Reżyser George W. Hill postawił na skrajny naturalizm - groził, że zwolni każdego aktora, który będzie "grał", a także zabronił charakteryzacji.
W oryginalnym scenariuszu napisanym przez Frances Marion postać grana przez Leilę Hyams była żoną Roberta Montgomery. Po próbnym pokazie, kiedy okazało się, że film nie znajduje uznania w oczach publiczności, szef wytwórni MGM Irving Thalberg stwierdził, że problem leży w tym, iż żeńska część widowni nie chce oglądać Chestera Morrisa mającego romans z zamężną kobietą. Szybko zmieniono scenariusz - Montgomery i Hyams stali się rodzeństwem. Dokręcono nowe sceny i film stał się wielkim sukcesem.
Lon Chaney miał zagrać Butcha Schmidta. Jego przedwczesna śmierć spowodowała, że rola trafiła do Wallace'a Beery.