Jest to najsłabszy film z całej serii
Nedza pisane z duzej litery. Jesli Bog kocha kino nie pozwoli na kolejne czesci. 1 i 2 z racji swiat w filmie swietnie sie ogladalo. 3 z Jeremy Ironsem i Samuelem Jacksonem bylo juz tylo dobre. Kolejne czesci mozna sobie spokojnie odposcic.