został najprawdopodobniej dopisany we wczesnym średniowieczu przez chrześcijan. Do tego dochodzi zupełnie inny styl tego wersu odbiegający od reszty tekstu. Ale to już rzecz drugoplanowa.

Co ważniejsze - relacja Flawiusza jest błędna nawet względem Piłata. Błędnie używa ona słowa „prokurator” (występującego tylko w podaniach chrześcijan) zamiast jego rzeczywistego tytułu „prefekt”. Na co to wskazuje? A no na to, że w najlepszym wypadku Flawiusz powtarza jedynie to, co słyszał od chrześcijan opowiadających mu funkcjonującą między nimi legendę, a nie informacje z rzymskich archiwów.



▶▶▶ Pliniusz Młodszy

Pisze on jedynie o istnieniu sekty chrześcijan i podaje listę wierzeń, które jej członkowie utrzymują.
Poza tym gdy poczytamy sobie dokładnie to, co Plinusz napisał, zamiast powtarzać apologetycką propagandę, to dowiemy się że Pliniusz opisuje w tym samym wersie chrześcijańskie praktyki handlowania mięsem ludzkim ich ofiar złożonych przez nich w ofierze swojemu bogu.
No ale to powołujący się na Pliniusza chrześcijanie z jakiegoś powodu pomijają milczeniem.


▶▶▶ Swetoniusz (piszący w roku 115 n.e. czyli blisko wiek po domniemanym ukrzyżowaniu)

Oto cytaty ze Swetoniusza na które chrześcijanie powołują się próbując potwierdzać istnienie Jezusa I jego boską naturę:

„Ponieważ Żydzi bez przerwy powodowali zamieszki z podżegania Chretusa, zostali oni wydaleni z Rzymu”

„Chrestus” było pospolitym imieniem-ksywą pośród imigrantów w wielokulturowym Rzymie na długo przed rokiem 0. Było to też imię egipskiego Serafa (boga Ozyrysa), który miał w Rzymie bardzo licznych wyznawców, szczególnie pośród wielonarodowego plebsu. Chrestusianie mieli jedną z najgorszych reputacji ze względu na ich moralne rozpasanie i wywrotność, a pośród nich Żydzi byli jedną z aktywniejszych frakcji. Dlatego też akcje państwa przeciwko tej sekcie były częstsze, niźli względem pozostałych.

Ale może Swetoniusz popełnił literówkę, i zamiast jednego Chrestus chciał napisać Christus?
Słowo „christus” jest grecko-łacińskim słowem znaczącym „namaszczony” i było używane względem zarówno jednostek, kapłanów, jak i całych grup należących do różnych sekt teistycznych pochodzących ze wszystkich zakątków Imperium Rzymskiego.


A poza tym gdzie w cytacie Swetoniusza jest mowa o chrześcijanach? A może popełniający kardynalne literówki Swetoniusz przez pomyłkę mianem Żydów określał po prostu chrześcijan?
Otóż nie. Swetoniusz znał różnicę pomiędzy żydami a chrześcijanami, o czym świadczy kolejny jego cytat - tym razem rzeczywiście mówiący o chrześcijanach, ale z jakiegoś powodu unikany przez apologetów :)

„Kara została wykonana na chrześcijanach – klasie ludzi oddających się nowemu i szkodliwemu przesądowi.”



▶▶▶ Lukian z Samostaty (175 r. n. e.)

„... człowiek, który został ukrzyżowany w Palestynie ponieważ wprowadził on nowy kult do tego świata.”

Pomińmy na chwilę fakt, że gość (tak jak i inni tutaj) pisał to 120 lat po Jezusie.
Pomińmy na chwilę fakt, że nawet pisząc to w roku 33 n. e dniu ukrzyżowania, to nie mówi to NIC na temat nadnaturalności ukrzyżowanego, ani twierdzeń tego kultu, ani czy owe twierdzenia były prawdą.

W tym czasie tysiące ludzi było krzyżowanych w Palestynie za przeróżne przewinienia, od kradzieży i morderstw, przez rozprzestrzenianie wywrotowych religii, po organizowanie powstań anty-rzymskich.

Jedyne, co Lukian mówi, to że ukrzyżowano jakiegoś gościa, bo rozpoczął on jakiś kult.
I tyle.


▶▶▶ Inni
Czasem jeszcze chrześcijanie powołują się na Thallusa, który jest źródłem słabszym nawet od powyższych.


To tyle, jeśli chodzi o główne źródła historyczne na temat Jezusa (jeśli ktoś zna inne które tutaj pominąłem, proszę o podanie). Cała reszta to chrześcijańskie źródła niehistoryczne, więc równie dobrze moglibyśmy powoływać się na ewangelie.


Z racji swojej humorystyczności, na dodatkową uwagę zasługuje jeszcze okazjonalne powołanie się na Talmud, który razem z Torą jest podstawą religii uważającej Jezusa za oszusta i fałszywego proroka :)


▶▶▶ Czy relacje ewangelistów mają potwierdzenie, niezależnie od siebie?

Wszystkie 60 ewangelii (wliczając w to cztery ulubione przez dzisiejszych chrześcijan) nie są naocznymi relacjami, tylko zbiorem opowiadań powstałych pomiędzy 50-150 lat po wydarzeniach, a ich autorzy nie mają nic wspólnego z imionami, które te ewangelie noszą (o czym informują nawet lepsze wydania Biblii).



Czy na podstawie tych źródeł można uznać Jeusa za postać historyczną? I pamiętajmy - mówimy tutaj tylko o twierdzeniu o istnieniu człowieka o imieniu Jezus, na którym luźno bazuje chrześcijańska mitologia.

A udowodnienie jakiegokolwiek twierdzenia na temat jego nadnaturalnej natury to już zupełnie inna liga, o czym chrześcijanie wydają się zapominać w swoich energicznych próbach dowiedzenia, że człowiek o imieniu Jezus w ogóle istniał.




▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼▼
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

impactor

Udało Ci się chociaż raz?

ocenił(a) film na 8
NickError

BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY NIE WIDZIELI, A UWIERZYLI Tyle ode mnie. Kazdy w Cos wierzy nawet niewierzacy.

Adasko94

Masz na myśli krasnoludki, czy wujka-Napoleona?

ocenił(a) film na 8
impactor

Boga.

Adasko94

Mamy kilka tysięcy bogów. Którego masz na myśli?

ocenił(a) film na 8
impactor

Ty wiesz. A Propo jak tak widze twoj profil to az sie zaczynam bac, bo jeszcze zaczniesz przesladowac Chrzescijan...

Adasko94

No właśnie od wyznawców Jahwe (bo domyślam się, że tego boga masz na myśli), rózni mnie zarówno brak wiary w niego, jak i chęci prześladowania innych.
Każdy ma prawo wierzyć w jakiekolwiek absurdy mu się podoba, dopóki nie krzywdzi tym innych.

impactor

Odsetek prześladowców wśród chrześcijan jest większy niż wśród przedstawicieli jakiejkolwiek innej religii? I jest na tyle duży, żeby mówić tu generalnej chęci prześladowania?

NickError

Dokładnie. Ale dziecku i ignorantowi nie wytłumaczysz.

ocenił(a) film na 8
impactor

mysl jak chcesz ja juz sie nie wadaje w dyskusje Dobranoc.

Adasko94

"Unikaj natomiast głupich i niedouczonych dociekań, wiedząc, że rodzą one kłótnie. 24 A sługa Pana nie powinien się wdawać w kłótnie, ale [ma] być łagodnym względem wszystkich, skorym do nauczania, zrównoważonym. 25 Powinien z łagodnością pouczać wrogo usposobionych, bo może Bóg da im kiedyś nawrócenie do poznania prawdy 26 i może oprzytomnieją i wyrwą się z sideł diabła, żywcem schwytani przez niego, zdani na wolę tamtego." 2Tm 2; 23-26

ocenił(a) film na 8
DarthPaolo

Każdy ma swoje zdanie, na które ciężko jest wpłynąć jednak na nas nie powinno robić to wielkiego "halo"....
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/03/syn-bozy.html

impactor

I tutaj popieram w 100 %!.Każdy może wierzyc w co chce...nawet w diabła...byle jego wiara nie krzywdziła innych. NIestety jak obserwuje się swiat...co się teraz dzieje..to włosy na głowie dęba stają!..a głowną przyczyna są różne religie, które próbują udowodnić swoją wyższość i prawdziwość.W imię religii zabijało się od wieków i jakos do tej pory człowiek nie wyniósł z tego nauki. A niby jesteśmy najineligentniejszymi istotami na naszej planecie.

Adasko94

Chrześcijanie prześladowali kogo mogli i kiedy mogli. Wszytskie lądy, wyspy, plemiona, państwa i państwka spłyneły krwią jak przyszedł do nich biały człowiek z dobrą nowiną. A gdzie ty mieszkasz że się tak boisz tych prześladowań?

filozof71

Najwyraźniej byli to chrześcijanie, którzy nigdy ni czytali ani nie usłyszeli ewangelii :-)

impactor

Mamy jednego Boga, lecz o wielu imionach. Zastanawiam się tylko, dlaczego tak bardzo próbujesz udowodnić ludziom, że są w błędzie. Jaki masz w tym cel? Czy traktujesz to jako, swojego rodzaju - "krucjatę przeciw ciemnocie"?

orange121

Życie w społeczeństwie, w którym ludzie utrzymują możliwie wiele wierzeń prawdziwych, i możliwie niewiele wierzeń fałszywych.
Czyli życie w społeczeństwie bezpiecznym, moralnym i prosperującym.



-------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

ocenił(a) film na 7
impactor

jesteś fanatykiem religijnym, tak?

orange121

Wiele imion to podobno ma Sztan. Tak tyo jest jak się nieuczeni albo schimatycy do dyskusji biorą.

filozof71

W takim razie czeka Cię jeszcze wiele nauki.

impactor

I naprawdę chcesz udowodnić katolikom, że wierząc w Boga mogą równie dobrze bić pokłony potworowi spaghetti? Po co Ci taki styl życia? Bezsens. Ateiści są przerażający.

Polindak

Nic podobnego. Wiara w Potwora Spaghetti byłaby o wiele lepszym wyjściem, bo jego przykazania nie są złe i bestialskie, czego nie można powiedzieć o Jahwe.

impactor

Spróbuj mi odpowiedzieć na pytanie: Po co Ci taki styl życia?

impactor

Posiadasz przefiltrowane dane od kogoś stojącego wyżej od Ciebie i rzucasz cytatami i fragmentami publikacji tylko dlatego, że masz je gotowe- a nie odnalezione. Taka wiedza nie jest ani trochę lepsza od tej, jaką ja posiadam. A wiara to coś pięknego, polecam pomedytować w kościele i porozmawiać sobie z Kimś, kogo mienimy Bogiem. Ateizm to choroba spowodowana jakiegoś rodzaju traumą lub lękiem, inaczej tego nie potrafię wyjaśnić. Potrafię czytać książki które podają "niezbite dowody" na bezsens mojej wiary ale to tylko utwierdza mnie w miłości do niej. To coś mojego, coś, czego mi nikt nie wydrze a zawsze mi pomoże, bo spowoduje, że podświadomość będzie pracować na wyższych obrotach.

Polindak

►►► Spróbuj mi odpowiedzieć na pytanie: Po co Ci taki styl życia?

