Włoski maestro trashu Bruno Mattei serwuje postapokaliptyczny klimat z morderczymi szczurami w roli głównej. Jest sporo krwi i absurdalnych scen, co zadowoli fanów złych filmów. W obsadzie znane twarze. Jak dla mnie zabrakło jednak czegoś, co zachęciłoby mnie do powrotu do tego tytułu w przyszłości. A tak, po prostu równy, dobry śmieć. Genialny soundtrack zalatujący Carpenterem!
5/10