Taki film mogli nakręcić tylko Rosjanie – trwająca niespełna pół godziny Szachowa gorączka to chyba najpiękniejszy i najzabawniejszy zarazem filmowy hołd złożony tej wielce szacownej grze. Debiut Wsiewołoda Pudowkina, jednego z najważniejszych radzieckich reżyserów nie tylko kina przedwojennego, to utrzymana w stylistyce burlesek Harolda Lloyda opowieść, której głównym bohaterem są szachy – a także to, co potrafią robić z ludźmi i jak wielka jest siła przyciągania tej gry. Pudowkin z dużym wyczuciem humoru opowiada o losach pewnej pary, która przeżywa poważny kryzys – On nie widzi bowiem świata poza szachami, Ona zaś pragnie miłości i ukochanego na wyłączność, samych szachów zaś nie znosi. Te, na nieszczęście, zawładnęły jednak filmową rzeczywistością i są obecne dosłownie wszędzie – pytanie więc brzmi: czy nasza Bohaterka zdoła wygrać z szachami i czy miłość zatriumfuje?
Kibicując zmaganiom bohaterki z pogrążonym w szachowej gorączce światem sami się nią zarazimy – Pudowkin inscenizuje bowiem po mistrzowsku wszechobecność tej gry, której elementy odnajdziemy w najbardziej nieprawdopodobnych sytuacjach…
Więcej o filmie - http://czipsydwa.wordpress.com/2014/03/11/wszystkie-smaki-kina-83-szachowa-gorac zka-1925/