Ponieważ interesuje mnie prawda, moralność i prowadzenie życia w sposób możliwe najbardziej korzystny tak dla siebie, jak i innych ludzi.


►►► Posiadasz przefiltrowane dane od kogoś stojącego wyżej od Ciebie i rzucasz cytatami i fragmentami publikacji tylko dlatego, że masz je gotowe- a nie odnalezione

Co Ty bredzisz, człowieku?


►►► A wiara to coś pięknego

Wiara, czyli naiwność i/lub urojenie, to przekleństwo i źródło sporej części zła na świecie.


►►►Ateizm to choroba spowodowana jakiegoś rodzaju traumą lub lękiem, inaczej tego nie potrafię wyjaśnić.

No bo nie wiesz, czym jest ateizm. Ateizm to brak wiary w boga, czyli naiwności i/lub urojenia. Dla Ciebie to objaw choroby, ponieważ wirus umysłu zwany religią przekonał Cię, że ta groteskowo ohydna ludzka przypadłość zwana wiarą jest czymś pozytywnym.
Ponieważ tylko dzięki wierze – czyli naiwności i/lub urojeniu – pozbawiona prawdziwych twierdzeń religia może przetrwać.

I zanim zaczniesz pouczać mnie o udaniu się do kościoła i porozmawiania ze sobą, dowiedz się kim jestem. Przez kilka lat w czasie mszy niedzielnych czytałem wiernym takim jak Ty z waszego zbioru mitów epoki brązu.


-------------------------------------------------------------------------------- -------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

impactor

W/g Ciebie twierdzenie Darwina oddaje najlepiej istotę żywota człowieka na Ziemi?

harnas_007

Co to znaczy "istota żywota człowieka na Ziemi"?

impactor

Tak jak myślałem... Dalej się zastanawiaj co to znaczy, może coś wymślisz. Pozdrawiam

harnas_007

Dałem Ci szanse sprecyzowania, ale widzę że będę musiał domyślać się co masz na myśli.

Twierdzenie Darwina – czyli, jak mniemam, masz na myśli ewolucję – nie mówi niczego o „istocie żywota człowieka” (cokolwiek to ma znaczyć). Ewolucja to jedyne mechanizm rozwoju życia po jego pojawieniu się. Nic ponadto.

Tak więc Twoje pytanie "czy ewolucja najlepiej istotę żywota człowieka na Ziemi?" jest z gruntu nonsensowne.

ocenił(a) film na 6
impactor

"Wiara, czyli naiwność i/lub urojenie, to przekleństwo i źródło sporej części zła na świecie."

Wiara jest źródłem sporej części zła na świecie, ale tak naprawdę nie ma człowieka, który w coś nie wierzy. Nie sprecyzowałeś o jaka wiarę Ci chodzi.

Jest wiara w naszego Boga, która przyniosła dużo cierpienia przede wszystkim w średniowieczu. Jednak religia ewoluowała i fanatyzm jest potępiany przez wszystkich, nawet najwyższych wśród duchownych. Więc obecnie religia Chrześcijańska jest zaraz za Buddyzmem chyba najbardziej miłującą pokój religią.

Za to muszę się z Tobą zgodzić, jeśli w kontekście "wiary" miałeś na myśli "wierzących, że Bóg nie istnieje". Wówczas ta wiara dała ludzkości najwięcej cierpienia. Królowie, dyktatorzy, zabójcy... Oni wyrządzili najwięcej zła na świecie. Niewierzący istnieli już za czasów żywota Jezusa, istnieją również dzisiaj. W przeciwieństwie do religii Chrześcijańskiej ateiści nie wyciągnęli lekcji z historii i nadal w imię swoje mordują niewinnych(bądź też nie) ludzi.

Niewierzącym za czasów Jezusa był np. Herod, a przez historię przetoczyły się takie osobistości jak Bonaparte, Hitler czy Stalin, obecnie zaś takim człowiekiem jest Kim Dzong czy Putin. Niektórzy z nich oficjalnie byli lub są wierzącymi, jednak w duchu byli oddanymi ateistami wierzącymi jedynie w swoją wielkość i w imię tej wielkości mordowali ludzi. Ateizm pod tym punktem jest o wiele gorszy od Chrześcijaństwa.

Pavolvo

➤➤➤ Wiara jest źródłem sporej części zła na świecie, ale tak naprawdę nie ma człowieka, który w coś nie wierzy. Nie sprecyzowałeś o jaka wiarę Ci chodzi.

Wydaje mi się, że sprecyzowałem aż nadto:

http://www.filmweb.pl/user/impactor

➍ * Rodzaje i gradacja wierzeń - oraz czym „wiara” różni się od „wiedzy” i „wierzenia uzasadnionego”


➤➤➤ Jednak religia ewoluowała i fanatyzm jest potępiany przez wszystkich, nawet najwyższych wśród duchownych.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
⑬ * Czym się różni fanatyk od postępowego chrześcijanina - i który z nich utrzymuje bardziej absurdalną pozycję.


➤➤➤Więc obecnie religia Chrześcijańska jest zaraz za Buddyzmem chyba najbardziej miłującą pokój religią.

Nie. Jest nią janizm.


➤➤➤ Za to muszę się z Tobą zgodzić, jeśli w kontekście "wiary" miałeś na myśli "wierzących, że Bóg nie istnieje". Wówczas ta wiara dała ludzkości najwięcej cierpienia.

Dokładnie tyle samo, co noszenie przez nich wąsów, oraz ich wierzenie w nieistnienie krasnoludków.


➤➤➤ W przeciwieństwie do religii Chrześcijańskiej ateiści nie wyciągnęli lekcji z historii i nadal w imię swoje mordują niewinnych(bądź też nie) ludzi.

Jedynym powodem, dla którego chrześcijaństwo jest dzisiaj mniej antyludzkie niż kiedyś, jest długowieczny wpływ ateistycznej humanistycznej myśli europejskiej, która za kłaki odciągnęła wrzeszczące i wierzgające chrześcijaństwo od jego bestialskich, antyludzkich korzeni. Islam takiego zbawiennego wpływu był w dużej mierze pozbawiony, i stąd patrząc na Taliban i Państwo Islamskie mamy wgląd w to, jak wyglądałaby dzisiaj Europa, gdyby nie wpływ ateistycznego humanizmu.


➤➤➤ Niewierzącym za czasów Jezusa był np. Herod, a przez historię przetoczyły się takie osobistości jak Bonaparte, Hitler czy Stalin, obecnie zaś takim człowiekiem jest Kim Dzong czy Putin.

Po pierwsze – sprawdź sobie czy Jezus w ogóle mógł istnieć za czasów Heroda:

http://www.filmweb.pl/user/impactor
➏ * Nowy Testament kontra historia - przyjrzenie się historyczności kluczowych dla Jezusa i chrześcijan wydarzeń opisanych w Nowym Testamencie

oraz czy w mamy dobre powody by sądzić, że w ogóle istniał:

➎ * Jezus kontra historia - przyjrzenie się historycznym źródłom, na które teiści powołują się próbując przedstawić Jezusa jako postać historyczną


Po drugie:

„Brunetami za czasów Jezusa był np. Herod, a przez historię przetoczyły się takie osobistości jak Bonaparte, Hitler czy Stalin, obecnie zaś takim człowiekiem jest Kim Dzong oraz Putin (oficjalnie udający blondyna). Niektórzy z nich oficjalnie byli lub są blondynami, jednak w duchu byli oddanymi brunetami wierzącymi jedynie w swoją wielkość i w imię tej wielkości mordowali ludzi. Brunetyzm pod tym punktem jest o wiele gorszy od Chrześcijaństwa.”

Dokładnie tyle sensu miała Twoja wypowiedź.


Jeżeli swędzą Cię palce i chciałbyś jeszcze coś odpisać, to może zacznij od przedstawienia logicznego ciągu przyczynowo-skutkowego, w którym z braku wiary w istnienie bogów (ateizmu) wynikają jakiekolwiek postawy, zachowania, bądź ideologie – złe, bądź dobre.

A przede wszystkim polecam lekturę całego działu:
Ⅱ. Dobro i moralność ( http://www.filmweb.pl/user/impactor )

ze szczególnym uwzględnienie punktów takich jak:

⑪ * Destruktywny wpływ chrześcijaństwa na moralność - czyli jak chrześcijaństwo odbiera wyznawcom zdolność odróżniania dobra od zła

⑨ * Ateistyczna moralność sytuacyjna (nie mylić z subiektywną) (4 kolejne posty, rozwiązanie w ostatnim) - W jaki sposób działa najwyższa znana człowiekowi forma moralności, w odróżnieniu od „moralności” odgórnych nakazów, jak np. w Biblii. Cudzysłów, ponieważ tylko najwyższa forma moralności zasługuje na miano bycia moralną.

Miłej, ubogacającej lektury.

------------------------------------------------------------ ------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź:
http://www.filmweb.pl/user/impactor

ocenił(a) film na 6
impactor

Nie ma ludzi niewierzących. Każdy w coś wierzy. Ateizm to nic innego jak wiara, że nie istnieje żadna wyższa opatrzność, a po śmierci na człowieka nie czeka niebo ani piekło.

"Dokładnie tyle samo, co noszenie przez nich wąsów, oraz ich wierzenie w nieistnienie krasnoludków."

Myślę, że nie zrozumiałeś tego co chciałem Ci przekazać. Ciągle próbujesz wmówić wszystkim, że wiara w Boga powoduje powstawania zła na świecie. Jednak żyjesz w głębokim błędzie. Człowiek z natury dąży do autodestrukcji i zła. Zło spotkasz u każdego, nie ważne czy jest wierzący czy nie. są dobrzy i źli chrześcijanie, są dobrzy i źli muzułmanie oraz są dobrzy i źli ateiści. Więc mówiąc, że sama wiara jest powodem większości zła na świecie jest po prostu głupia i nieprawdziwa, a Ty sam mówiąc w ten sposób jesteś po prostu hipokrytą.

Chrześcijaństwo zmieniło się tylko dzięki ateistom? To dlaczego ateizm nadal się nie zmienił mimo posiadania tak zacnych i postępowych jednostek w swoich szeregach? Nie mogę zapominać o wpływie ateistów na obecny kształt chrześcijaństwa, jednak bez chęci zmiany wśród samych chrześcijan nadal by tkwili na tym samym poziomie co obecnie Islam. Nie można człowieka zmienić na siłę, musi sam tego zapragnąć. Tak jak nie możesz rozkazywać ludziom, tak nie możesz na siłę zmieniać ich przekonań. Istnieje coś takiego tak "Boże przykazania" i każdy normalny chrześcijanin ich przestrzega. Bóg Chrześcijański w przeciwieństwie do Allaha nie namawia to zabijania niewiernych, tylko do miłowania każdego człowieka. Dlatego Islam jest taki jaki jest. Każdy wierzący jest wierny przykazaniom, które dostał od Boga. Jedni przestrzegają ich bardziej(Matka Teresa z Kalkuty), a inni mniej(papieże w średniowieczu, którzy byli po prostu karierowcami i nie mieli gdzieś Boga). Wiara w Boga nie jest zła, źli są ludzie, a ich spotkasz wszędzie-wśród Chrześcijan jak i wśród ateistów.

