PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=447820}

Szczęście

Haeng-bok
6,8 367
ocen
6,8 10 1 367
Szczęście
powrót do forum filmu Szczęście

Film jak dla mnie bardzo słaby choć oczekiwania były wielkie. Nie rozumiem jak temu mężczyźnie mogło się tak nagle odwidzieć i po prostu opuścił chorą kobietę, doskonale wiedział że może się załamać i skończy się to dla niej tragicznie. A później tak jakby nigdy nic łaskawie wraca. Takich rzeczy nie robią dobrzy ludzie tylko raczej ci bez serca. Ten człowiek był okropny tak naprawdę to nie widziałam w nim żadnej zmiany co z tego że żałuje po fakcie każdy tak potrafi ale ile razy można popełniać te same błędy?. Rozumiem jesteśmy ludźmi. Ale ja po prostu postawiłam siebie na jego miejscu i wiem że ja bym w życiu czegoś takiego nie zrobiła !!!

ocenił(a) film na 8
NikaDominika15

Zacznę od końca:nigdy nie mów nigdy...Różne bowiem nami targają emocje,na różnych etapach życia.A teraz po kolei:On człowiek ze stolicy,bogaty,nagle przez chorobę został z tego środowiska wyrwany na odludzie wiejskie i gdy tylko mu się poprawia zdrówko, tęskni do tego świata.Tęsknotę podsyca wizyta byłej kobiety i kumpla prowadzącego jego ineresy.To okazuje się silniejsze niż uczucie do poznanej na leczeniu dziewczyny-również chorej.Niestety jesteśmy ułomni!Miliony kobiet i mężczyzn opuszcza partnerów...On jednak wraca,bo okazuje się,że to życie za którym tęsknił,jest dla niego zgubne.Jej oczy i wybaczający gest ręki mówią wszystko.Ona odchodzi szczęśliwa-on musi żyć z wyrzutami sumienia...

ocenił(a) film na 4
jacpod

Naprawdę znam swój charakter a tak jak on postępują tylko tchórze, miałam w życiu wiele trudnych sytuacji, nawet nie masz pojęcia jak trudnych. A jednak nie opuściłam tego kto mnie potrzebował. Załóżmy jeśli bym zostawiła umierającą osobę to 100 % znienawidziłabym siebie i nie mogłabym żyć z takim ciężarem. Są ludzie i ludzie, być może ty nie jesteś tak siebie pewny/a. Wiem że mówi się "Nigdy nie mów nigdy" Ale ja naprawdę NIGDY nie zrobiłam czegoś takiego i zawsze choćby nie wiem co pomagałam potrzebującym. Może jestem żałosna ale nawet jak kogoś nie cierpiałam a był to przyjaciel mojego przyjaciela rozbiłam wszystko żeby pomóc.Może dla tego ten film kompletnie do mnie nie trafia,ponieważ nie mam w życiu sytuacji której bym się wstydziła

ocenił(a) film na 8
NikaDominika15

Jeśli tak jest jak piszesz,chylę czoła!Zwracam Ci jednak uwagę na fakt,że on też był śmiertelnie chory.To jednak trochę inna relacja niż zdrowy-chory.Może chciał jeszcze coś przeżyć?Myślał -podleczony-że może wrócić do dawnego życia,do którego przywykł?Gdy jednak okazało się,że już nie da rady-wraca.
Nie jesteś żałosna,to co robisz i jak myślisz jest cool.

ocenił(a) film na 7
jacpod

Pozwolę wtrącić się do dyskusji:). "Takich rzeczy nie robią dobrzy ludzie tylko raczej ci bez serca" - ja to widzę nieco inaczej. Mężczyzna na pewno nie był osobą bez serca, tylko miał słabą psychikę, zniszczoną przez nałóg. Gdy poznał dziewczynę, zakochał się w niej i wierzył, że uleczy się z alkoholizmu, więc na tym etapie jego uczucia były jak najbardziej szczere. Poźniej, jak to nieraz bywa, jego uczucia osłabły, powróciły dawne demony i postanowił opuścić dziewczynę. Wiedział, że ona jest poważnie chora, ale chyba nie do końca zdawał sobie sprawę, że ona wkrótce może umrzeć. Wtedy jeszcze nie był na dnie, a jak to mówią, żeby uleczyć się z nałogu, trzeba stoczyć się na samo dno. Dopiero gdy tak się stało, zaczął rozumieć, że takie życie do niczego nie prowadzi, zrozumiał, że szczęście, którego doświadczył z chorą dziewczyną było tym czego pragnął... No ale było już za późno.
Zgadzam się więc z jacpod'em... Ale myślę, że ja też nigdy nie zachowałbym się w ten sposób.

ocenił(a) film na 8
Dynablaster

Hmm... Mam wrażenie, że parę osób się tu mocno wczuło w historię ;). Ja uważam, że nie należy oceniać filmu czy jest dobry czy jest zły po tym, jaką przemianę przechodzi jeden z bohaterów. Film jest dobry, zaskoczył mnie pozytywnie. Dlaczego? Ponieważ spodziewałam się tkliwej historyjki o tym, że miłość wszystko zwycięża. A tu proszę - film pokazał, że jednak nie do końca i że pokusa może być silniejsza od miłości. A kiedy już się zorientujemy, że wybraliśmy złą drogę - może być już za późno. Bardzo mądre przesłanie filmu, pozwolił mi on zastanowić się przez chwilę nad tym, co robię i co jest dla mnie ważne.
Ale jak mamy analizować zachowanie mężczyzny, no to cóż... NikoDominiko - to wspaniałe, co piszesz, sama kiedyś miałam takie podejście i choć dalej w stosunku do swojego postępowania je mam, to jednak jestem w stanie zrozumieć stan tego człowieka. On był w NAŁOGU! Trzeba to mocno podkreślić. Osoba, która nigdy nie miała styczności z nałogiem, nie ma pojęcia, jak może on zdominować życie. Wręcz może stać się jego panem i władcą.
Bohater myślał - tak sądzę - że wygrał już z nałogiem i potrafi siebie kontrolować w piciu (bo tak często nałogowcy myślą), a skoro uznał, że jest wyleczony, będąc dodatkowo przyzwyczajonym do luksusów, jakie dawało mu poprzednie życie - postanowił wrócić do dawnego życia. Ale jak to bywa z nałogami - "ukrywają" się gdzieś, by w odpowiednim momencie zaatakować, a wtedy człowiek prawie że nie ma szans.
Życie nie jest czarne albo białe i nigdy nie będzie, niestety.

ocenił(a) film na 6
Marysza

Moje oczekiwania co do filmu były znacznie, znacznie wieksze. Kurcze, to pierwszy azjatycki film, który ma polski trailer. Wow - pomyślałam. A tu niestety film ma bardzo dużo dłużyzn które wydają mi się zbędne, akcja rozwija się wręcz w ślimaczym tempie, jak kilka luk logicznych, nie będę wymieinać żeby nie spojlerować...

jacpod

Zgadzam się z Tobą jacpod. Nigdy nie wiadomo jak zachowamy się w danej sytuacji dopóki się w takowej nie znajdziemy.
Wcześniej możemy tylko gdybać, że postąpilibyśmy tak czy inaczej.

użytkownik usunięty
jacpod

Spróbuj obejrzeć ten film za 10 lat, jak już dorośniesz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones