bardziej od Satantanga i Ojca chrzestnego opłaca się obejrzeć pierwszy sezon Miasteczka Twin Peaks

"Opłaca się" - język odpowiedni do mówienia o sztuce, nie ma co. Akurat obejrzałam dwie godziny "Szatańskiego tanga" i musiałam sobie zrobić przerwę, bo już rzygam tymi długimi ujęciami, ale w życiu bym nie powiedziała, że oglądanie tego filmu "się nie opłaca". Jeśli chcesz, żeby Ci się opłacało, to idź do pracy, załóż może jakąś spółkę, handluj czymś, zamiast tracić czas na oglądanie filmów.

A ty idź do lasu z liną :).

Łiiii, jaka inteligentna riposta.

Dopasowuję poziom swojej wypowiedzi do poziomu osoby, z którą prowadzę dyskusję. Dlaczego termin 'opłaca się' ma nie być odpowiedni do mówienia o sztuce? Przecież bardziej opłaca się obejrzeć dobry film od złego filmu. Myśl.

Termin "opłacać się" jest wzięty z ekonomii, a nie z terminologii, którą posługuje się krytyka artystyczna, więc komentarz: "nie opłaca się oglądać tego filmu" nie ma żadnej wartości. Gdyby WoopsyDaisy przynajmniej uzasadnił(a), dlaczego bardziej "opłaca się" obejrzeć "Miasteczko Twin Peaks", co ma ten serial wspólnego z "Szatańskim tangiem", że można je porównywać, być może to opłacanie tak by nie raziło. W przypadku twojego komentarza jest tak samo. Co ma "Ojciec Chrzestny" wspólnego z tym filmem, że można zastąpić nim "Szatańskie tango"? Na czym mają polegać korzyści z obejrzenia "Ojca" zamiast "Tanga"? To jest nawet ciekawa metoda komentowania filmów. Każdy, kto obejrzy film, który nie jest absolutnym arcydziełem, powinien na stronie tego filmu stworzyć temat o schemacie: "zamiast x lepiej obejrzeć y". Oczywiście bez żadnego uzasadnienia, bo po co, przecież wystarczy, że JA TAK MÓWIĘ.

Zgadzam się, tak powinno być.

a znasz powiedzenia "czas to pieniądz "? Wtedy hasło "opłaca się" przy tym filmie nabiera sensu

hehe:)

hehe:)

no takiej reakcji sie po tobie nie spodziewalam
kinol tez to obejrzal ale nie pieje z zachwytu jak chrysler

Racja, nie opłaca się, chyba że z przewijaniem, żeby później wystawić niską ocenę :)

Ha, ha - kto co lubi ale nawet nie porównuj holyłództwa jakim jest ojciec (choć w swoim gatunku ma swoje zalety) do tego arcydzieła sztuki filmowej! Można obejrzeć jedno i drugie pamiętając o różnych kategoriach - inne jest kino rozrywkowe czy kino środka a czym innym jest sztuka. Niech każdy sam zadecyduje co obejrzeć. Mądry człowiek zobaczyć może wszystko i nie przyjdzie mu do głowy oby mówić innym co lepiej obejrzeć...Wyobraź sobie, że są ludzie którzy mają inne od Ciebie preferencje...