Szalone serce

Crazy Heart
2009
7,1 16 tys. ocen
7,1 10 1 16027
6,4 15 krytyków
Szalone serce
powrót do forum filmu Szalone serce

5/10

ocenił(a) film na 4

Temat był obiecujący, mogło wyjść lepiej.

Szkoda, że "Szalone serce" okazało się wierną (pomijając zakończenie), bardziej spłyconą i ogólnie słabszą kopią "Zapaśnika". Właśnie względem tego filmu można "Crazy Heart" porównywać:

- REŻYSERIA. Dużo słabsza, podobnie jak scenariusz. Najtrudniejsze momenty, aspekty (np. "resocjalizacja" głównego bohatera) są mocno spłycone, powierzchowne.

- AKTORSTWO. Świetna, najlepsza rola sezonu w wykonaniu Jeffa Bridgesa, równie dobra jak Rourke w zeszłym roku. Szkoda, że film zdecydowanie odstaje od niego poziomem. Warta uwaga jest również epizodyczna rola Colina Farrella. Utwierdza mnie w przekonaniu, że jest naprawdę niezłym, bo jeszcze wciąż nie dobrym aktorem.

Podobieństwa scenariusza są ogromne, wątki z "Zapaśnika" się powtarzają. I tu jest kobieta z dzieckiem, dzięki której bohater się "naprawia", jest także wątek niewidzianego przez całe życie dziecka i próby powrotu do jego łask. Sympatię do bohatera również próbuje się zdobywać w podobny sposób, chociażby pokazując go bawiącego się z dzieckiem.

Ładna muzyka, powinien być Oscar za piosenkę.

Niezły film, szkoda, że wtórny.

5/10

ocenił(a) film na 5
Krocz

Trudno sie nie zgodzic z autorem tematu. Szczerze powiedziawszy wynudzilam sie troche na tym filmie, szkoda ze taka
dobra rola Jeffa zostala zmarnowana na przecietny film. Piosenki byly ladne, tez mam nadzieje ze dostanie Oscara
zreszta w porownaniu do konkurentow to nie ma innego wyjscia. No i mam nadzieje ze Jeff dostanie Oscara niech mu
to zrekompensuja za Lebowskiego ;) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
Fructisa

Obawiam się, że może być powtórka z zeszłego roku, kiedy to ze świetnym Rourke wygrał przeciętny Sean Penn (swoją drogą jedna z jego gorszych ról). Teraz może dostać jeszcze gorszy od Penna (choć wcale nie słaby) Clooney.

ocenił(a) film na 5
Krocz

No Rourke świetnie zagrał, jak nic mu się należało. Sean Penn zagrał moim zdaniem przyzwoicie, jednak wygrał pewnie dlatego że Amerykanie kochają się w tego typu tematach - rasizm, homoseksualizm, wojny. Mam nadzieje że teraz nie popełnią tego błędu, bo Clooney jest gorszy ze swoją rolą.

ocenił(a) film na 4
Fructisa

Akurat według mnie Oscar dla Penna był zadośćuczynieniem za nie wręczenie nagrody Ledgerowi za "Tajemnicę Brokeback Mountain". Wtedy rola była dla tych starych dziadów zbyt kontrowersyjna, więc w zeszłym roku postanowili pokazać, że tak nie jest. Jeden z wielu przykładów głupoty Akademii. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
Krocz

O, rzeczywiście tak mogło być, Twoja wersja bardziej pasuje do tego czemu Penn dostał Oscara, bardziej trzyma sie całości. Taką głupotę wtedy zrobili że się w głowie nie mieści, i dzisiaj pewnie bedzie kolejna głupota dając Avatarowi oscara za najlepszy film... a Clooneyowi Oscara. Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 6
Krocz

faktycznie podobny schemat jak we Wrestlerze. nawet pomijając "Wrestlera" (genialny film, najlepszy jaki widziałem z roku 2008) to w ogóle odniosłem wrażenie jakbym większość scen już dobrze znał z wielu innych filmów. mimo wszystko uważam, że na całe szczęście jakaś granica przywoitości nie została przekroczona i nie sprowadzono tej opowieści do banału.

rola Jeffa świetna, aczkolwiek uważam, że dużo, dużo lepsze były zarówno Rourke jak i Penna.

Krocz

"Najtrudniejsze momenty, aspekty (np. "resocjalizacja" głównego bohatera) są mocno spłycone, powierzchowne."

Po tym co napisałes wnioskuję, ze nigdy nie miałeś takiego lub podobnego problemu jak główny bohater i nigdy nie przeszedłeś taką drogą jak on.... i całe szczęscie.

Bo gdyby było inaczej, to byś wiedział, że w "resocjalizacji" najtrudniejszy jest pierwszy i drugi krok oraz twarde postanowienie. I gdy to spełnisz, to reszta kroków jest już jak bieg z górki...

pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
the_men_from_okinawa

A dla mnie porównywanie do Zapaśnika jest trochę krzywdzące...Bo wiele jest filmów jednak tego typu...
Rola Jeffa? +++++ na 5
Fabuła +++
Jednak mimo wszystko do samego końca chciałem wiedzieć jak akcja się rozwiąże...