Tyle się nasłuchałam nad świetnością tego filmu, a prawdę mówiąc jedynym słowem, jakie cisnęło mi się na usta po jego obejrzeniu było "żenada".
Aktorstwo w moich oczach na żenująco słabym poziomie, o fabule nie ma nawet co mówić - film jest przewidywalny do bólu i nudny. Te schematy były przerabiane w produkcjach dla nastolatek miliony razy.
Główna bohaterka, przynajmniej we mnie wzbudziła antypatię, i, za przeproszeniem, gadała pierdoły. Nieco znam się na tematach przez nią poruszanych i z przykrością stwierdzam, że połowa rzuconych przez nią zdań i sloganów to oczywiste kłamstwa, stąd kolejny minus dla scenarzystów. Generalnie ten ogólny zachwyt bardzo mnie dziwi. Dla mnie film zasługuje na 2/10.
to twoje zdanie.
ten film jest najlepszym jakie dotychczas oglądałam i jest to zdecydowanie mój ulubiony film.
romantyczne filmy zawsze bardzo mi się podobały, a ten, mimo że nie ma szczęśliwego zakończenia, był bardzo wzruszający.
to moje zdanie.
Twoja opinia jest twoja opinia dlatego nie bede sie klocic, ale jedno powioem: na tako marna ocene na pewno nie zasluguje! Piszesz,ze cos wiesz o tematych poruszanych przez glowna bohaterke, ale jedno jest pewne: na filmach ty ty sie raczej nie znasz! Mozesz narzekac na gre aktorska, i glupie teksty, ale hisoria jest wspamniala i genialnie opowiedziana, wiec jesli narzekasz na tak znakomita fabule to szkoda gadac...
Osobiście stwierdziłabym raczej, że na filmach się całkiem dobrze znam - to, że nie podobał mi się ten, wybacz za określenie, infantylny filmik dla nastolatek o niczym jeszcze nie świadczy. Bo ten pseudo-romantyczny temat był wałkowany raz po raz i jak mówiłam od początku można się było zorientować, jak się wszystko dalej potoczy. Według Ciebie fabuła jest znakomita, ja nie widzę w niej nic oryginalnego.
zauwaz tylko ze to jest na podstawie ksiazki.
I o ile ksiżki zazwyczaj sa lepsze... bo np czytający sam sobie wyobraza osoby, ich zachowania; wiec odbior jako taki pewnie jest lepszy.
A historia... tak, jest oklepana ze sto razy bo cóż innego moze byc ?
Tu chodzi o przekaz. Innym się bardzo podoba innym wrecz nie...
Ktos lubi klasyczne romanse, ktos nie, i o to sie tu rozbija. Bo jesli ktos lubi zaskakujace romanse to ten film nie jest dla niego.
Trzeba najpierw czegos sie dowiedziec o filmie, przeczytac recenzje jesli juz ktos tak bardzo jest wrazliwy i potem daje 2... zreszta mozna bylo juz poczytac komentarze jak skrajny odior generuje ten film.
Jesli ktos mowil a mowili ze sto razy, ze film jest przewidywalny i oklepany z kazdej strony to prosze nie pisac nagle (jak by sie odkrylo ameryke) ze film jest przewidywalny bo to juz kazdy wie.
To co trzeba zrobic, to nastawic sie na romans z klasycznym watkiem i nie oczekiwac cudów ktorych i tak nie bedzie!
A więc znasz się na filmach ,co jesteś krytykiem filmowym? Jakbyś chciała wiedzieć to w czasopismach typu Film w kącikach filmowych w różnych gazetach ten film dostawał oceny 5/6 lub 4/6 . Aktorstwo marne według ciebie ,jeśli chcesz zobaczysz marne aktorstwo obejrzyj film typu Step up 2 ,wystawiając filmowi ocenę 2/10 stwierdzasz ,że to film na poziomie polskiego Wiedźmina. a co do aktorstwa jakoś krytycy nie narzekali a Mandy Moore otrzymała za swoją role nagrodę MTV może niezbyt prestiżową ale zawsze jest to nagroda. Według ciebie gadała pierdoły podaj jakiś przykład bo może jesteś zbyt mało dojrzała aby pojąć to o czym mówiła. Masz prawo mieć własne zdanie ale proszę cię nie mów że znasz się na filmach. bo ja tak o sobie nie mówię a polegam na krytykach mimo że nie zawsze się z nimi zgadzam.
