Strasznie przydługi przez co nudny. Pomysł fajny, na początku mamy biednego, pobitego chłopaka i trzymamy kciuki, żeby udało się znaleźć tych dzikusów; później dowiadujemy się, że idealny synalek to ćpun i gwałciciel i zdecydowanie zasłużył na taki los. Nie ma nic gorszego od rodzica, który broni syna degenerata za wszelką cenę. Zepsuta końcówka, szkoda, że nie poprowadzili wątku zgwałconej dłużej.