Nie rozumiem po co w filmie znalazły się niektóre obrzydliwe sceny jak zabijanie kotów albo seks analny. Skąd w ogóle pomysł scenarzysty że człowiek, o którym jest ten film żył w ten sposob, a nawet jeśli to raczej nie życzyłby by sobie pokazywania go w ten sposób. Z racji tego że nie żyje i nie może w żaden sposób się do tego odnieść uważam to za bardzo nie w porządku.