Opowiadasz bardzo ciekawe historie. Chętnie bym zobaczyła te artykuły i opinie krytyków. Tak się składa, że interesuję się filmem od lat i ani razu nie słyszałam dobrej opinii na temat tego filmu z ust krytyka.
Może nie 'żenada' od razu, bo nakręcono znacznie gorsze filmy tego rodzaju, ale także nie rozumiem zachwytu moich koleżanek i komentujących tu osób, rozpływających się nad 'Szkołą uczuć'.. Muzyka w filmie nie jest specjalnie zachwycająca, aktorstwo bardzo przeciętne, fabuła (tak! matix87, napiszę to!) jest oklepana i przedstawiona nieszczególnie ciekawie, więc wszelkiego rodzaju hasła 'tu chodzi o przekaz' mnie nie przekonują.. jeśli się mylę, proszę, wyprowadźcie mnie z błędu. Co, no co tu jest takiego, żeby film wybijał się ponad inne melodramaty o podobnej tematyce?.. ..
Strasznie ogólnikowo, Matix87.. może podaj jakieś konkretne przykłady / sceny? Wiesz, pisząc 'wykonanie' wciąż niczego nie wyjaśniasz.. 'Dobór aktorów'? Chodzi o to, że byli.. stosunkowo mało znani przed zagraniem w 'Walk to Remember', mają 'chwytający za serce wygląd', czy po prostu dobrze wg Ciebie grają? Rozwin proszę wątek, to będzie można podyskutować..
Film oglądnęłam po licznych zachwytach koleżanek, które zapewniały mnie, że jest on wzruszający, chwytający za serce i piękny. Usiadłam z jak najszczerszymi chęciami i po godzinie wyłączyłam, znudzona do granic możliwości. Wróciłam do niego następnego dnia, obejrzałam tandetne zakończenie i postawiłam ocenę, na jaką zasługuje ten film - w moim odczuciu 2.
Nie chodzi o sam gatunek, bo znalazło się parę filmów o tematyce jak najbardziej romansowej, które naprawdę mnie wzruszyły. Ten tylko znudził, a po pewnym czasie zirytował.
sharon i green ->
tu nie ma o czym za bardzo dyskutować.
Ja już mówiłem. Film jest prosty i bez specjalnych chwytów.
Zbudza bardzo skrajne odczucia. U mnie akurat wyjątkowo pozytywne. Moze dlatego ze lubie piekno, prostote, i hmm slodkość. Dlatego tez lubie ANIME zwłaszcza w podobnych gatunkach.
Wam najwyrazniej ten film nie podchodzi i raczej tego nic nie zmieni.
Jednym sie podoba a innym nie...
tandeta i plastik. film infantylny i smieszny, zero oryginalnosci, jednak jestem w stanie zrozumiec ze moze sie podobac 14-latkom malo obeznanym z kinem. Historia banalna, cukierkowa, przeslodzona do bolu i przewidywalna. Gra aktorska wyjatkowo mierna- Mandy Moore nawet lubie, ale tu sprawiala wrazenie uposledzonej. Stracone 2 godziny z zycia
Nie rozumiem niektórych z was. Nie podoba wam się film okej, wyraziliście swoją opinie też okej, ale po co zaraz się kłócić kto ma racje? Przecież wiadomo, że jeśli ktoś twierdzi, że gra aktorska była świetna to tego zdania nie zmieni. Poza tym każdy ma inny gust co do filmów. Niekoniecznie tylko czternastolatkom ten film się podoba, ponieważ starszym ludziom także mógł on przypaść do gustu. Mnie osobiście film się podobał. Ale najbardziej wkurzają mnie na filmweb ludzie, którzy używają takiego bogatego słownictwa i opowiadają jakie to ambitne filmy to oni widzieli, a później tylko kłócą się ze wszystkimi. Ach.. rozpisałam się. Mimo wszystko pozdrawiam Was serdecznie ;-)
I dobrze prawi @ :)
Ja już mówilem.
Film ten jest na tyle specyficzny że generuje skrajne uczucia. Można go lubić lub nie lubić.
Jsli sie nie lubi takiego rodzaju to trza bylo przeczytac recenzje lub opisy i jesli juz masa ludzi o tym pisala ze byl cukierokowy a ktos takich wlasnie nie znosi to po co to oglada... a nawet jak oglada to poco kolejny post typu... "glupi, nastolatkom może się tylko podobać, przeslodzony".
Nic tego nie zmieni. Taki był zamiar, do tego to jest na podstawie ksiazki...
