Czwarta i ostatnia część "Szczęk" jest naprawdę niezła - przynajmniej moim zdaniem. Wątek zemsty mógł być tylko domysłem, a nie faktyczną krucjatą rekina, natomiast fakt obecności tejże rybki w ciepłych wodach Wysp Bahama jest tak samo nieprawdopodobny, jak przesadzone, zbyt agresywne i niszczycielskie ataki rekina, jakie miały miejsce w każdej z części. Podsumowując całą serię, druga cześć moim zdaniem jest najciekawsza i najbardziej emocjonująca, pierwsza plasuje się tuż za nią, potem umieściłbym epizod czwarty, a na końcu nieco nudną część trzecią.