Co do istnienia Jezusa. Moja prababcia mówiła mi, że w miejscu gdzie obecnie mieszkam żyli żydzi. Nie ma na to jednak żadnych dowodów, jest tylko jej słowo. Więc idąc Twoim tokiem rozumowania nie mogę napisać żadnej notatki, nic o nich, gdyż nie spotkałem ich za życia i po prostu ich istnienie można podważyć? Bo taką sytuację Ty przedstawiasz.

Co do tych postaci, które podałem. Znów nie zrozumiałeś mojego przesłania, widzę że muszę dosłownie wszystko pisać. Mówisz, że wiara w Boga jest powodem większości zła na świecie. Więc podałem przykłady osób niewierzących, którzy spowodowali razem wzięci o wiele więcej zła niż "Ci źli chrześcijanie". Zwróciłeś uwagę, że ateizm nie jest wyznacznikiem ich czynienia zła i analogiczna sytuacja jest wśród chrześcijan. Sama wiara w Boga nie jest zła, źli są ludzie !!! Nie mam zamiaru pisać tego ponownie, ale powinieneś się domyślić jaki miałem zamiar pisząc o nich. O naturze człowieka decyduje wiele czynników jak np. dzieciństwo, wychowanie, kultura i wiara w jakiej sie wychował. Chrześcijaństwo jest religią pokoju, nie masz w Biblii ANI JEDNEGO cytatu nawołującego do nienawiści(pozdrawiam Koran, w którym ich jest aż nadto). Na ich dalsze działania tak jak i "tych złych chrześcijan" nie miała wpływu nasza religia, a raczej inne czynniki. To tak jakby powiedzieć, że Breivik zabił tych wszystkich ludzi, ponieważ ktoś zauważył, że na komputerze ma zainstalowane "Call of Duty" i tam zabija sie z broni tak samo jak zabił tych ludzi więc przez to wydarzyła się ta tragedia(gry powodują agresję i powstawanie naśladowców, nie było innych powodów).

Miłej lektury.

Pavolvo

➤➤➤ Nie ma ludzi niewierzących. Każdy w coś wierzy.

Oczywiście. Są natomiast niewierzący w bogów, i o takich tutaj rozmawiamy.


➤➤➤ Ateizm to nic innego jak wiara, że nie istnieje żadna wyższa opatrzność, a po śmierci na człowieka nie czeka niebo ani piekło.

Proszę, nie kłam dalej, skoro już wiesz że to nieprawda.


➤➤➤ Człowiek z natury dąży do autodestrukcji i zła.

Nonsens. Człowiek wyewoluował jako gatunek społeczny, więc dlatego dązy z natury do konstruktywizmu i zachowań moralnych.


➤➤➤ Zło spotkasz u każdego, nie ważne czy jest wierzący czy nie. są dobrzy i źli chrześcijanie, są dobrzy i źli muzułmanie oraz są dobrzy i źli ateiści.

Oczywiście. Tylko że ateiści mają jeden powód mniej aby być złym.


➤➤➤ Więc mówiąc, że sama wiara jest powodem większości zła na świecie jest po prostu głupia i nieprawdziwa, a Ty sam mówiąc w ten sposób jesteś po prostu hipokrytą.

A Ty kłamiąc że tak mówię, dajesz albo świadectwo swojej kłamliwości, albo swojego niezrozumienia tekstu pisanego.


➤➤➤ Chrześcijaństwo zmieniło się tylko dzięki ateistom? To dlaczego ateizm nadal się nie zmienił mimo posiadania tak zacnych i postępowych jednostek w swoich szeregach?

Ponieważ ateizm nie istnieje jako coś. Jest jedynie brakiem czegoś (teizmu) więc nie jest niczym, więc nie ma się co w nim zmieniać.


➤➤➤ Istnieje coś takiego tak "Boże przykazania" i każdy normalny chrześcijanin ich przestrzega.

Nie. Tak robią tylko fanatycy.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
⑬ * Czym się różni fanatyk od postępowego chrześcijanina
i który z nich utrzymuje bardziej absurdalną pozycję.

Gdyby „normalni” chrześcijanie przestrzegali tych przykazań, to więzienne oddziały oczekujących na wykonanie wyroków kary śmieci byłyby nimi przepełnione, bo spora część bożych przykazań to bestialstwo i skrajna niemoralność.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
③ * Czy grzech = zło? Sprawdźmy!
⑤ * Rodzaje boskich nakazów w Biblii - od dobrych, przez nieprzemyślane, głupie, absurdalne, megalomańskie, po złe, bestialskie, antyludzkie i głęboko niemoralne.
⑥ * Gwałt w Biblii oraz Gwałt w Biblii 2 - Boskie nakazy gwałtów, oraz boskie prawa sankcjonujące pojedyncze, regularne i masowe gwałty


➤➤➤ Bóg Chrześcijański w przeciwieństwie do Allaha nie namawia to zabijania niewiernych, tylko do miłowania każdego człowieka.

A Biblię to Ty czytałeś?

Boży nakaz zabijania nieposłusznych kapłanom (Pwt 17:12)
Boży nakaz zabijania wyznawców innych religii: Wj 22:19, Pwt 13:7-12, Pwt 17:2-5)
Boży nakaz zabijania niewierzących: 2 Krn 15:12-13, List do Rzymian 1:24-32
Boży nakaz wyrżnięcia całego miasta, jeśli znajdzie się w nim chociaż jeden wyznawca innego boga: Pwt 13:13-19
Boży nakaz zabijania bluźnierców: Kpł 24:10-16
Boży nakaz zabijania fałszywych proroków: Pwt 13:1-5, Pwt 18:20-22
Boży nakaz zabijania pracujących w niedzielę: Wj 31:12

I uprzedzając kolejną Twoją bzdurną odpowiedź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

➌ * Jezus - nakazanie przestrzegania wszystkich starotestamentowych przykazań (revisited)
dodatkowo: Czy Nowy Testament jest podstawą moralności?



➤➤➤ Co do istnienia Jezusa. Moja prababcia mówiła mi, że w miejscu gdzie obecnie mieszkam żyli żydzi. Nie ma na to jednak żadnych dowodów, jest tylko jej słowo. Więc idąc Twoim tokiem rozumowania nie mogę napisać żadnej notatki, nic o nich, gdyż nie spotkałem ich za życia i po prostu ich istnienie można podważyć? Bo taką sytuację Ty przedstawiasz.

Nie. Wróć do poprzedniego postu i czytaj ze zrozumieniem.


➤➤➤Mówisz, że wiara w Boga jest powodem większości zła na świecie

Ponowne kłamstwo.


➤➤➤ Zwróciłeś uwagę, że ateizm nie jest wyznacznikiem ich czynienia zła i analogiczna sytuacja jest wśród chrześcijan. Sama wiara w Boga nie jest zła, źli są ludzie !!!

Znowu źle. Ateizm nie nakazuje niczego, więc nie prowadzi do niczego. Bóg którego wielbisz nakazuje np. zabijanie ludzi, więc przestrzeganie jego przykazań prowadzi do zabijania ludzi.


➤➤➤ Chrześcijaństwo jest religią pokoju, nie masz w Biblii ANI JEDNEGO cytatu nawołującego do nienawiści

:DDD
Ty absurdalny człowieku. Idź sobie kup Biblię i ją poczytaj, a jak Cię nie stać, to poczytaj jej wersję online dostępną np. tutaj: http://biblia.deon.pl/
A jeżeli nie chce Ci się czytać całości, to wystarczy że poczytasz to: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Szczególnie dział II. Dobro i moralność:
④ * Czy chrześcijański bóg Jahwe jest bogiem dobrym?
⑤ * Rodzaje boskich nakazów w Biblii
od dobrych, przez nieprzemyślane, głupie, absurdalne, megalomańskie, po złe, bestialskie, antyludzkie i głęboko niemoralne.
⑥ * Gwałt w Biblii oraz Gwałt w Biblii 2
Boskie nakazy gwałtów, oraz boskie prawa sankcjonujące pojedyncze, regularne i masowe gwałty

oraz dział Ⅺ. Jahwe radzi:

★ Zakochany bez pamięci - Jeśli podoba Ci się dziewczyna, która nie chce mieć z Tobą nic wspólnego – zgwałć ją, a zgodnie z biblijnym prawem będzie musiała zostać Twoją żoną! I to bez możliwości rozwodu.

★ Zatroskany ojciec - Jahwe radzący ojcu w jaki sposób sprzedać córkę w niewolę seksualną (niedostępne za sprawą usunięcia postu przez moderatora, którego wrażliwość została urażona poprzez cytowanie Biblii. Wersja alternatywna patrz: punkt Wszystko o gwałcie)

★ Wszystko o gwałcie - Kiedy i jak - wg słowa bożego - można i/lub należy gwałcić kobiety pojedynczo, oraz tysiącami.

★ Dziadek Glaca - Czyli bóg Jahwe demonstrujący swoją miłości i dobroć poprzez rozerwanie na strzępy 42. bawiących się małych dzieci.

★ Granice obrony koniecznej - Czyli za co żonie broniącej męża przed napastnikiem mąż musi obciąć ręce.



Nie widzę sensu dalszej rozmowy, jeżeli nie chce Ci się nawet sprawdzić bezpośrednich linków i konkretnych wersów w Biblii.


-------------------------------------------------------------------------------- ----------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź:
http://www.filmweb.pl/user/impactor

ocenił(a) film na 6
impactor

"Wiara, czyli naiwność i/lub urojenie, to przekleństwo i źródło sporej części zła na świecie."

Wcześniej chciałem sprecyzować o jaki typ wiary Ci chodzi, więc odpisałeś, że wyraziłeś się wystarczająco jasno. Czyli pod pojęciem "wiary" umieszczasz wiarę w Boga. Jednakże już na taką moją odpowiedź...

"Mówisz, że wiara w Boga jest powodem większości zła na świecie"

...twierdzisz, że kłamię. Możliwe, że przesadziłem ze słowem "większości" gdyż większość=/=sporej części, no ale powinieneś o co mi chodzi i nie łapać za słówka. Oczywiście dalej podtrzymujesz stwierdzenie, że wiara w Boga jest powodem sporej części zła na świecie? Proszę podaj mi wiec przykład z teraźniejszości w którym to sama wiara jest powodem zła.

Powiedz, gdzie na świecie chrześcijanie mordują niewiernych? Gdzie w imię Boga ludzie są zniewoleni? Gdzie prowadzone są krucjaty, domena złych Chrześcijan? Powiedz gdzie?!

********************************
"Istnieje coś takiego tak "Boże przykazania" i każdy normalny chrześcijanin ich przestrzega.

Nie. Tak robią tylko fanatycy. "

Kłamstwo z Twojej strony. Większość przykazań jest oparta na zasadach moralnych. Skoro twierdzisz, że tylko fanatycy je przestrzegają no to cóż... cała reszta społeczeństwa pewnie nie wie, że nie można zabijać albo nie pożądać żony bliźniego swego. Widzę, że sam mało wiesz w tym temacie i robisz z siebie wielkiego eksperta. Sam będąc ateistą nieświadomie przestrzegasz tych przykazań, znajdź mi w nich jakiś fragment który jest sprzeczny z zasadami moralnymi, których powinni przestrzegać wszyscy ludzie. Wtedy pokażesz wyższość zasad moralnych(przestrzeganych przez wierzących jak i niewierzących) nad przykazaniami Boskimi(przestrzeganych przez samych wierzących).

Zagadka: Wierzący i niewierzący ma zabić pewną osobę. Niewierzący zawaha się raz, gdyż tak mu nakazuje sumienie. Wierzący zawaha się dwa razy, gdyż tak mu nakazuje sumienie i jego religia. Teraz pytanie: kto prędzej zabije?

**********************************

"Ponieważ ateizm nie istnieje jako coś. Jest jedynie brakiem czegoś (teizmu) więc nie jest niczym, więc nie ma się co w nim zmieniać."

:D
Ładnie ubrałeś to w słowa by przeciętny Kowalski uwierzył w nie, bo "mądrze brzmią". Brak dowodów na istnienie Boga nie jest dowodem na jego nieistnienie. My wierzymy, że on istnieje. Wy wierzycie, że nie. I tu spotykamy się z wiarą, i tu.

Bozon Higgsa czyli cząstka Boga została bodajże 2012 roku zarejestrowana i w ten sposób udowodniono, że ona istnieje. Jednak przez około 50 lat naukowcy "tylko" wierzyli, że istnieje. Nie było żadnych dowodów, tylko poszlaki. Sytuacja z Bogiem jest analogiczna. Nie ma dowodów, są poszlaki. Wnioski wyciągnij sam.

********************************
"Nonsens. Człowiek wyewoluował jako gatunek społeczny, więc dlatego dązy z natury do konstruktywizmu i zachowań moralnych."

Człowiek to gatunek społeczny, jednak jego działania prowadzą do autodestrukcji. Jakby było inaczej to skąd na świecie tyle ludobójstw, wojen i innych złych rzeczy? Aaa, już wiem. Pewnie przez tą złą wiarę w Boga, bo to ona napędza nienawiść na świecie...

***********************************

Nie chce mi się dalej Ci odpisywać bo coraz bardziej gubisz sie w swoich wywodach. "Kłamstwo powiedziane wiele razy staje się prawdą"-najwidoczniej idziesz w myśl tej idei, bo co chwila wlepiasz linki do swoich pseudonaukowych publikacji po co? Wkleiłbyś ją raz, to kto chciałby sobie poczytać to by poczytał. Przeważnie najgłośniej krzyczą Ci, którzy mają najmniej do powiedzenia.

Nie pozdrawiam,
Pavolvo

Pavolvo

➤➤➤ ...twierdzisz, że kłamię. Możliwe, że przesadziłem ze słowem "większości" gdyż większość=/=sporej części, no ale powinieneś o co mi chodzi i nie łapać za słówka.

Jeżeli dwie wypowiedzi znaczą coś zdecydowanie różnego, to bynajmniej nie uważam rozróżnienia ich za łapanie za słówka.


➤➤➤ Oczywiście dalej podtrzymujesz stwierdzenie, że wiara w Boga jest powodem sporej części zła na świecie? Proszę podaj mi wiec przykład z teraźniejszości w którym to sama wiara jest powodem zła.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
Ⅱ. Dobro i moralność (szczególnie punkty dotyczące wpływu chrześcijaństwa na moralność).


➤➤➤ Powiedz, gdzie na świecie chrześcijanie mordują niewiernych?

Przecież Ci podałem link do artykułu BBC.


➤➤➤ Gdzie w imię Boga ludzie są zniewoleni?

Chociażby w Polsce. Oto przykładowe zniewolenia ludzi wynikające z chrześcijaństwa:
- brak wolności zapłodnienia in-vitro;
- bestialski zakaz eutanazji;
- zakaz aborcji;
- próby tworzenia prawa dzięki któremu postępowanie odmienne od systemu nakazów ich mitologii staje się nielegalne (np. handel w święta jahwistyczne);
- piętnowanie osób o innej orientacji seksualnej i nawoływanie do odbierania im podstawowych praw człowieka, jak np. prawo do małżeństwa czy adopcji;
- twierdzenie, że bez ich boga nie ma dobra ani moralności,
- gloryfikacja naiwności oraz urojenia jako najlepszych podstaw na których bazuje się swoje wierzenia
- szkalowanie i uczulanie przeciwko jedynej znanej ludzkości rzetelnej metodzie dochodzenia do prawdy: rozumowi, logice, krytycznemu myśleniu i sceptycyzmowi
- piętnowanie i uczulanie przeciwko wszelkim metodom w rzetelny i niezawodny sposób prowadzących w do prawdy
- nakłanianie do czci biblijnego niemoralnego boga-potwora
- propagacja systemu nieskończonej niesprawiedliwości wprowadzonej przez Jezusa
- nieustanne zbrodnie przeciwko temu, co odróżnia nas od zwierząt – rozumowi

To tak tylko na prędce.

A jeśli chodzi o sam katolicyzm, to doskonałą dyskusją n/t tego czy KK jest siłą dla dobra czy dla zła - odbytą pomiędzy papieskim kardynałem i konserwatystką oraz dwoma ateistami - znajduje się tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=wpK8ji1tADg

Jest to dzieło skończone.


➤➤➤ Kłamstwo z Twojej strony. Większość przykazań jest oparta na zasadach moralnych

Cóż za niespodzianka – znowu kompletnie zignorowałeś obszerne przykłady, które Ci podałem.


➤➤➤ nie można zabijać albo nie pożądać żony bliźniego swego. Widzę, że sam mało wiesz w tym temacie i robisz z siebie wielkiego eksperta. Sam będąc ateistą nieświadomie przestrzegasz tych przykazań

Przestrzegam zasad moralnych wynikających z humanizmu, a nie religii. To, że niektóre przykazania religijne zostały skopiowane z humanizmu, a później teiści bezwstydnie przypisywali ich pochodzenie religii, to raczej nie prowadzi do wniosków, które postulujesz, Ty który - o ironio - czerpiesz garściami z ateistycznej moralności humanistycznej aby chroniła Cię przez niemoralnością nakazów Twojego boga.


➤➤➤ znajdź mi w nich jakiś fragment który jest sprzeczny z zasadami moralnymi, których powinni przestrzegać wszyscy ludzie. Wtedy pokażesz wyższość zasad moralnych(przestrzeganych przez wierzących jak i niewierzących) nad przykazaniami Boskimi(przestrzeganych przez samych wierzących).

Obrażasz mnie kompletnie ignorując to, co do Ciebie piszę (link do wyczerpującej na to odpowiedź miałeś już podany kilkakrotnie), więc czuję się usprawiedliwiony w obrażaniu Ciebie.

Po raz ostatni: http://www.filmweb.pl/user/impactor Ⅱ. Dobro i moralność




➤➤➤ Zagadka: Wierzący i niewierzący ma zabić pewną osobę. Niewierzący zawaha się raz, gdyż tak mu nakazuje sumienie. Wierzący zawaha się dwa razy, gdyż tak mu nakazuje sumienie i jego religia. Teraz pytanie: kto prędzej zabije?

http://www.filmweb.pl/user/impactor

⑪ * Destruktywny wpływ chrześcijaństwa na moralność - czyli jak chrześcijaństwo odbiera wyznawcom zdolność odróżniania dobra od zła

⑫ * Konkretne przykłady niebezpieczeństwa chrześcijaństwa i odbierania przez nie zdolności odrózniania dobra od zła


➤➤➤ Ładnie ubrałeś to w słowa by przeciętny Kowalski uwierzył w nie, bo "mądrze brzmią". Brak dowodów na istnienie Boga nie jest dowodem na jego nieistnienie. My wierzymy, że on istnieje. Wy wierzycie, że nie. I tu spotykamy się z wiarą, i tu.

Wróć do poprzedniego postu i czytaj go aż zrozumiesz i przestaniesz mylić ateizm z antyteizmem, oraz pozycję „nie wierzę, że tak” z pozycją „wierzę, że nie”.



➤➤➤ Człowiek to gatunek społeczny, jednak jego działania prowadzą do autodestrukcji. Jakby było inaczej to skąd na świecie tyle ludobójstw, wojen i innych złych rzeczy? Aaa, już wiem. Pewnie przez tą złą wiarę w Boga, bo to ona napędza nienawiść na świecie…

Cieszę się, że sam jesteś w stanie odpowiadać na swoje pytania :)


➤➤➤ Nie chce mi się dalej Ci odpisywać bo coraz bardziej gubisz sie w swoich wywodach. "Kłamstwo powiedziane wiele razy staje się prawdą"-

:D

Powiedział wyznawca religii stworzonej przez gościa uważającego kłamstwo za narzędzie w służbie chrześcijaństwa:

„Jeżeli prawda Boga bardziej uwydatni się dzięki kłamstwu mojemu ku Jego chwale, jakim prawem ja miałbym być sądzony jako grzesznik?”

List Pawła do Rzymian (3:7)


Rozczarowujący z Ciebie rozmówca. Nawet jak na teistę.

ocenił(a) film na 6
impactor

Haha nie mam czasu teraz odpisać, wybiórczo odpowiadasz i tylko tam gdzie jest Ci wygodnie. Odpowiem później, obiecuję mój pseudorozmówco :)

P.S Prowadzimy dyskusję, proszę pisz swoje kontrargumenty tutaj a nie odsyłasz do swoich pseudonaukowych wywodów. Przeczytałem odrobinę z tego i zwątpiłem. Ja też mogę Ci linkować pół internetu, a nie o to chodzi. Dałeś linka raz, jak Twoja odpowiedź mnie zaintryguje to wtedy siegnę po większość a póki co Twoje argumenty do mnie nie przemawiają.

ocenił(a) film na 6
impactor

"...twierdzisz, że kłamię. Możliwe, że przesadziłem ze słowem "większości" gdyż większość=/=sporej części, no ale powinieneś o co mi chodzi i nie łapać za słówka.

Jeżeli dwie wypowiedzi znaczą coś zdecydowanie różnego, to bynajmniej nie uważam rozróżnienia ich za łapanie za słówka."

Nie wiem, gdzie tu widzisz inne znaczenie. By Ci to ukazać przyjmijmy, że "większość" znaczy >50 czyli około 55%, a "duża część" około 30%(ot takie w mojej opinii można zobrazować liczbowo te pojęcia).
1.Wiara, czyli naiwność i/lub urojenie, to przekleństwo i źródło około 30% zła na świecie.
2.Mówisz, że wiara w Boga jest powodem około 55% zła na świecie.

Z wyjątkiem złego "przelicznika" ilości tego zła zdania znaczą to samo. A te 30% to i tak dużo i według mnie przesada. No, ale niech będzie, w takim razie skąd masz takie rewelacje? Podaj swoje źródła, no chyba, że ta "spora część" to wyssane z palca bzdety, a wówczas... :)

*****************************
"Powiedz, gdzie na świecie chrześcijanie mordują niewiernych?

Przecież Ci podałem link do artykułu BBC."

To, że w Ziemię od czasu do czasu uderzy jakiś meteoryt(chodzi mi o większe skały a nie takie, które spalą się w atmosferze, bo Tobie trzeba wszystko dosłownie tłumaczyć) nie oznacza, że dzieje się to notorycznie. W dodatku jest takie powiedzenie-wyjątek potwierdza regułę.

*******************************
"- bestialski zakaz eutanazji;
- zakaz aborcji;"

Hahaha, z tych wersetów Twoich wywodów aż kipi hipokryzja :D Z jednej strony mówisz o bestialskiej religii, która zabija niewinne istoty i takie tam. A z drugiej wytykasz jej to, że niewierzącym zabrania się legalnego zabijania niewinnych ludzi. Słaby trol, 2/10.

Powiesz, że każdy ma prawo do podejmowania decyzji czy chce żyć, czy nie(bo taki jest główny argument ludzi, którzy pragną legalizacji eutanazji). Jako mój kontrargument podam historię Janusza Świtaja(błagał o eutanazję, a teraz mimo całkowitego paraliżu głosuje w wyborach, pisze książki i cieszy się życiem).

Co do aborcji, posłuchaj wypowiedzi lekarzy, którzy takowy zabieg przeprowadzali. Większość z nich już tego nie robi, gdyż zrozumiała że zabija niewinne istoty(linków nie podam, ale skoro "zgłębiłeś" temat, bo się na takowy wypowiadasz, to powinieneś natrafić na takie opinie i wiesz o czym mówię).

Ostatnie co powiem, to to, że wśród obrońców życia i przeciwników aborcji czy eutanazji jest wielu niewierzących, zatem czy powiesz, że ateiści bestialsko próbują zniewolić resztę społeczeństwa? Pewnie w imię Boga, a nie bo tak nakazuje sumienie i kodeks moralny(na który powoływałeś się w tej dyskusji). Sam sobie przeczysz, dlatego moja dyskusja nie ma z Tobą sensu, no ale...

**********************************
" twierdzenie, że bez ich boga nie ma dobra ani moralności,"

Hahahahahahahahahaha, czyli jeśli ktoś wygłasza jakąś opinię sprzeczną z czyimiś poglądami to to jest zniewolenie? Jeśli stwierdzę, że tylko Potwór Spaghetii(pastafarianizm) może zagwarantować nam dobro to jest to zniewoleniem? Mam wrażenie, że nie znasz nawet definicji tego słowa. Słabszy trol, 1/10.

*******************************************
"- propagacja systemu nieskończonej niesprawiedliwości wprowadzonej przez Jezusa"

To nie jest zniewoleniem tylko głoszeniem swoich poglądów, tak jak to poniżej:

"- nakłanianie do czci biblijnego niemoralnego boga-potwora"

Do reszty tych "zarzutów" się nie będę odnosił, bo albo to jest wypisane według znanej tylko Tobie definicji "zniewolenia", albo zarzut, który podzielił nawet ateistów(np. adopcja dzieci przez pary homoseksualne). Skoro część niewierzących popiera bestialski Kościół to kim Oni dla Ciebie są? Nie wierzą w Boga, a jednak popierają "zniewolenie" społeczeństwa jak rasowy Katolik. Żal mi Ciebie i Twoich wywodów.

******************************************
"Przestrzegam zasad moralnych wynikających z humanizmu, a nie religii. To, że niektóre przykazania religijne zostały skopiowane z humanizmu, a później teiści bezwstydnie przypisywali ich pochodzenie religii, to raczej nie prowadzi do wniosków, które postulujesz, Ty który - o ironio - czerpiesz garściami z ateistycznej moralności humanistycznej aby chroniła Cię przez niemoralnością nakazów Twojego boga."

Jakie to są te niemoralne nakazy Boga? Żebym sprzeciwiał się legalnemu mordowaniu ludzi(eutanazja)? Żebym nie zgadzał się na działania wbrew naturze(adopcja przez gejów)? KTÓRE PRZYKAZANIE DANE PRZEZ BOGA JEST ZŁE?!?! Z tej dyskusji wynika, że to Ty prędzej działasz wbrew nakazom moralnym, gdyż takie sformułowanie jak "nie zabijaj" nic dla Ciebie nie znaczy, gdyż wychodzisz z założenia, że "jakby była legalna to wtedy nie widzę problemu".

Nie podałeś żadnych przykładów, tylko linki do swoich prac pseudonaukowych. Dyskutujemy na Filmweb'ie, więc jak masz coś ważnego do wyjaśnienia to napisz to tutaj. Twoje "prace" są na poziomie "Gazety Wyborczej" więc dla mnie żaden to argument.

Co do Twojej odpowiedzi na moją historyjkę to żal mi Ciebie. Liczyłem na coś więcej niż odwołania do jakichś prac, które nie mają zbytniego związku z moim przykładem. Odpowiedz mi na to pytanie-kto prędzej zabije i dlaczego tak, a nie tak? Prosta odpowiedź, czekam.

**************************************
"Wróć do poprzedniego postu i czytaj go aż zrozumiesz i przestaniesz mylić ateizm z antyteizmem, oraz pozycję „nie wierzę, że tak” z pozycją „wierzę, że nie”."

To Ty nie rozumiesz. Przedstaw mi dowody, że Bóg nie istnieje. Wówczas teoria, że Boga nie ma(na niej opiera się ateizm) zostanie potwierdzona i przestanie być tylko teorią. A jeśli głosisz jakąś teorie to powinieneś w nią wierzyć. Póki nie masz dowodów na nieistnienie Boga, dopóty będziesz "wierzącym" w pokracznym tego słowa znaczeniu.

Z wiara spotykasz się cały czas: wierzysz że Diesel przy -20 stopniach odpali, wierzysz że dostaniesz wymarzoną pracę i wierzysz, że będą bilety na "50 Twarzy Greya" w sprzedaży na ten weekend. Wierzysz również, że Boga nie ma. Wszystko rozbija się o wiarę, a Ty nie możesz nic na to poradzić. Albo to zaakceptujesz, albo nie. Twoja sprawa.

**********************************
"Człowiek to gatunek społeczny, jednak jego działania prowadzą do autodestrukcji. Jakby było inaczej to skąd na świecie tyle ludobójstw, wojen i innych złych rzeczy? Aaa, już wiem. Pewnie przez tą złą wiarę w Boga, bo to ona napędza nienawiść na świecie…

Cieszę się, że sam jesteś w stanie odpowiadać na swoje pytania :)"

Idealna odpowiedź dla człowieka nie posiadającego argumentu. Przyklasnąć ironii i mieć nadzieję, że wyjdziesz na błyskotliwego. Z Tobą nie można inaczej-DOWODY, ŻE TO WIARA W BOGA(naszego) POWODUJE CAŁE TO ZŁO, NAWET ZA CZASÓW GDY WIARY W NASZEGO BOGA JESZCZE NIE BYŁO :) Zabłyśnij teraz, i nie chcę widzieć żadnych linków do Twoich pseudonaukowych prac.

*********************************
Nie odpowiadasz na wszystkie zarzuty, nie potrafisz obronić swoich tez, tam gdzie nie masz odpowiedzi wklejasz linki do swoich pseudonaukowych prac. Naprawdę rozczarowujący, ale z Ciebie rozmówca. Naucz się wpierw prowadzić dyskusję, potem porozmawiamy.

I ostrzegam, jeśli jeszcze raz będziesz linkował do swoich prac, wówczas takie zagadnienia będę ignorował i traktował, jakby odpowiedzi nie było. Bo tak się nie prowadzi dyskusji, ale widzę, że "postępowy" ateista nie nauczył się tej sztuki tak jak poprawnego używania argumentów.

ocenił(a) film na 6
Pavolvo

Czekam na odpowiedź...

Pavolvo

Zamiast siedzieć cicho licząc, że o Tobie zapomnę, dobijasz się o odpowiedź? Doprawdy brak Ci instynktu samozachowawczego :)



►►► Nie wiem, gdzie tu widzisz inne znaczenie. By Ci to ukazać przyjmijmy, że "większość" znaczy >50 czyli około 55%, a "duża część" około 30%(ot takie w mojej opinii można zobrazować liczbowo te pojęcia).

Równie dobry jest przykład, w którym „większość” to 90%, a duża część, to 30%. Wtedy mamy już trzykrotną różnicę, tymczasem sytuacja jest równie dobrze opisana przez Twoje błędne przytoczenie moich słów.

Jeżeli to dla Ciebie niewielka różnica, to trudno. Nie mam zamiaru dalej ciągnąć tego wątku.


►►► No, ale niech będzie, w takim razie skąd masz takie rewelacje? Podaj swoje źródła, no chyba, że ta "spora część" to wyssane z palca bzdety, a wówczas... :)

Chcesz, żebym podał źródło na poparcie twierdzenia „religie są źródłem sporej części zła na świecie”? Bądźmy poważni...


Odnośnie chrześcijan zabijających chrześcijan:

►►► ►►►►►►"Powiedz, gdzie na świecie chrześcijanie mordują niewiernych?
►►►►►►Przecież Ci podałem link do artykułu BBC."
►►► To, że w Ziemię od czasu do czasu uderzy jakiś meteoryt(chodzi mi o większe skały a nie takie, które spalą się w atmosferze, bo Tobie trzeba wszystko dosłownie tłumaczyć) nie oznacza, że dzieje się to notorycznie.

Co za durne porównanie :)
1. Żeby było adekwatne, 90% meteorytów musiałoby uderzać w Ziemię, a tylko jakiś odsetek pozostałych 10% spalałby się w atmosferze.
2. Owe ludobójstwa dokonywane przez chrześcijan mają miejsce od co najmniej 10 lat i średnio każdego roku ilość ich ofiar wynosi 90 000.


►►► W dodatku jest takie powiedzenie-wyjątek potwierdza regułę.

Bardzo powszechne pośród ludzi, którzy nie rozumieją słów, którymi się posługują.



►►► Hahaha, z tych wersetów Twoich wywodów aż kipi hipokryzja :D Z jednej strony mówisz o bestialskiej religii, która zabija niewinne istoty i takie tam. A z drugiej wytykasz jej to, że niewierzącym zabrania się legalnego zabijania niewinnych ludzi. Słaby trol, 2/10.

Eutanazja nie jest zabijaniem niewinnych ludzi, odrażający człowieku z którego chrześcijaństwo uczyniło bestię. Ciekawe, czy dalej wykazywałbyś się takim bezrozumnym zezwierzęceniem, gdyby bliska Ci osoba cierpiała na nieuleczalną chorobę, w stanie ciągłego nieuśmierzalnego bólu, bez szans na poprawę, a system prawny dyktowany przez prymitywne normy religijne zabraniałby jej przerwanie cierpienia i odejście z godnością z zachowaniem resztek ludzkiej godności.

Oto w jaki sposób swoim przykładem zademonstrowałeś społeczną szkodliwość i antyludzkość chrześcijaństwa w dzisiejszej Polsce.


►►► Co do aborcji, posłuchaj wypowiedzi lekarzy, którzy takowy zabieg przeprowadzali. Większość z nich już tego nie robi, gdyż zrozumiała że zabija niewinne istoty

1. Przedstaw link do badania statystycznego, które pokazuje że większość lekarzy przeprowadzających aborcję już tego nie robi, bo zrozumiała że zabijają niewinne istoty.

2. Oczywiście, że aborcja kończy się śmiercią niewinnej istoty. I co w związku z tym? Chciałbyś zabronić hodowli zwierząt na mięso, bo prowadzi do śmierci niewinnych istot, czy może jednak uzupełnisz swój argument żeby nie był idiotyczny, a jedynie błędny?

