część, która również wypada słabo w porównaniu z jedynką czy dwójką, jest trochę lepiej niż w trzeciej części, ale to za mało, sama fabuła, aktorstwo (Michael Caine w takiej produkcji?), wygląd rekina, zabawny finał (w innej wersji filmu, którą oglądałem dość dawno, zakończenie było bardziej komediowe), wszystko jest marnej jakości, jedyny plus to całkiem niezła muzyka, pisząc krótko: słabo i bez emocji