Szukałem ciekawego horroru i znalazłem ten film, który z horrorem może nie ma wiele wspólnego, ale warto było się "pomylić" Jakoś tak się złożyło, że obejrzałem od początku do końca w skupieniu i z dużą przyjemnością.
Prywatny Oscar za scenografię i dwie przynajmniej nominacje - za zdjęcia i za muzykę. Poruszający, oniryczny, na pewno nie dla kogoś, kto ma we łbie popcorn.