Pozwól, że zrobię to za Ciebie, żeby oszczędzić kilku postów:

„Aborcja jest zła bo jest zabiciem niewinnego człowieka.”

Tylko że płód nie jest człowiekiem, bo o człowieczeństwie decyduje obecność samoświadomości która powstaje pomiędzy 1 i 3 rokiem życia (z tego samego powodu ciało osoby po śmierci mózgowej nie jest już człowiekiem, tylko workiem organów podtrzymywanym przy życiu przez maszyny).

A więc w imię prawa do życia człowieka który obecnie nie istnieje chcesz odebrać prawo do decydowania o własnym ciele człowiekowi który istnieje.


Oto w jaki sposób swoim przykładem zademonstrowałeś społeczną szkodliwość i antyludzkość chrześcijaństwa w dzisiejszej Polsce.



►►► wśród obrońców życia i przeciwników aborcji czy eutanazji jest wielu niewierzących, zatem czy powiesz, że ateiści bestialsko próbują zniewolić resztę społeczeństwa?

Oczywiście że tak. Tylko mówienie „ateiści bestialsko próbują zniewolić resztę społeczeństwa” będzie równie sensowne, co mówienie „wąsacze bestialsko próbują zniewolić resztę społeczeństwa” (bo pewnie część z „obrońców życia” nosi wąsy.
Dlaczego? Bo, w przeciwieństwie do teizmu np. w wydaniu chrześcijańskim, ani ateizm ani noszenie wąsów nie zawiera w sobie nic co prowadziłoby do takiego stanowiska.


►►► bo tak nakazuje sumienie i kodeks moralny(na który powoływałeś się w tej dyskusji). Sam sobie przeczysz, dlatego moja dyskusja nie ma z Tobą sensu, no ale…

Niestety dla Ciebie, sumienie i kodeks moralny nakazują czegoś odwrotnego. Niestety Twoja moralność została zdegenerowana przez chrześcijaństwo, czego dałeś już tutaj dwa dobitne przykłady.



►►► Jakie to są te niemoralne nakazy Boga?
http://www.filmweb.pl/user/impactor
Ⅱ. Dobro i moralność


►►► Żebym sprzeciwiał się legalnemu mordowaniu ludzi(eutanazja)?

Albo jesteś idiotą nierozumiejącym czym jest eutanazja, albo liczysz że czytający Ciebie są idiotami.



►►► Żebym nie zgadzał się na działania wbrew naturze(adopcja przez gejów)?

Rozkoszny z Ciebie troglodyta :)

Dam Ci tipsa, który pozwoli Ci oszczędzić sobie sporej części życia: jeszcze żadnemu przeciwnikowi równouprawnienia par homoseksualnych nie udało się stworzyć NIEIDIOTYCZNEGO argumentu przeciwko temu równouprawnieniu który nie działałby jednocześnie w identycznej formie przeciwko prawom par heteroseksualnych.

Nie chce mi się wdawać w dyskusję o równouprawnieniu z mizohomem-ignorantem, bo mam dość roboty z teizmem. Czasem robiłem wyjątki, które znaleźć można w linku poniżej.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
Ⅸ. Homoseksualizm i inne tematy światopoglądowe, niekoniecznie teistyczne
➌ * Homoseksualistom należy się tolerancja, ale nie prawo do małżeństwa, ani posiadania dzieci. A Gender to zło!



►►► KTÓRE PRZYKAZANIE DANE PRZEZ BOGA JEST ZŁE?!?!

Kpisz, czy o drogę pytasz?

http://www.filmweb.pl/user/impactor


① * Czy bóg jest źródłem moralności?
Sprawdźmy!

③ * Czy grzech = zło? Sprawdźmy!

④ * Czy chrześcijański bóg Jahwe jest bogiem dobrym?

⑤ * Rodzaje boskich nakazów w Biblii
od dobrych, przez nieprzemyślane, głupie, absurdalne, megalomańskie, po złe, bestialskie, antyludzkie i głęboko niemoralne.

⑤b * Jakkolwiek nie będziesz krytykował bibli - to mogę Cię zapewnić, że nie namawia ona do ludobójstwa!
czyli jak zapewnić sobie natychmiastową porażkę.

⑥ * Gwałt w Biblii oraz Gwałt w Biblii 2
Boskie nakazy gwałtów, oraz boskie prawa sankcjonujące pojedyncze, regularne i masowe gwałty

★ Zakochany bez pamięci
Jeśli podoba Ci się dziewczyna, która nie chce mieć z Tobą nic wspólnego – zgwałć ją, a zgodnie z biblijnym prawem będzie musiała zostać Twoją żoną! I to bez możliwości rozwodu.

★ Wszystko o gwałcie
Kiedy i jak - wg słowa bożego - można i/lub należy gwałcić kobiety pojedynczo, oraz tysiącami.

★ Granice obrony koniecznej
Czyli za co żonie broniącej męża przed napastnikiem mąż musi obciąć ręce.




►►► Z tej dyskusji wynika, że to Ty prędzej działasz wbrew nakazom moralnym, gdyż takie sformułowanie jak "nie zabijaj" nic dla Ciebie nie znaczy, gdyż wychodzisz z założenia, że "jakby była legalna to wtedy nie widzę problemu".

Jest dokładnie odwrotnie, wyzuty z moralności chrześcijaninie.

http://www.filmweb.pl/user/impactor

② * Moralność teistyczna kontra Moralność ateistyczna (humanistyczna)
która z nich rzeczywiście zasługuje na miano "moralności", i dlaczego?

⑨ * Ateistyczna moralność sytuacyjna (nie mylić z subiektywną) (4 kolejne posty, rozwiązanie w ostatnim)
W jaki sposób działa najwyższa znana człowiekowi forma moralności, w odróżnieniu od „moralności” odgórnych nakazów, jak np. w Biblii. Cudzysłów, ponieważ tylko najwyższa forma moralności zasługuje na miano bycia moralną.

★ ⑩ * Ateistyczna moralność humanistyczna vs moralność teistyczna - Ostateczne rozwiązanie
Skąd bierzemy zasady moralne? Co przed mordowaniem powstrzymuje teistę, a co ateistę? Która moralność jest lepsza? I czy moralność teistyczna w ogóle istnieje?

⑪ * Destruktywny wpływ chrześcijaństwa na moralność
czyli jak chrześcijaństwo odbiera wyznawcom zdolność odróżniania dobra od zła



►►►Nie podałeś żadnych przykładów, tylko linki do swoich prac pseudonaukowych. Dyskutujemy na Filmweb'ie, więc jak masz coś ważnego do wyjaśnienia to napisz to tutaj.

Może Cię to zaskoczy, ale nie jesteś pierwszym teistą który daje dokładnie takie argumenty. Jeżeli komuś innemu odpowiedziałem już na dokładnie te same pytania, to nie widzę powodu abym musiał to przepisywać po raz kolejny.


►►► Co do Twojej odpowiedzi na moją historyjkę to żal mi Ciebie. Liczyłem na coś więcej niż odwołania do jakichś prac, które nie mają zbytniego związku z moim przykładem. Odpowiedz mi na to pytanie-kto prędzej zabije i dlaczego tak, a nie tak? Prosta odpowiedź, czekam.

Przytaczam Twoją historyjkę:

„Wierzący i niewierzący ma zabić pewną osobę. Niewierzący zawaha się raz, gdyż tak mu nakazuje sumienie. Wierzący zawaha się dwa razy, gdyż tak mu nakazuje sumienie i jego religia. Teraz pytanie: kto prędzej zabije?”

Odpowiedź:

Ateista (domyślam się, że to rozumiesz poprzez „niewierzący”) nie jest postawą tylko brakiem postawy teisty, więc przykład nie ma sensu. Trzeba go zastąpić jakąś postawą, weźmy więc sekularnego humanistę. Oczywiście historyjka ma wiele innych mankamentów, takich jak brak jakichkolwiek szczegółów co ma znaczyć owo „ma zabić” więc da się udzielić tylko taką odpowiedź:

Sekularny humanista kieruje się moralnością ateistyczną, określaną przez (nie)obecność obiektywnej szkody – tak jak jest to opisane w linkach w poprzednim akapicie (jeśli nie chce Ci się ich czytać, to uciekaj na drzewo).
Teista natomiast zamiast kierować się ateistyczną moralnością, będzie kierował się odgórnymi nakazami. Jeśli więc bóg nakaże mu zabić tą osobę, to on ją zabije bez względu na to czy będzie to moralne, czy niemoralne. Czyli tak, jak w Biblii z Abrahamem i Jeftem, którzy nie powstrzymali się przed zabiciem własnych dzieci ponieważ bóg kazał im je zabić.

Żeby było mało, tą dramatyczną demonstrację odmoralnienia przez religię w wypadku Abrahama teiści nie uważają za coś wartego potępienia i wstydu, ale najwyższego podziwu i czci!
Doprawdy trudno o lepszy przykład destruktywnego wpływu teizmu na moralność.


►►► To Ty nie rozumiesz. Przedstaw mi dowody, że Bóg nie istnieje. Wówczas teoria, że Boga nie ma(na niej opiera się ateizm) zostanie potwierdzona i przestanie być tylko teorią…

Każda zdanie powyższej wypowiedzi jest dowodem Twojej niezwykłej wręcz głupoty i kompletnej niezdolności do przyswajania nowych faktów, którymi jesteś bombardowany od kilku postów:

► „przedstaw dowody że bóg nie istnieje” - dowodzi Twojej głupoty objawiającej się niezdolnością do zrozumienia stanowiska swojego rozmówcy, który nigdzie nie napisał, że bóg nie istnieje.
► „Wówczas teoria, że Boga nie ma(na niej opiera się ateizm)...” - dowodzi Twojej głupoty objawiającej się niezdolnością do zrozumienia, że ateizm nie jest twierdzeniem o nieistnieniu boga, oraz niezdolności do odróżnienia kompletnie osobnych pozycji „nie wierzę, że tak” oraz „wierzę, że nie”.
► „… zostanie potwierdzona i przestanie być tylko teorią.” - dowodzi Twojej głupoty objawiające się używaniem terminów, których nie rozumiesz. Teoria to najwyższe możliwe stadium wiedzy, które hipoteza uzyskuje tylko wtedy, kiedy zostaje udowodniona na multum sposobów podczas zupełnego braku dowodów jej zaprzeczających (tak jak z Teorią Ewolucji, Teorią Grawitacji, Teorią Rozmnażania Płciowego, itd. itp.).


Poniżej jeszcze kilka dowodów Twojej głupoty:


►►►”Z wiara spotykasz się cały czas: wierzysz że Diesel przy -20 stopniach odpali, wierzysz że dostaniesz wymarzoną pracę i wierzysz, że będą bilety na "50 Twarzy Greya" w sprzedaży na ten weekend.”

Bo nie chciało Ci się przeczytać żeby przestać mylić słowo „wiara” ze słowem „wierzenie”.

http://www.filmweb.pl/user/impactor
➍ * Rodzaje i gradacja wierzeń - oraz czym „wiara” różni się od „wiedzy” i „wierzenia uzasadnionego”

Bo w imię swojej antyludzkiej i bezmyślnej religii wolisz pozostawać ofiarą szalejącej ignorancji.