Thaat, nie zgodzę się z Tobą. Po pierwsze - kto tu się kłóci? Ja dostrzegam jedynie dyskusję. Po drugie, własne zdanie można zmieniać, jeśli napotka się po drodze słuszne argumenty drugiej strony (to m.in. jest cel prowadzenia dyskusji). Owszem, każdy ma własny gust, ale chyba są jakieś ogólne wyznaczniki obiektywnego zdania? Nawet ktoś, kto ogląda masowo np. horrory, czy właśnie melodramaty, ocenia produkcje filmowe na lepsze i gorsze.
A ambitność obejrzanych filmów wcale nie wpływa na poziom inteligencji ludzi. Ważne, czy się dany film rozumie i dostrzega jego przekaz, nieprawdaż? Wskaż ludziom, gdzie się mylą, potem stawiaj zarzuty.
Matix87, nie masz czasem tak, że oglądasz filmy, o których jest głośno wśród znajomych, tylko po to, żeby móc się włączyć do rozmów? Uważam, że to ważne do poszerzania własnych horyzontów, i nawet gdy widzę, że film jest spośród tych 'mniej przeze mnie lubianych', to zawsze może mu się udać mile mnie zaskoczyć. I czasem się udaje.
Posty się pisze, bo można. Bo to pozwala wypowiedzieć się na temat obejrzanego filmu i podzielić się emocjami/odczuciami z innymi. Bo każde dodatkowe słowo przeciw filmowi wywołuje poparcie dla danej opinii, bądź też kontrargumenty, a to z kolei warunkuje działanie tegoż forum.
Koniec wywodu. Pokój Wam bracia i siostry ]:>
Wiesz, akuratnie ja mam tak że ludzie mi specjalnie nie wychwalaja filmów i mówią oglądaj to, to i tamto bo jest super.
Jak już mówią zebym coś oglądnął to biore to na "spokojnie" po drugie wiem że coś może się komuś bardziej podobac i jak ktoś mi mówi ze "to" jest bardzo dobre to ja to biore z przymrużeniem oka.
Kolejna sprawa to to że jestem dość "tolerancyjny" i dosyć trudno mnie zniechęcic jakims filmem.
Jak już mi się jakiś film nie podoba to narawde jest kiepski ;P :D
Tu mam bardzo dobry przykład: Wszyscy wychwalają ten film "Taksówkarz / Taxi Driver" ale jakoś mi się specjalnie nie podobał.
Ogolnie dobry, dobrze zagrany ale nie trafia do mnie. i nie wykrzykuje do reszty, jak niektorzy tu na temat tego filmu, że miernota...
Podobnie z "Solaris"
Ogolnie chodzi mi o to żeby przed oglądnieciem ludzie poszli "po rozum" i brani na chłodno to ci inni piszą a jeszcze lepiej-> żeby oglądali to co lubią lub chociaz przeczytali coś o filmie (albo komentarze) ktory mają zamiar oglądnąc, wtedy może "wyjść szydło" że to np "film nie dla mnie".
Mam nadzieje że już teraz rozumiesz czemu tak pisałem a nie inaczej.
Mi sie akurat film podoba bo LUBIE taki rodziaj filmu.
I bynajmniej nie bede oglądał jakiś marnych (tylko w moim przeświadczniu) złotopolskich, czy innego typu *** bo to nie dla mnie...
Nie miałem na myśli dokładnie tego serialu (choć jego "w ogole" nie oglądam, zważ na cudzysłów-musiałem kiedyś go widzieć) ale o to było jedyne co teraz mi przychodziło do głowy. O jeszcze oper nie lubie dlatego nie chodze na nie. To takie proste infantylne przykłady ale mam nadzieje że robią swoje.
Pozdrawiam. :)
Owszem, dystans do głoszonych przez innych tekstów typu 'koniecznie obejrzyj, to arcydzieło!' musi być. Choć osobiście lubię się 'nakręcać' na zobaczenie filmu, gdy mam niemalże pewność, że będzie co najmniej dobry.
W moim poście powyżej chodziło mi raczej o takie ogólne rozmówki o filmie, a nie gorące i ożywcze zachęcanie do niego. Tytuł, który niejednokrotnie przewija się wśród znajomych, czy film wyświetlany w TV miliony razy, którego jednak nie znam.. to mnie skłania do zobaczenia danej produkcji. By wreszcie się do wiedzieć, 'o co kaman', bo wszyscy dookoła wiedzą. By wyrobić swoje własne zdanie na temat filmu, który jest wychwalany, a który nie zawsze jest taki dobry, jak mówią inni.
