To nie tylko świetna komedia. To również kapitalnie pokazany labirynt PRL-owskiej rzeczywistości, w którą wpada nie przygotowany na zmierzenie się z nią bohater. I klimat, który później tak świetnie pociągnął w swoich filmach mistrz Bareja ...
Problem z "Antonim" polega na tym,że jest bliżej nieznany szerszemu widzowi, zwłaszcza temu młodszemu.
Miś, Rejs, Sexmisja, nawet Hydrozagadka - są mniej, lub częściej powtarzane na szeregu programów. Nie wiem z czego to wynika, bo film, o którym mówimy jest świetną, ponadczasową komedią, aktualną mimo upływu dziesięcioleci.
Ale niestety nie zauważyłem, aby był jakoś serwowany widzom.
nawet te powtarzane (miś, rejs itp) są omijane przez młodszych. Sam mam dopiero 19 lat. Obejrzałem sobie na canal+ ten film a mój młodszy brat poleciał do galerii... kolejne filmy są nie lepsze od starszych a dzieciarnia się tym zachwyca - szkoda