Kombinacja Twojej głupoty i odmoralnienia sprawia, że odechciało mi się dalej Ciebie czytać. Nie da się prowadzić inteligentnej rozmowy z osobą taką, jak Ty. Pozostaje mi więc podziękować za przyczynienie się do rozszerzenia Spisu Treści swoimi wypowiedziami dekonstrującymi nonsens i niebezpieczeństwo teizmu.


Pozdra... albo nie. Pozdrowiłbym, gdybyś był jedynie głupi. Niestety, jesteś również moralnie odrażający.




------------------------------------------------------------ ----------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź:
http://www.filmweb.pl/user/impactor

użytkownik usunięty
impactor

Przepraszam, że znowu tutaj, ale tym razem muszę Cię spytać o jedną rzecz. I chciałabym, żebyś wyraził się jasno, "bez światłocienia".

Piszesz: "Tylko że płód nie jest człowiekiem, bo o człowieczeństwie decyduje obecność samoświadomości która powstaje pomiędzy 1 i 3 rokiem życia (z tego samego powodu ciało osoby po śmierci mózgowej nie jest już człowiekiem, tylko workiem organów podtrzymywanym przy życiu przez maszyny)."

Czy w związku z tym uznajesz postulaty Petera Singera dotyczące uśmiercania dzieci po narodzeniu z woli rodziców za dopuszczalne/słuszne?

Czy uznajesz, że do pierwszego roku życia powinno móc się bezkarnie uśmiercić dziecko, ponieważ nie jest człowiekiem (albo ponieść za to karę mniej więcej taka, jaką się ponosi za bestialskie zabicie psa)?

Czy, w związku z Twoim stanowiskiem, uznajesz, że sąd karze zbyt surowo Katarzynę W. ("mama Madzi") i podobne jej kobiety? (Co zaproponowałbyś twórcom polskiego prawa, by przełamali "opresyjny dyktat chrześcijan" - aborcję postnatalną na życzenie?, przepraszam za tę drobną uszczypliwość)

➤➤➤ Czy w związku z tym uznajesz postulaty Petera Singera dotyczące uśmiercania dzieci po narodzeniu z woli rodziców za dopuszczalne/słuszne?

Nie znam tych postulatów.
Po narodzeniu płód/dziecko nie jest już zależne od ciała matki, więc przestaje podlegać zasadzie priorytetu matki do dysponowania własnym ciałem, co jest podstawą do aborcji. Pomijając już fakt, że mówienie o aborcji (czyli przerwaniu ciąży) po narodzeniu (czyli zakończeniu ciąży) jest nonsensem.



➤➤➤ Czy uznajesz, że do pierwszego roku życia powinno móc się bezkarnie uśmiercić dziecko, ponieważ nie jest człowiekiem (albo ponieść za to karę mniej więcej taka, jaką się ponosi za bestialskie zabicie psa)?

Głupie pytanie, chociaż zrozumiałe u osoby która, budując swoją postawę na teizmie i emocjach, natyka się na postawę zbudowaną na racjonalnej, logicznej ocenie sytuacji.

Odpowiedź brzmi „nie”. Dziecko jest potencjalnym przyszłym człowiekiem, więc należy cenić i chronić jego prawo do życia, ale nie powyżej prawa rodzica do życia i decydowania o własnym ciele.


Zapewne trudno Ci spojrzeć na sprawę aborcji jasno z powodu punktu, z którego patrzysz. Spójrzmy więc na analogiczną* sytuację:

Dziecko ma 14 lat, jest chore i do przeżycia wymaga przeszczepu jednego płuca. Matka zostaje prawnie zmuszona do oddania dziecku swojego płuca, niezależnie od tego czy jej się to podoba, czy nie.

Domyślam się, że mało który przeciwnik aborcji byłby za takim obowiązkiem, mimo że używając ich logiki na podstawie której sprzeciwiają się prawu do aborcji, musieliby na taką regulację przystać aby nie utrzymywać wewnętrznie sprzecznej pozycji.

* A teraz gwóźdź programu:

14-letnie dziecko posiada już wykształconą samoświadomość i jest pełnoprawnym człowiekiem, a mimo to przeciętny antyaborcjonista na rzecz dziecka nie odbierałby matce prawa do dysponowania własnym ciałem poprzez zmuszenie oddania dziecku jej płuca. Tymczasem płód jest bytem pozbawionym samoświadomości – czyli tego co czyni nas człowiekiem - a mimo to antyaborcjonista domaga się, by na rzecz płodu odebrać matce prawo do dysponowania własnym ciałem.

I (abstrahując od anty-ludzkości takiej postawy) na tym właśnie polega absurd postawy przeciwników aborcji (tzn. tych, którzy mają w głowach na tyle oleju, by nie domagać się równocześnie obowiązkowego dawstwa organów).



➤➤➤ Czy, w związku z Twoim stanowiskiem, uznajesz, że sąd karze zbyt surowo Katarzynę W. ("mama Madzi") i podobne jej kobiety?

Nie znam sprawy.
Ale jeśli pamięć mnie nie myli, to sprawa nie dotyczyła aborcji tylko zabójstwa narodzonego dziecka. Skoro więc przywołujesz takie przykłady, to albo uważasz to za problemy tożsame, albo świadomie próbujesz stworzyć taką percepcję. W obu przypadkach rodzi się pytanie o dalszy sens komunikacji z Tobą.


➤➤➤ (Co zaproponowałbyś twórcom polskiego prawa, by przełamali "opresyjny dyktat chrześcijan" - aborcję postnatalną na życzenie?, przepraszam za tę drobną uszczypliwość)

Dopuściłaś się erystycznego odpowiednika rzucania w rozmówcę własnym kałem.

użytkownik usunięty
impactor

Dziękuję za odpowiedź. radzę troszkę poczytać, by rozumieć, że twierdzenie "aborcja postnatalna" - choć to oksymoron, funkcjonuje jako pojęcie.

Co do reszty, bez komentarza.

Mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego poród stanowi dla Ciebie taką nieprzekraczalną cezurę? Przecież zasadniczo nie zmienia on świadomości dziecka? To jakaś niekonsekwencja...

➤➤➤ radzę troszkę poczytać, by rozumieć, że twierdzenie "aborcja postnatalna" - choć to oksymoron, funkcjonuje jako pojęcie.

Nie chodziło o to, czy funkcjonuje, tylko o to co napisałaś w ostatnim akapicie.


➤➤➤ Dlaczego poród stanowi dla Ciebie taką nieprzekraczalną cezurę? Przecież zasadniczo nie zmienia on świadomości dziecka? To jakaś niekonsekwencja…

Ależ nie. To jedynie niezdolność do przyswajania informacji (pierwszy akapit mojego poprzedniego postu) demonstrujących wyższą zasadność postawy niezgodnej z Twoim chrześcijańskim światopoglądem. Po prostu włączyła Ci się blokada poznawcza mająca chronić Twój światopogląd przed konstatacją, że może jednak jest on pośledni.

użytkownik usunięty
impactor

Same nonsensy piszesz. Brak spójności i konsekwencji w Twoich poglądach. Miałam dać sobie spokój, ale stwierdziłam, że na użytek osób, które będą to czytać powinnam sprowokować Cię do małego wysiłku i pokazania, że Twoja etyka opiera się w większości na arbitralnych sądach.
Cytuję Ciebie:
"Po narodzeniu płód/dziecko nie jest już zależne od ciała matki, więc przestaje podlegać zasadzie priorytetu matki do dysponowania własnym ciałem, co jest podstawą do aborcji. Pomijając już fakt, że mówienie o aborcji (czyli przerwaniu ciąży) po narodzeniu (czyli zakończeniu ciąży) jest nonsensem."

Ale status dziecka, jako człowieka nie zmienia się zasadniczo przed i po porodzie. Jest tą samą istotą, jego samoświadomość nie zwiększa się w żaden sposób z chwilą opuszczenia łona matki. Zatem tylko względy na wygodę kobiety i jej „prawo do dysponowania własnym ciałem” uznajesz za argument. Czemu? Czemu nie jej dobrostan fizyczny i psychiczny po porodzie? Czemu nie względy społeczne, socjalne? Przecież nie uznajesz noworodka za człowieka – dlaczego ma być obciążeniem dla Państwa? Ja mam odpowiedź zakorzenioną w etyce chrześcijańskiej i w niezbywalnej godności ludzkiej, jaką obdarza człowieka Bóg, ale Ty? A jakże, oczywiście już znam Twoją odpowiedź.
Cytuję Ciebie:

Odpowiedź brzmi „nie”. Dziecko jest potencjalnym przyszłym człowiekiem, więc należy cenić i chronić jego prawo do życia.

Pusty śmiech mnie ogarnia. Czyli jak się urodzi to już jest „potencjalnym przyszłym człowiekiem”, ale wcześniej nie (ergo: wcześniej jego prawo do życia można sobie wsadzić w buty, bo matka tak chce? to jest arbitralne wyjaśnienie.) A może tego potencjału jakoś magicznie Twoim zdaniem przybywa wraz z momentem zaczerpnięcia pierwszego oddechu? JEŚLI tak nie jest, to czemu się cofasz przed pełnym przyjęciem konsekwencji własnego toku rozumowania?

Przykład z 14-latkiem to nie jest doskonała analogia. Sytuacja nienarodzonego dziecka jest taka, że tylko matka może zapewnić mu przeżycie, nie można sobie wybrać „zastępczej macicy”: albo przeżyje w łonie kobiety, albo umrze. W przypadku 14-latka jest wiele innych możliwości podtrzymania jego życia i sytuacja nie jest tak zero-jedynkowa, jak w przypadku nienarodzonego dziecka.

A tu jeszcze ciekawszy przykład Twojej wypowiedzi:
"Skoro więc przywołujesz takie przykłady, to albo uważasz to za problemy tożsame, albo świadomie próbujesz stworzyć taką percepcję."

Och, proszę. To Twoje stwierdzenie o tym, że, cytuję: „o człowieczeństwie decyduje obecność samoświadomości która powstaje pomiędzy 1 i 3 rokiem życia” sprowokowała mnie do takiego pytania. Ujawnia ono rzecz, z której być może jesteś dumny. Ty zarówno w pierwszym (aborcja), jak i drugim przypadku (zabicie sześciomiesięcznego dziecka) kierujesz się tylko ETYKĄ SYTUACYJNĄ.


A to ostatni cytat z Ciebie, genialnie podsumowuje Twoje wywody.

"Dopuściłaś się erystycznego odpowiednika rzucania w rozmówcę własnym kałem."

Miłego życia w samozadowoleniu...

ocenił(a) film na 6

Nie wiem czy odpowiadać na Twą wypowiedź skierowaną do mnie, gdyż rozmowa zmieniła lekko tor, więc odpowiem tylko częściowo(resztę sobie daruję, bo chyba, że będziesz pragnął usłyszeć moja odpowiedź to wtedy nie ma problemu).