"Ogólnie dobry, dobrze zagrany ale nie trafia do mnie" - za tą wypowiedź masz u mnie plusa. Dużego. Miło by było, gdyby wszyscy użytkownicy filmwebu potrafili zrozumieć, że gdy film 'nie jest tym, co lubię', nie staje się automatycznie beznadzieją zasługującą na ocenę 1/10..
Jednak nie podzielam opinii, że gdy po krótkim opisie wychodzi na to, że 'to film nie dla mnie', to lepiej go nie tykać. Przykładowo: ciężko przychodzi mi trawienie sci-fi, nie lubię tego gatunku, po prostu. Ale gdybym uparcie przy tym trwała, nigdy nie obejrzałabym takich filmów jak chociażby Dark City, 12 Monkeys, City of Lost Children czy nawet Matrix. A warto było. Trzeba po prostu znaleźć złoty środek, w końcu żadna skrajność nigdy nie wychodzi na dobre..
I tylko próbuję powiedzieć, że jeśli dany gatunek filmowy lubimy, jeśli jeden film szczególnie przypadł nam do gustu, to wcale nie oznacza, że każdy jego element jest od razu idealny. Możemy pokochać historię zagraną w mierny sposób, co jednak nie przeszkadza nam w oglądaniu filmu po raz dziesiąty. Myślę, że tak jest ze Szkołą uczuć. Niektórzy po prostu lubią ten film, choć gdyby podejść do owej produkcji z obiektywizmem, pewnie nie znalazłoby się tam genialnego aktorstwa czy powalającej na kolana muzyki..
Tak, masz całkowitą rację.
Bynajmniej, jeśli nie lubi się danego gatunku nie oznacza to ze wszystkie filmy są na to samo kopyto i nie warto się interesować nimi.
Masz rację. Rozumowaniem ze jesli coś jest złe to reszta też można by ominąc prawdziwe klasyki i filmy ktore przeszly do historii.
Wspomniany matrix: piszą że "to wszystko już było". No może i było ale nie w takiej formie i nie z takimi aktorami i z taką historią :D
Jak spojrze z dystansu na Szkołe uczuć to jestem w stanie przyznać ze gra aktorska wcale nie stoi na jakims genialnym poziome by film otrzymał ode mnie 9.
Ale ja oceniam calokształt i inne cechy filmu i dlatego film ma ode mnie taką ocene. Bynajmniej nie musi to oznaczać ze film zasługuje na 9. Bo JEST masa innych filmów co na taką ocene zasługuje ale to jest po prostu MOJA własna opinia i mój odbiór filmu. Dlatego nie staram się pisać na ile film wg mnie zasluguje bo wielkim znawcą kina to nie jestem.
Lubię niektore starsze filmy, ale przedewszystkim lubie te nowsze. Jestem z młodego (w miare. Czas tak szybko leci. Już 21.. hehe) pokolenia
dlatego bardziej docierają do mnie te nowsze filmy te mocno "audiowizualne" i przedewszystkim z tego gatunku który lubie. Między innymi jest w tym gatunku "Szkoła Uczuć". Mam nadzieje ze teraz doglebnie wytlumaczylem czemu film jest jednym z moich ulubionych i czemu Tylko wg mnie na taką a nie inna ocene zasluguje.
Na pewno znajda się osoby którym ten film się niespecjalnie podoba choc lubią ten gatunek... Ale ja do nich na szczęście nie należę :P
Pozdrowionka :)
Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia ^^ I obeszło się nawet bez bicia i wyzwisk :P Wiadomo, że przy ocenie filmu ludzie często skupiają się na subiektywnych odczuciach. Grunt, żeby być tego świadomym :>
Jeszcze jedna sugestia - otwórz się na starsze filmy. Wystarczy trafić na parę dobrych 'dinozaurów', by dostrzec liczne ułomności produkcji współczesnych. Udowodniają, że efekty wizualne to nie wszystko.. powiem więcej: czasem jest to bardzo niewiele. Klimat starszych filmów jest nie do porównania. Jeśli mogę coś polecić.. :> Hmm.. Sprzed 1995: One Flew Over the Cuckoo's Nest, Nightmare Before Christmas (akurat na czasie ;D ), Clockwork Orange, Elephant Man, Trzy kolory (tryptyk Kieślowskiego), Shining, Beetle Juice, Ghost, Pulp Fiction, Delicatessen, Edward Scissorhands, Shawshank Redemption, Silence of the Lambs.. to tak na dobry początek :P
Pozdrawiam :>
Hm nie widziałem wszystkich, ktore wymieniłaś ale wśród nich są naprawdę dobre które widziałem.
Ze starego kina miałem na myśli coś co jest już mocno stare. Np. czarno-białe filmy. Choć nie wszystkie bo np z Audrey Hepburn do nich się nie zaliczają :) I jeszcze jakieś inne których tytułów już nie pamiętam ;)
Ale generalnie jednak te starsze filmy mi nie podchodzą. Muszą być rzeczywiście dobre żeby mi się podobały albo z tego gatunku co lubię.. hehe
Pozdrowionka ;)
co do gl. wątku: rowniez sie rozczarowalam tym filmem, liczylam na wyjątkową, niebanalną historie, a tu klapa:| 4/10
Mi się za to film bardzo podobał i nie zgodzę się tutaj z niektórymi, którzy uważają, że film ten może się podobać tylko 14 latkom. Owszem każdy ma swój gust i każdy mógł ten film ocenić dobrowolnie, ale nie znaczy to, że musi mówić iż film starszym ludziom podobać się nie będzie. Znam dużo osób z mojego otoczenia, które już dawno skończyły 14 lat i nawet 20, a film przypadł im bardzo do gustu...
Mi osobiście film się bardzo podobał, dałam 8/10.
to twoja opinia i powinnismy ja uszanowac ale to nie prawda co piszsz film był swietny i wogule aktorzy tez polecam kilka fajnych filmów
słodki lstopad
crossrouds
love story
bo do salsy trzeba dwojga
serce davida
pamiętnik ksiezniczki 1 i 2
córka prezydenta obie wersje
evelin
dirty densing 1i2
ja cie kocham a ty spisz
chłopak do wynajęcia
to miłość
powiedz tak
step up 1 i 2
galimatias czyli kogel mogel 1 i 2......
siostry
zaczarowana
nie wierzcie bliżniaczkom
;;;;;
w pierwszej kolejności radziłabym sięgnąć po słownik, ponieważ błędy kaleczą mój wzrok, a w drugiej zmienić repertuar. filmy przedstawione powyżej to chyba kpina, Ty to polecasz? film z Britney Spears lub Lindsay Lohan? brakuje jeszcze w tym zestawie High School Musical, w końcu to też taki ujmujący i dobry film.
sory ale to nie moja wina ze ktos znał moje hasło i to napisał z takimi błedami mnie tez to zdenerwowało ale filmy są ok .....
Jasne.. to twoje zdanie. Dla mnie to najlepszy film jaki dotychczas widziłam. Długo nie mogłam dojść do siebie po tym filmie, zrobił na mnie na prawdę OGROMNE wrażenie. To mój pierwszy film, na którym nie mogłam powstrzymać łez, płakałam jak głupia. Niezapomne tego filmu, a piosenke 'Only hope' słucham non stop. <333333
Czekoladaa wyjęłaś mi te słowa z ust. Miałam napisać dosłownie to samo. Nie należę do dziewczyn, które łatwo się wzruszają, ale na tym filmie płakałam... Oglądałam go już kilka razy, a i tak zawsze wzruszałam się na końcówce.
I raczej mało mnie obchodziło czy krytycy uznali ten film za kiepski lub czy ktoś tu na forum napisał, że jest on dla 14latek. Mi i tak się podobał i tyle ;D Każdy ma swoje zdanie i swój gust - nie ma się co kłócić :)
Czytając wypowiedzi w różnych tematach w różnych filmach można stwierdzić, że Ci co piszą "dupny film dla 14`to latek" "spodoba się tylko niewyżytym 14`to latom" itp. to po prostu 15`lenie "dzieci neo" dowartościowujące się tym, że są rok starsze...
Tutaj się to potwierdza, niestety.
sproboj 10 lat starsi. A w czasach gdy odkrywalem uroki internetu ze stalego lacza nikt nie wiedzial co to neostrada. pozdrawiam
każdy ma prawo do własnej opinii, ja zgadzam się z sharon...film mnie rozczarował, gra aktorska również
wilku004 - radze odtawić kąciki filmowe z teletygodnia i pani domu LOL
Dla mnie cienki. Średni w swoim gatunku a całokształt wypada jeszcze gorzej.
4/10 dla mnie, wszyscy widzą z resztą.