"Synowie mafii" - taka sobie sensacyjka. Nie za bardzo odkrywcze i trzymające w napięciu, zresztą prawdę mówiąc za sensacyjnymi nie przepadam. Malkovich się tu trochę pojawia więc wypadało obejrzeć. Znowu jest zły (jak się okazuje), ale nawet pomimo tego lubię słuchać jego głosu. Jest taki inny, przyciągający :). Może komuś przypadnie do gustu pod względem fabuły, mnie jednak nie zachwycił.