1.Odnośnie "sporej części zła na świecie"

Jak błędnie przytoczyłem Twoje słowa? W który miejscu, skoro zastosowałem pradawną technikę ctrl+c? :) Nie wyrwałem z kontekstu, nic nie zmieniałem... No ale cóż, jak się nie ma jakiegoś dobrego kontrargumentu to trzeba kombinować :)

W takim razie "spora część" to obrazowo ile jest to % dla ciebie? Liczby dałem tylko dla zobrazowania mojego przykładu, jednak sens wypowiedzi zachowałem. Przelicznik inny, jednak głosisz teorie bez pokrycia(które mi wytykasz o ironio). Podaj mi jakieś badania ateistyczny miłośniku dowodów i udowodnij, że spora część zła na świecie pochodzi od wiary w Boga. Jednak jeśli nie jesteś w stanie potwierdzić swoich "rewelacji" wówczas mamy jedynie słowa rzucone na wiatr, bez pokrycia i w zasadzie sytuacje "słowo kontra słowo". Nie widzę sensu więc dyskutować na tej płaszczyźnie, a Ty nie powinieneś widzieć w sensu w głoszeniu takowym prawd objawionych.

2."Chcesz, żebym podał źródło na poparcie twierdzenia „religie są źródłem sporej części zła na świecie”? Bądźmy poważni.."

Błędnie przytoczyłeś zagadnienie o którym rozmawiamy(o kolejna ironio). Zagadnienie brzmiało "wiara(w kontekście chrześcijańskiego Boga) jest źródłem sporej części zła na świecie", nie religie. Nie dopowiadaj, by Twoje puste formułki nabrały na wiarygodności. Bez Islamu i innych religii, które w przeciwieństwie do chrześcijan naprawdę nawołują do nienawiści i zła. I dalej widzę tylko puste słowa bez pokrycia, czym więc różnią się one od twierdzenia, że Bóg istnieje? I tu, i tu brak dowodów i tak naprawdę słowo przeciw słowu.

3."1. Żeby było adekwatne, 90% meteorytów musiałoby uderzać w Ziemię, a tylko jakiś odsetek pozostałych 10% spalałby się w atmosferze.
2. Owe ludobójstwa dokonywane przez chrześcijan mają miejsce od co najmniej 10 lat i średnio każdego roku ilość ich ofiar wynosi 90 000."

Przykład trafny, gdyż obrazuje częstotliwość takich zjawisk. Jeśli jesteś w stanie je obalić wówczas będę widział podstawę do zmiany mojego przykładu. Jak na razie Twoja odpowiedź nie wniosła nic do dyskusji, jest wymijająca(a nie o to tutaj chodzi).
Co do 2 punktu, proszę o dane z jakiegoś niezależnego źródła na którym opierasz swa odpowiedź.

4."Eutanazja nie jest zabijaniem niewinnych ludzi, odrażający człowieku z którego chrześcijaństwo uczyniło bestię. Ciekawe, czy dalej wykazywałbyś się takim bezrozumnym zezwierzęceniem, gdyby bliska Ci osoba cierpiała na nieuleczalną chorobę, w stanie ciągłego nieuśmierzalnego bólu, bez szans na poprawę, a system prawny dyktowany przez prymitywne normy religijne zabraniałby jej przerwanie cierpienia i odejście z godnością z zachowaniem resztek ludzkiej godności."

Widać kompletnie ominąłeś przykład, który podałem-norma u ciebie, piszesz tylko tam, gdzie Ci wygodnie. Wróć do niego i wyraź swoją opinię. Widzę również bezpodstawny atak personalny, nie wiesz jakim jestem człowiekiem więc proszę mi nie ubliżać. Przypominasz w tym momencie trochę fanboy'ów, do których nie przemawia żaden argument, a jak brakuje im argumentów to odcinają się od dalszej dyskusji i zaczynają atakować personalnie.

Cierpienie jest nieodłączną częścią tego świata. Jednak eutanazja nie jest wyjściem z tej sytuacji. Mimo to chcę, byś coś zrozumiał. Po pierwsze jeśli Twój bliski pragnie śmierci, gdyż cierpi, to nikt Ci nie broni pojechać do takiej Belgii i dokończyć żywota tej osoby właśnie tam(własnoręcznie nawet, bo co to jest dla ateisty pozbawić życia drugiej osoby w imię "etyki"). Po drugie medycyna idzie na przód i możliwe, że za rok czy dwa znajdzie się lekarstwo lub jakaś terapia, która uśmierzy ból bądź ją nawet wyleczy(dlatego ważne jest niepodejmowanie decyzji w silnych emocjach). Po trzecie co w przypadku, gdy osoba cierpiąca nie jest w stanie podejmować decyzji za siebie? Czy w takim wypadku rodzina lub osoby postronne mają decydować czy taka osoba powinna żyć? Po czwarte przykład Belgii doskonale obrazuje co się dzieje, gdy eutanazja jest legalna. Część korzystających z niej ludzi jej nie potrzebuje, a dają się zabijać, czasami z błahych pobudek. Taka bezpodstawna eutanazja jest jak samobójstwo. W dodatku daje pole do nadużyć, a lekarz(bądź też nie) ją wykonujący staje się panem życia i śmierci.

5.Co do historyjki o zabójstwie.
Jak robi się crashtesty 2 samochodów, to nie wykonuje się jednego w atmosferze, a drugiego w próżni. Wszelkie niepotrzebne zmienne są jednakowe dla obydwóch przypadków. Myślałem, że podając się za intelektualną istotę będziesz wiedział o co chodzi w niej i podejmiesz się próby zmierzenia się z nią. Niestety znów się zawiodłem, no ale cóż.

Skoro ateista i teista mają zabić jakąś osobę, to dlaczego jednemu ma to kazać zrobić Bóg, a drugiemu nie? Czyli wychodząc z tego założenia ateista w tej historyjce zabija dla zabawy, a teista z nakazów "Boga-potwora"? Naprawdę uważasz, że o to w niej chodziło?

Sytuacja jest prosta-ktoś kazał(ale nie Bóg, bo wszystkie czynniki są dla dwóch ciał badanych takie same) zabić pewną osobę. Taka osoba jest dla tych dwóch oprawców taka sama(cioca, wujek, przechodzień-nieważne). Same postacie również są identyczne z charakteru, sposobu życia itp. Jedyna różnica to to, że jedna osoba jest wierząca, a druga nie. Są zwykłymi ludźmi z marzeniami i poglądami wszelkiej maści(oprócz wiary w Boga, tu się różnią). Teraz mają zabić, jak myślisz która z tych osób prędzej dopuści się morderstwa? Czy ateista, który dobrze wie, że nie wolno zabijać(moralność) czy teista, który wie, że nie wolno zabijać drugiego człowieka, bo tak nakazuje moralność oraz Bóg. W mojej opinii na teistę działają podwójne hamulce, gdyż oprócz własnego sumienia obawia się również wiecznego potępienia za swe czyny.
Aha, każdy i tak zabije(bo lubisz niedopowiedzenia). Który się będzie dłużej wahał?
Drugie aha, nie ma tu zabójstwa na tle religijnym.

6."„przedstaw dowody że bóg nie istnieje” - dowodzi Twojej głupoty objawiającej się niezdolnością do zrozumienia stanowiska swojego rozmówcy, który NIGDZIE NIE NAPISAŁ, że bóg NIE ISTNIEJE."

<FACEPALM> Czyli jednak na pytanie czy Bóg istnieje odpowiesz "NIE WIEM" zamiast "NIE"? Bo teraz to sobie przeczysz...

Co do teorii, masz rację, jednak jest jeden mankament. Jeśli jest powszechnie akceptowalna i zwana jest teorią(czyli czymś niepodważalnym) to nie mamy prawa jej podważać do czasu aż ktoś ją obali(a wówczas stanie się znów hipotezą)? Jeśli teoria jest niekompletna to dlaczego nie nazywać jej z powrotem hipotezą tylko teorią?

Dla zobrazowania: jeśli hipoteza to wiaderko z dziurami, a teoria to wiaderko bez dziur(czyli wszystko zostało wyjaśnione) to czy na wiaderko, w którym przez próbę czasu(czyli podważających ją stwierdzeń) pojawią się z powrotem dziury to nadal mamy nazywać go wiadrem, a nie dziurawym wiadrem? Czym wtedy różni się takie dziurawe wiaderko od dziurawego wiadra zwanego dalej wiadrem? Bo tak się przyjęło? Tak jest z wieloma teoriami(m.in. ewolucji).
P.S Przykład trochę z dupy, bo wiadro to wiadro, no ale mam nadzieję, że i tego nie będę musiał tłumaczyć :/
***********************
Resztę sobie daruję, np. o aborcji, o którym rozpisał(a) się użytkownik(czka) notafan. Cieszę się, że ktoś oprócz mnie wyłapał nonsensy w Twojej wypowiedzi i dorzuciłbym swoje 5 groszy, ale szkoda się produkować(czy człowiek, który stracił swoją świadomość("warzywo") nie jest już człowiekiem i powinien być traktowany na równi z psem? Czy opieka nad takim "człowiekiem" powinna być nadal prowadzona? No bo skoro świadomość decyduje czy jest się człowiekiem czy nie to jak już jej nie ma to powinien być traktowany na równi ze zwierzętami-Twoja logika).

**********************************
I gwóźdź programu:
"Pozdra... albo nie. Pozdrowiłbym, gdybyś był jedynie głupi. Niestety, jesteś również moralnie odrażający."

Kolejne ataki personalne. Nie masz prawa nazywać kogokolwiek głupim. Możesz wyrazić opinię o tej czy innej osobie, jednak należy to zachować dla siebie. Albo to świadczy o braku wychowania albo po prostu o jakiejś niedojrzałości z Twojej strony. Być może jest to spowodowane działaniem emocji, które jak dobrze wiesz, w dyskusji powinny być tłumione gdyż nie prowadza donikąd. Czy moralność nie nakazuje, by kochać bliźniego swego jak siebie samego i nie robić mu tego, co Tobie nie miłe? A nie, to tylko odrażające przykazania "Boga-potwora", więc nie musisz ich przestrzegać. Rozumiem.

Nie pozdrawiam i nie musisz mi odpisywać, wystarczy mi tyle ile mam. Dyskusja na tym poletku jest już wyczerpana i wiem co mogę od Ciebie oczekiwać. Dzięki za pokazanie mi jakimi ludźmi są fanatyczni ateiści, nie polecam się na przyszłość.

użytkownik usunięty
Pavolvo

Czytam i oczom nie wierzę. Nie mam pojęcia czemu do mnie to piszesz... , chyba miałeś na myśli innego użytkownika forum? Nie dyskutowaliśmy ze sobą... Chyba chciałeś odpowiedzieć na post kogoś innego....

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 6

Odpowiedź dotyczyła postu Impactora, którego w wielu miejscach cytowałem i powinnaś się domyślić, że nie chodzi o Ciebie :)

Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
Pavolvo

Cóż, jak widać najwyraźniej się domyśliłam ;-P A po całości Twojej wypowiedzi podejrzewałam, że chodzi o Impactora, ale wolałam na wszelki wypadek dać Ci znać, że wystąpił jakiś błąd i osoba, do której piszesz może nie zauważyć Twojego postu.

ocenił(a) film na 6

I tak nie liczę, że odpisze gdyż jestem odrażającą bestią, która sprzeciwia się eutanazji i aborcji i więcej ze mną dyskutować nie będzie :)

użytkownik usunięty
Pavolvo

Swoją drogą to ciekawe, ze zawsze wypowiada się Impactor z takim przekonaniem o prymacie intelektu i chłodnej logiki, ale sam tak dziecinnie łatwo ulega emocjom i jest skłonny obrażać swoich adwersarzy...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones