Lubię to!

Bez pejsbooka proszę ;).

a bo tak!

Nieźle, ale bez polotu :I.

Atak na mój poziom inteligencji zaakcentowany wulgaryzmami jest najwyżej punktowany. Liczę na kreatywność ;). Nie wstydźcie się ;).

Bo Jack pomylił Czarnobyl z Grenoble ;)

Poza tym to już jest taki typ filmu. U mnie 6/10, aczkolwiek nie żałuję, że obejrzałam.

bo jesteś pajac...
cholerny?

jak tym razem?

Próbuj, próbuj ;p.

Hmmm... Ja mam pare podpowiedzi ale... no, kto wie :)
1. Bo upoiłeś sie napojem Bogów przed seansem?! :) Lub innymi "cud" rzeczami? :):)
2. Bo kochasz ten szelmowski, przeuroczy uśmiech pana niezniszczalnego? Ja jestem kobietą, ja kocham, Ty mężczyzną, może akurat masz takie upodobania? :)
3. Trzeciego punktu nie mam, ale jestem ciekawa Twojej odpowiedzi :):):)
I bardzo lubię laurki :):):)
Pozdrawiam serdecznie :)

Bo spada rozrodczość wśród wiewiórek na Kielecczyźnie... Wczoraj byłem w Srarkadii na seansie, po drodze znalazłem stówkę co mogło wydawać się bonusem od opatrzności i informacją, że swoich moniaczków na film nie powinienem wydawać. Ale jednak nie. Głupot w filmie na pęczki, fantazja na całego, również efekty specjalne na granicy zajęcz-wykrzycz, ale trzeba przyznać, że te ostanie bardzo widowiskowe i za nie 6 punktów. Poza tym człowiek się przyzwyczaił do czerstwej już japy Willisa i co za tym idzie zapowiedzi filmu akcji w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Film się dobrze ogląda, bo jest sporo bałaganu a nikt nie oczekuje od filmów z tej serii poszanowania praw fizyki, logiczności czy głębokiej treści. Oczekuje się dynamicznego biegu wydarzeń i morza ognia, w którym Bruce - ten stary razowiec; wypiekł się już w 4 poprzednich odcinkach. Tym razem odrobina masła w postaci syna miała sprawić, że mimo czerstwości głównego bohatera film będzie nadal smakował. Myślę, że się udało - nie wytarłem siedzenia od kręcenia się w fotelu.