Jak sie okazuje wszystko może być cennym towarem - powietrze, woda czy młodość. Syndrom to film mający przełożenie na rzeczywistość. Wielkie koncerny oferujące nielicznym swoje cuda nikogo nie dziwiją. Zupełnie niedawno głośno było o wybuchu pandemii wirusa A/H1N1. Właśnie w taki sposób, w którkum czasie ludzkość może stoczyć się na dno - wystarczy że pojawi się nowe śmiertelne i nieuleczalne schorzenie. Co do samego filmu gołym okiem widać niski budżet. Całość przypomina przydługi serial aniżeli film fabularny. Mimo tego wszystkiego nie jest źle i nie żałuje seansu.