Ogląda się przyjemnie. Ciekawie pokazany świat "od kuchni" ale tylko jako pretekst do
przedstawienia wartości, które są zawsze na czasie: że warto dążyć do celu i nie zrażać się
trudnościami, że praca może być sensem życia, że dobra relacja ojciec-syn jest dla obu stron
budująca, że Twój nieprzyjaciel może nie jest taki zły (a nawet może okazać się Twoim
sprzymierzeńcem). Bohater jest rozwiedziony a mimo tego ta była para odnosi się do siebie dobrze.
Ba, wręcz wspiera! Czyżby nowy trend po hasłem "rozwód to nie koniec świata"? (który to trend
popieram) Trochę egzotyki - muzycznej, kulinarnej, kulturowej - w wykonaniu latynosów (z Kuby).