Zapodałem ten film wraz z żonką i muszę powiedzieć że film pierwsza klasa. Za aktorem jakoś nie przepadam ale tutaj mi się podobał. Scena gdy po zgubieniu chłopca jest załamany i po wypiciu pada na łóżko to majstersztyk.
Sam lubię wypić i rozumiem jego ból. Ciśnienie w dołku jest tak wielki że człowiek musi wybrać albo alkohol albo "smierc". Po porażce niestety tak jest.
Oczekiwałem innego końca ale w ostatezności może być. Niestety w życiu mało jest hapyy Endu'ów.;)
W życiu jest tyle zakretów i "schodów" że branża filmowa ma co robić,nie trzeba karabinow i bog wie co aby zrobic dobry film. Ludzkie życie jest vtak skomplikowane że temat to :rzeka". Pozdro od
Simon Templer.