tak samo niski poziom jak w poprzedniej czesci
wlasciwie jedynka byla dobra reszta to juz serial
wtym piatym odcinku, mnostwo bzdetow, po pierwsze:
- na terenie radioaktywnym, wszelkie elektroniczne zabawki padaja, i niema sie zmiluj,
- awarie i wybuchy elektrowni jadrowaych nie byly tylko w czarnobylu, lecz w ameryce i japoni rowniez
- niema czegos takiego jak spryskanie radioaktywnego terenu i jego uleczenie :)
same bzdury
luźna łydka przecież to film, a i tak myślałem, że większa kaszanka będzie. Ale lepiej będzie jak 6 już nie nakręcą hehehe
Taa, chyba ci się coś pomyliło z tym napromieniowanym terenem. To impuls elektromagnetyczny powstały tylko przy wybuchu jądrowym powoduje natychmiastowe zniszczenie elektroniki. W wypadku Czarnobyla nie było impulsu, bo nie było wybuchu jądrowego. Był wybuch konwencjonalny, który rozrzucił radioaktywne śmieci po okolicy i wzbił radioaktywny pył do atmosfery. Poza tym impuls ma działanie chwilowe a nie ciągłe - nie znaczy to, że sprzęt zacznie działać znów, ale że nowy sprzęt wniesiony potem na teren napromieniowany będzie działał normalnie.
Fakt, że promieniowanie jonizujące powoduje przy dłuższej ekspozycji uszkodzenia i nieprawidłowe działanie sprzętu elektronicznego, ale są sposoby na obejście tego, na zabezpieczenie sprzętu - bez tego nie bylibyśmy w stanie wysyłać sond kosmicznych na długotrwałe misje, ani de facto używać elektrowni atomowych, bo wszystkie czujniki rejestrujące warunki w reaktorze to przecież elektronika.